rodzina sie smieje ze nie mam pracy

glownie brat czepia sie ze nic nie moge znalezc nawet dorywczo uwaza ze to moja wina bo gdyby mi zalezalo to bym dostala prace jest mi przykro bo ja sie straram i robie c o w mojej mocy ale nie wychodzi:( wysylam podania chodze na rozmowy jedyne stanowisko na ktore sie nie zdecyduje to barmanka pracowalam juz w nocy i zle to znosze...ale on tego nie rozumiem uwaza ze wybrzydzam juz nie wiem co robic:( dzis juz sie poryczalam przez niego

A nie masz żadnych marketów w pobliżu?Cały czas przyjmują na kasę i do wykładania towarów.Prawdę mówiąc ja też uważam że praca jest,tylko trzeba chciec pracować....

powyzsze zdanie to typowy okaz kogos kto nie zaznal bezrobocia . slodka kolezanko a ja szukalam jakiejkolwiek pracy ale moje wyzsze wyksztalcenie nie pozwalalo mi zatrudnic sie np na kasie bo mi mowili ze mam za wysokie kwalifikacje . wiec nie pieprz tu takich farmazonow.punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia.

moj brat pracuje w markecie ..chcial mi zalatwic prace do wykladania towaru i inweture zgodzilam ale ale coz nie udalosie bylo jzu 60 chetnych wiec z ta dorywcza nie jest latwo:O tak jak sie wydaje

poza tym tez mam wyzsze i tez na produkcji chcialam pracowac jako pokojowka anwet ale tezmi powiedziano ze mam za wysokie wyksz. jedynie nie chce jako barmanka bo praca jest noca ...no i on o to sie czepia uwaza ze nic nie robie ze sie nie staram ze mi nie zalezy skoro nie mam pracy mam juz dosc to przykre slyszec cos takiego:(

Ja jestem samotną matką,mam córki w wieku 12 lat i 7miesięcy!!Wykladam towar na nocnej zmianie.Jestem nieraz tak zmęczona że nie wiem o co chodzi bo przy małym dziecku trudno się wysppać.Ale pracuję bo chce!!!!!

Ja nie mówię że każdy ale nikt mi nie mówi że młoda ,zdrowa dziewczyna nie może znaleźć pracy.

to gowno wiesz o bezrobociu . zapraszam zatem poznasz realia prostaczko

praca jest tyle że nie każdy ruszy dupe za 5zl.Hrabiostwo woli narzekać;)

to przezyj za 800 netto na lape oplac mieszkanie i najedz sie wyzyw dzieci palancie

trzeba było iśc na przyszłościowy kierunek: rachunkowość, informatyka, medycyna, a nie na filozofię :P i teraz narzekacie

doswiadczenia maleszanse na prace. ja co prawda robie studium a nie studia bo juz jedne mam wiec mgr nie jest mi potrzebny. czytam wiele ofert i wymagane min. srednie ekonomiczne ale za to staz od 2-3 lat w zwyz

nie kazdy ma glowe do rachunkowosci czy medycyna glupie pierdolenie!!!:P

Madziulka napisz do mnie na gg :) Ja tez nie mam pracy :) Przy okazji chcialam o cos spytac :)

"wscibskaaaaaaaaaaa nie kazdy ma glowe do rachunkowosci czy medycyna glupie pie**olenie!!!" Jak nie ma głowy to lepiej krawcową zostać niż kończyć kolejną politologię czy inne....

18:09 [zgłoś do usunięcia] kcbkaJVNV to przezyj za 800 netto na lape oplac mieszkanie i najedz sie wyzyw dzieci palancie Nie no faktycznie za 800 się nie da:):):)Lepiej siedzieć za darmo na bezrobociu i narzekać-tak się da przeżyć:):):)

\"Jak nie ma głowy to lepiej krawcową zostać niż kończyć kolejną politologię czy inne....\" he he co za kolo ... to zlikwidujmy 80 procent kierunkow w tym kraju . tak ja bym zostala pomocnikiem brukarza na przyklad... kolega chce widziec prosty swiat , kto mu broni robic z siebie idiote juz w drugim topiku?

