Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lisiczka piekna

NUDA w związku, jak jej uniknąć? jak ratować związek?

Polecane posty

Gość lisiczka piekna

Nagle on sie nudzi, nagle już nic mu się nie chce, nagle sie odsuwa, nagle... Nuda...Zaczynasz się zastanawiac co sie stało? Dlaczego już nie chodzicie na randki? dlaczego ze soba nie rozmawiacie? Czemu on sie przestał starać? Czy to wina kobiety> Czy ja jestem beznadziejna czy to z nim coś nie tak? Nie ma seksu, nie ma bycia razem..żyjecie obok siebie. Czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo mus ie znudziłaś - boli ale prawda i to co płonie w Tobie w nim powoli wygasa, i mozesz stawac na głowie robić bóg wie co, przyszykuj sie na to że Cie zostawi... smutne ale cóz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
czy to po prostu już brak miłości z jego strony? to czemu wciąż ze mna jest? Czy to kwestia czasu jak mnie rzuci? Ja zresztą też poważnie o tym myśle, bo jaki to ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
Vampire , tak, chyba masz racje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy chyba pierwszy kryzys
jakoś dziwnie sie ostanio układa,z mojej winy;ja mam focha a on zaczał mnie troche unikac akurat mu sie nie dziwie ale nie wiem jak to teraz pozbierac do kupy wszelkie rady tez mi sie przydadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wy nie umiecie pilegnowac
związku? w kazdym zwiazku po pewnym czasie wkrada sie nuda ale trzeba jakos temu zapobiegac, a dla was najlepiej wszystko zakonczyc :O nie dziwie sie ze teraz tyle rozwodów. Po co wlaczyc o związek jak mozna sie rozejsc :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli przetrwacie kryzys to wam gratuluję jesteście na drodze do dojrzałej miłości, ale jeśli nie to cóż życie przed wami... do tego tekstu że nadal jest... moja ex jak ze mną zerwała powiedziała że już mnie wcześniej nie kochała chociaż ze mną była- paradoks istny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
a wy nie umiecie pilegnowac---> jak zamyka się w pokoju, gra na kompie i kładzie się spać nad ranem , to możesz sobie pielegnować...Olewa mnie a ja nie mam siły udawać, że wszytko jet ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie piszę aby autorka zakończyła swój związek niech trwa jesli kocha, piszę tylko aby była gotowa na to że jej partner zerwie a nie ona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy chyba pierwszy kryzys
kocham go i wiem że chcę z nim być,wydaje mi się że on też kocha ale tez jakos nie umie się w tym wszystkim połapać... nie wiem czy jest jakaś rada,przeczekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wy nie umiecie pilegnowac
miłosc to przede wszystkim zycie codzienne, pranie, sprzatanie, ogladanie tV i NUDA!!! czy nikt naprawde tego nie przewidział? a co maja powiedziec ludzie po 50 latach bycia ze sobą? jak myslsiz o czym oni rozmawiaja? im tez jusz sie pewnie troche znudzilo ale niektorym to sie juz w dupach przewraca :o milosc to nie tylko sielanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wy nie umiecie pilegnowac
sory za błędy ale sie znerwicowałam :p jak nic nie skutkuje to go patelnią w łęb moze sie opamieta :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wy nie umiecie pilegnowac
łeb *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
Przeczekiwanie....wszystko we mnie dziś krzyczy, żeby mu powiedzieć, żeby sie spakował i spadał, skoro już go nie interesuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wy nie umiecie pilegnowac
ile jestescie ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
7 miesięcy, od paru tygodni mieszkamy razem i już ma mnie gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy chyba pierwszy kryzys
7miesięcy?! nie żartuj...:o my jestesmy ze sobą prawie 2 lata i teraz dopiero jakis problem sie pojawił ale żeby tak szybko ? a rozmawiałaś z nim o tym? że moze za szybko zamieszkaliscie razem albo co go denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wy nie umiecie pilegnowac
