Czy on się bawi??

Mam problem z byłym.. On nie traktuje mnie chyba powaznie. Spotykamy sie ok 2,5 miesiąca.wcześneij bylismy razem 5 lat, rozstanie bo on chciał, przerwa ok pół roku i sam zaczął prosić o spotkania.Nie miał nikogo, ja tez nie. Ale teraz chce spotakan, ale nie mówi o powrocie o byciu razem, nic.Chciaby się ze mną kochać, całowac mnie. Ale zero mowy o związku. Mam dość. Oczywiście liczy się z moim zdaniem i jak nie chce nie dotyka mnie,nie kochamy się ale denerwuje mnie jego podejscie. Nie przyznał się nikomu z rodizny ze ze mną się spotyka, chodz wszysyc i tak podejrzewają, niechce do mnie przyjsc.:((

Kocham Go, a on tak postępuje przy czym zaprasza mnei na kolacyjki, jakieś atrakcje. Oczywiście płacę za siebie. Przy czym mówi że kocha, że tęskni. Wprawdzie ja mu mówie ze mu nie ufam, ze się boje..itp.

dokladnie tak. bawi sie Toba. a kiedy sie znudzi powie ze nic Ci nie obiecywal i ze wszystko sobie ubzduralas. kopnij go w dupe. gdyby chcial z toba byc to by Cie o to oprosil..

brakuje mu kontaktu z kobietą a ponieważ ciebie zna i byłaś "pod ręką" to dlatego tak się zachowuje

Czyli zerwać kontakt?? jeśli naprawdę to co mówi pokrywa się z rzeczywistością, zacznie błagać o spotkania, prosić..żebym wróciła??

Psychicznie mnie to dołuje.. denerwuje, bo go kocham.. jak można kogoś tak traktować. Nie mówie że jest nie miły czy jakiś, ale chyba jak się do mnie odezwał po takim czasie, to gdyby chciał wrócić to juz by cos o tym mówił.

im szybciej zerwiesz kontakt tym lepiej dla Ciebie. gdyby faktycznie Cie kochal to wtedy zrobilby wszystko zebys z nim byla. Ty cos do niego czujesz wiec chcesz tego - a on?? no wlasnie , on jak widac nie. ale gdy znikniesz z jego zycia moze wtedy zrozumie ze juz nie jestes na jego skinienie i zacznie zalowac, iz zmarnowal swoja szanse na wlasne zyczenie..

Po spotkaniu z nim jestem podłamana zawsze. Ostatnio napisał do mnie eska:" Co porabia moje Kochanie?"

W walentynki, był wprawdzie w pracy, ale przed dzień walentynek, byliśmy na kolacji, poza tym całą noc pisał o miłości, o tym że On mnei kocha, ze tęskni,że się boi że mnie zrani:(

Kobieto daj sobie siana i nie bądź osłem (sorki że tak ostro ale gościu Cię emocjonalnie wykorzystuje.) On nawet na kopa w dupę nie zasługuje, bo szkoda noge wyciągać i buta brudzić na takie gówno Pozdrawiam i powodzenia życzę :D

heh moj tez pisal jeszcze nie tak dawno ze kocha , ze teskni , ze chce abym byla jego zona i nie wyobraza sobie zycia beze mnie.mowil to po rozstaniu ale to dluga historia. w koncu sie znudzil i koniec. z dnia na dzien powiedzial ze mialam przywidzenia. ze jestem wariatka i sobie wymyslilam to ze kiedykolwiek powiedzial ze za mna teskn i ze mnie kochai. kretyn pieprzony. no i teraz bede samotna mamusia. a wszystko dzialo sie jeszcze w lutym...

dlaczego z nim po prostu nie porozmawiasz o tym wszystkim ????

nie ma sensu juz rozmawiac. pwiedz ze pasujesz bo tak milosc nie wyglada. on nie chce Cie ranic a robi to. moze wtedy zmadrzeje

Czasem coś mu powiem ze nie pasuje mi.. to albo to.. i wtedy zmienia w swoim zachowaniu to o czym mówiłam mu że mi nie pasuje. ale ja mam dosc tlumaczenia, poprostu nie chce żeby mówił że sie czepiam albo coś.. nie mam siły..

