Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ile płaci się położnej

ile płaci się położnej

Polecane posty

Gość ile płaci się położnej

którą się bierze prywatnie do porodu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppp7
500-1500 zależy od położnej i od miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśka 10
po co Wam prywatne polożne? Te co pracują w szpitalach i są ok. Nie róbmy same sobie krzywdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile płaci się położnej
jak po co?? a po to kochana, że jak u mnie w małym mieście rodzą 3 kobiety albo 5 naraz to JEDNA położna biega do wszystkich :-( A tak mam swoją, która bedzie rodzić ze mną o każdej porze dnia i nocy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _nowa_
Ja czytałam na forum z dyskusja dot.szpitala, gdzie chcę rodzić (Gdańsk), że dziewczyny płacą 200 - 300 złotych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Wojewódzkim w Gdańsku, nie można brac swojej położnej. Na Zaspie sama oddziałowa przekonuje, ze nie ma takiej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _nowa_
Paula, a ja właśnie o tej kwocie to na temat szpitala na Zaspie czytałam. (Tam zamierzam rodzić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _nowa_
Paula, a masz doświadczenie z zaspiańskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam w Wojewódzkim i byłam bardzo zadowolona. Kolezanki rodziły na Zaspie. Jedna sie uparła na prywatną położną, poszła do oddziałowej z zapytaniem czy moze wybrac i zapłacic. Powiedziała ze owszem, ale to nie ma sensu, bo to jest ich praca. Oprowadziła ja po porodówce, pokazała co i jak i dziewczyna zrezygnowała. Rodziła bez zadnej kasy i tez była zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _nowa_
Aha, dzięki! (No to ja chyba tez dam sobie spokój, bo i nie przelewa mi się, i nie chcę żeby się poczuli obrażeni moim brakiem zaufania.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam położną "państwową" a właściwie 3 + lekarza prowadzącego moją ciążę i anestezjologa do znieczulenia. Wszystko za darmo w niewielkim mieście a na porodówce było urwanie głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nikomu nie dałam grosza, miałam 2 połozne - jedna na poczatek i zeszła ze zmiany, druga juz do konca. 1 przystojnego lekarza pod nadzorem ordynatora. Było super. Przeciez to ich praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja polecam opłacenie położne
To prawda, to jest ich praca, ale ja miałam polecona położną ze szpitala w którym rodziłam i smiem twierdzić, że uratowała zdrowie, a kto wie, czy nie życie mojej córeczce. Jeśli nie ma żadnych komplikacji to oczywiście jest to bez znaczenia, ale przed faktem nigdy nie ma sie pewności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorcia33
Kuzwa co za czasy?!!Czlowiek buli zasrane zusy i podatki i co?/!!Szlag mnie trafia !Poloznej kase,lekarzowi łapowke..kiedy to sie skonczy!!!!!!!!!!!!!??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skończy się jak ludzie przestaną dawać niestety. Sami ich tak nauczyliśmy więc cóż. Moja babcia wychodziła całe życie z założenia że bez tego nie da się nic załatwić. Potrafiła iść do lekarza a po drodze kupić mu radio i pięknie zapakowane zanieść do gabinetu żeby uzyskać informacje które się jej należały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorcia33
Ja nie daje pierdole taka sluzbe zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerda zola
miałam państwową położną bo myślałam że nie trzeba i masakra :-O babsztyl nie interesował się mną jak leżałam na fotelu i rodziłam już po odejściu wód podszedł do mnie stażysta żeby mi pomóc :-O po godzinie przyszła i urodziłam na szczęście jestem zdrowa i dziecko zdrowe ale gdybym miała komplikacje to dziecko nie miałoby szans na zdrowie i życie jedna tu na forum dziewczyna już pisała że odeszły jej zielone wody i położna sie nie interesowała, po długim czasie dopiero wywołała u niej poród ale niestety za późno już było dla dziecka :-O straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorcia33