no to w takim razie sorry :D myslalam ze pare lat :) skoro po 7 miesiacach cie olewa to ty olej jego, koniec kropka. To nie jest mały dzidziuś zebys sie z nim cackała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy chyba pierwszy kryzys
po takim czasie też bym się zastanowiła powaznie nad zakonzceniem bo mskoro tak szybko ma cie gdzieś to chyba dobrze nie wróży na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
mam naprawdę dość, wieczory spędzam sama..on zajumje sie kompem, zero czułości, zero seksu. Chce mi sie płakac...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
nie będę żebrac o zainteresowanie, o uczucie...jeżeli on sam tego nie widzi lub udaje że nie widzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
lisiczko, jeśli kiedys wyjdziesz za mąż to sie okaze ze spedzisz dluuuugie lata z facetem, ktory NIE ZAWSZE bedzie Toba zainteresowany. i co? rozwiedziesz sie?... Życie to nie bajka. nie kazdy dzien jest ekscytujący. a czlowiek czasem potrzebuje samotności. moze Twoj mezczyzna ma jakis klopot o ktorym nie chce rozmawiac i maskuje to wlasnie w ten sposob - izolujac sie? Porozmawiaj z nim normalnie o tym co czujesz. Normlanie. Bez krzyków i płaczu. Moze sie dowiesz o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
lisiczka piekna - nie będę żebrac o zainteresowanie, o uczucie...jeżeli on sam tego nie widzi lub udaje że nie widzi... Myśli "Powienien wiedziec", "Gdyby mnie kochał toby sie domyslił" itd są najczęstszym powodem totalnych nieporozumien. Mężczyźni i kobiety mysla inaczej. Podstawa porozumienia to jasne komunikaty a nie szuka interpretacji dowolnej. Porozmawiaj z nim!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze ma jakies problemy? Skoro od paru tygodni mieszkacie razem to moze po prostu nie przyzwyczail sie jeszcze do tego.Albo tez po prostu jest taki a wczesniej tego nie widzialas z racji tego ze nie mieszkaliscie razem.Nie wiem, sprobuj z nim pogadac i spytac wprost co sie dzieje.A sposobow na nude w zwiazku jest duzo.Mozna isc do kina,albo do pubu czy milej kawiarni na jakas goraca czekolade,na spacer,wyjechac gdzies na weekend we dwoje,przygotowac sobie romantyczna kolacje albo kapiel itp itd,a to tylko kilka najbardziej banalnych pomyslow.Kryzysy bywaja w kazdym zwiazku.I jesli ludzie umieja je przechodzic to taki zwiazek sie umacnia.Od kiedy trwa ta sytuacja z Twoim facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niom zgadzam sie z frufru - szczera rozmowa jest najlepsza na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
frufru, nie wiem jak, chyba nie potrafię....może jestem taka beznadziejna , że ma mnie już dość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
chyba sobie w łeb strzele, to za trudne dla mnie.. Nagle facet się przede mną chowa, zaczyna ślęczeć godzinami zamkniety w pokoju...nie jestem na coś takiego gotowa...to mnie przerasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
jak to nie potrafisz, co nie potrafisz?? nie potrafisz ze swoim facetem pogadac? z kims kto z założenia jest Ci najbliższą osobą? to bój się Boga jaki to związek? spróbuj przynajmniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
coś jest nie tak, to pewne....ale jeżeli nie chce nic mówić...to nie powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozatym jesli wczesniej spotykaliscie sie kilka razy w tygodniu po pare godzin to jest zupelnie co innego niz mieszkanie razem :) jak sie mieszka razem to sie bardziej rozmywa to wspolne spedzanie czasu.Skoro Ci zalezy to pogadaj z nim na spokojnie,ale nie nagabuj go i nie atakuj.Moze naprawde ma jakis problem.I zaskocz go,wyjdz Ty z inicjatywa,wez go na spacer czy do kawiarni,powinien sie ucieszyc.Jesli nie bedzie chcial to wtedy bym sie zastanawiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×