ja tez to przerabialam i jestem pewna ze on poprostu jest niezdecydowany, dobrze mu z Toba, bo potrzebuje kobiety, wiec sie kochacie itp, ale nie chce sie angazowac zeby w razie co mogl odejjsc bezkarnie.Wstyd sie przyznac, ale to a bylam(jestem) ta bawiaca sie:( Meczy mnie tez ten uklad ale mysle egoistycznei troche , zycie mnie tego nauczylo. Sa momenty gdy mu pisze "kochanie" a sa takie gdy sie nie odzywam, sa dni kiedy kochamy sie namietnie, bo sex naprawde mileismy zawsze cudowny, a sa takie gdy poprost mogloby go nie byc.Jestem pewna ze to zabawa, mozliwe ze on cos do ciebie czuje, ale milosc taka prawdziwa to nie jest. Wtedy sie chce byc z 2 osoba bez wzgledu na wszystko.Jemu tak poprostu wygodnie.Powodzenia Ci zycze.a sobie zmądrzenia, bi mi jako tej 2 str tez latwo nei jest, ale ja jeste mkobieta, faceci jeszcze inaczej, bardziej rzeczowo do tego podchodza.

wykancza mnie to..

mialam niedawno taka sama sytuacje. Godzilam sie bo myslalam, ze bedziemy razem. Tydzien temu w koncu zaczelam z nim powaznie rozmawiac. Uslyszalam: \"dla mnie to byla zabawa, sposob na mile spedzenie czasu\". Tyle w temacie, boli cholernie.

On twierdzi że sie mną nie bawi, przecież znam go.. (tak mówi) i wiem że by tego nie zrobił (też tak mówi). Że spotyka się ze mną bo chce, bo mnie kocha. Sytuacja wczorajsza, jedziemy samochódem, zobaczylam znajomych którzy mają dłuższy staż od nas. Nasza rozmowa: Ja- Kurcze a jemu jeszcze się nie znudziło bycie z ta Moniką On- A czemu miałoby Mu się znudzić?? Ja- Tobie się znudziło. On- Skąd możesz to wiedzieć...

porozmawiaj z nim powaznie i powiedz, ze nie interesuje cie znajomosc bez zobowiazan, ze albo kolezenstwo (bez macanek) albo zwiazek i bedziesz wiedziec na czym stoisz.

Wczraj zrobiło sie między nami bardzo gorąco.. powiedziałam że nie chce.. że ja tak nie chce.. że przyjaciele tak nie robią. Że ja nie chce się kochać ani wogóle nic z kimś z kim nie jestem w związku. że mu nie ufam, że boje się. Że boje sie że coś o mnie powie, albo pomysli że jestem taka i taka. Że mnie obgada,że będzie się śmiał. Że ja nie chce tak..Od wczoraj się nie odzywa:P

Wiesz, myślę że on po prostu boi się Ciebie stracić. Zawsze miał z Tobą kontakt i po pewnym czasie odczuł że może to co jest między wami to nie jest to co on by do końca chciał, ale mimo to boi się że zostanie sam. Szczerze mówiąc stałaś się dla niego, jakby kimś zastępczym, bo przecież jak kogoś sobie znajdzie to już się nie odezwie, a jeśli mu nie wyjdzie.. znów się do Ciebie odezwie.. i być może wtedy dopiero zauważy że jesteś jego miłością na całe życie, albo będzie dalej traktował cię jak zabawkę.. Ciężko nam kobietom odczytać zamiary mężczyzn.. Miałam podobną sytuację :( . Czasami mężczyzna potrzebuje czasu, czasu by dojrzeć do związku, nie wie czy będzie dla Ciebie odpowiednim kandydatem, często dopadają go takie myśli z czasem i dlatego tak się dzieje że po długim czasie, oni tak robią :/ . Jeśli go kochasz to wrócisz do niego, on zobaczy że jesteś tą jedyna. :) yhmm "Jeśli kochasz mocno, puść to wolno, Jeśli wróci jest Twoje, jeśli nie - nigdy tego nie było "