"he he co za kolo ... to zlikwidujmy 80 procent kierunkow w tym kraju . tak ja bym zostala pomocnikiem brukarza na przyklad... kolega chce widziec prosty swiat , kto mu broni robic z siebie idiote juz w drugim topiku? " A nie uważasz, że tworzenie kierunków w stylu kongwinistyka to porażka? Ponadto paranoją jest produkcja 200-300 polonistów i historyków - a to wszystko na dziennych państwowych :)

nie podawaj argumentow skrajnych typu Dupawistyka itp. nawet nie umiesz sie odniesc logicznie do cytatu. ty NEGUJESZ wszystkie kierunki poza 3 , czterema ktore uznales za przyszlosciowe . jakby wszyscy na nie poszli to dopiero bys mial potop informatykow itp. i wtedy co? znalazlaby sie dla wszystkich praca ?

Nie! potopu nie będzie, bo więszkośc i tak pójdzie na studia humanistyczne, a potem będzie kończyła kurs np. fryzejrski....Twój argument jest skrajny, iż wszyscy mają iśc na informatykę. Ngidzie czegoś takiego nie napisałem. Wprost przeciwnie nie każdy musi mieć studia...Co do kierunków to 3 podaję jako przykładowe, ale zajrzyj na dowolną uczelnię humanistyczną i ze 20 się znajdzie np. kulturoznawstwo jeszcze :P

postanowiłem się tÓ dowartościować, bo tak naprawdę jestem strURZem w BiedrĄce - nocą wyjadam mleczne groszki z JutŻenki, ktUre potem wydłÓbÓje mi z zębUw mUj mąsz Mietek

ty dziewczyno miej w dupie co mowi twoj bracholek, od razu woidac ze to dno i cham i wspolczuje ci brata. jakis powazny czlowiek bylby dobry dla ciebie i nie czepial sie. ja u ciebie widze jeden problem: masz debilowatgeo brata, olej go, nie przejmuj sie tym co mowi, bo po co przejmowac sie tym co gada jakis niedojrzaly gowniarz. co do pracy to chyba normalne teraz ze jej nie ma, jak jest kryzys. pomysl nad czyms wlasnym albo nad czyms innym z czego mozna meic kase, niekoneicznie robiac na etacie. pozdrawiam

skonczylas studia, moze zacznij udzielac korkow???? z tego mozna miec calkiem niezla kase jak tak czytam

madziulkaaaaaaaaaaa - zostaje sie tylko powiesic bo nikt przeciez takiego darmozjada na dłużej nie zniesie :P

co wy macie z tym powieszeniem sie? przeciez po to ejst rodzina zeby sie wspierac i nikt nie powinien nikogo zmuszac isc do pracy :o a jesli jest inaczej to dla to bardzo niewyrozumiala i niedojrzala rodzina, ludzie powinni sie wspierac, pomagac sobie a nie ejszcze dobjac.

Kwiatek - to zrób to w takim razie skoro tylko taki glupi wypierd potrafisz z siebie wydac

Madziulka nie przejmuj się. Tu na forum jest też bardzo dużo złych ludzi, jak np Ale się uśmiałem. To zły człowiek, który daje na tym forum upust swojej złośliwości. Twój brat jest nie w porządku i nie przejmuj się nim. I nie słuchaj tego, co niektórzy tu piszą. TO NIE TWOJA WINA, ŻE NIE PRACUJESZ. JA CIEBIE ROZUMIEM :-). pozdrawiam cieplutko!

dziekuje wam za zrozumienie:) akurat nie jestem na niczyim utrzymaniu bo w wakacje bylam za granica mam jeszcze pare grosza wkurza mnie to ze on mi powtarza ze to ze nie pracuje to tylko moja wina wczoraj zadzwonili do mnie z firmy i zaprosilina romzowe wszystkoladnie tylko to wiocha i nie ma tam dojazdu:O a ja nie mam prawka no ale brat mi pow ze mam jechac ( nie wiem jak) dojsc piechota ...a jak odmowilam pow ze nie jetsem elastyczna

\"wkurza mnie to ze on mi powtarza ze to ze nie pracuje to tylko moja wina\" pewnie maja racje a ty szukasz usprawiedliwienia na kafeterii na swoje lenistwo :P

1. pokaż mu że cie to wali co on mówi, nie reaguj 2. rób swoje tak jak uważasz 3. spróbuj wyrobic w sobie troche twardsza skóre żeby cie ludzie w zyciu nie gnoili 4. on kiedys prace moze stracic i wtedy bedziesz miala okazje mu sie pieknie odwdzieczyc