Nie wiem na czym polega ich praca ,czy tylko na kase licza?Kto kazal im sie uczyc tak pieprzonenego zawodu?Nie od dzis wiadomo,ze to praca kijowo płatna.Jesli jednak maja decydowac o zdrowiu i zyciu naszych maluchow powinny kierowac sie czym innym!!Wiem,ze sa sytuacje,ze jest maloapielegniarek na zmianie,a akurat mnostwo porodow.Jesli jednak jest inaczej powinny zrobic wszystko ,zeby bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak za pytaniem
zawsze mogły zostać nauczycielkami ;) tak na poważnie, to faktycznie zwyrodniałe są niektóre. a to zawód cholernie odpowiedzialny i kto ma uspokajać rodzącą jak nie położna? jeśli liczy się dla nich kasa, mogły wybierać co innego czasami wątpię czy ten zawód jest dla większości świadomym wyborem :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urodziłam troje dzieci,nigdy nie było problemu z położnymi,dwa razy trafiłam na kobietki,które prowadziły szkołę rodzenia,jeszcze w tamtych latach bezpłatną,w ostatniej ciąży zrezygnowałam ze szkółki,stwierdziłam,że dam sobie radę i bez tego i też było ok.dwie położne,lekarz dyżurny(akurat ordynator oddziału) i wszyscy naprawdę pomagali.A nieraz i nie dwa spotkałam się z opinią,że w moim mieście porodówka to syf i bez kasy nic się nie da,położna będzie kawę piła i się nie interesuje,jakoś nie zauważyłam nic takiego,opieka po porodzie,zarówno nad dzieckiem jak i nade mną też super,pani neonatolog z prawdziwego zdarzenia,wyczerpująco udzielała odpowiedzi na temat malucha,pielęgniarki przychodziły i uczyły mamy jak przystawiać maluchy do piersi i nie na odpierdziel,tylko naprawdę pomagały,takich lekarzy i położnych każdej rodzącej życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam 2 razy na Zaspie, w tym roku i 10 lat temu. Na zainteresowanie położnych moją osobą nie mogę narzekać. Przy pierwszym porodzie aż miałam dość tego ich wiecznego kręcenia się wokół. Teraz rodziłam z mężem i trochę mniej interweniowały, bo chcieliśmy mieć spokój. A dodam, że w nocy rodziłam i akurat był nalot rodzących. 30 porodów do godziny 3 w nocy! Ale żadna nie narzekała, wszystkie miłe i chętne do pomocy. Nie sądzę, aby na Zaspie była potrzebna prywatna położna, no chyba, że ktoś się bardzo uprze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata nr 1
można trafić na położną, która ma powołanie i empatię - to że trafiłyście na takie to wasze szczęście ale jest mniejszy procent takich złych na które inne niestety mają okoliczność wpaść. Jak taka położna przyzwyczai się do kasy , wiecie - ludzie dają to jak jest poród bez kasy to nie ułatwi życia rodzącej, olewa ją ostentacyjnie. Częsty przypadek -zostawia rodzącą a ta sie męczy, może być tak że dziecko udusi sie w kanale rodnym albo zaplącze się w pępowinę itp To materialistki i sodówa i odbiła do łba bo nieźle na tym wychodzą materialnie.Tym płaceniem też rozpieszczacie to towarzystwo ale wiadomo lepiej zapłacić niż urodzić przyduszonego dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdf
a jak ta sprawa wygląda w Krakowie na Ujastku bo tam zamierzam rodzic i w ogóle jakie są stawki w Krakowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeshddfg
300 zl placilam dwa lata temu.i polecam.poczucie bezpieczenstwa.zajmuja sie tylko toba.ja uwazam ze nie ma co oszczedzac na zdrowiu dziecka i swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _nowa_
EmiBaby99, dzięki za dobre wieści!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdf
aha i jeszcze jedno pytanie czy ta połozna musi byc za szpitala w którym sie rodzi czy może byc z zewnątrz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już musisz w szpitalu zapytać. W niektórych nawet słyszeć nie chcą o kimś z zewnątrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_nowa_ bardzo proszę:) Dodam jeszcze, że na Zaspie chociaż położne są miłe to same nie zachęcają do aktywności podczas porodu. Wolą, żeby kobiety leżały. Trzeba po prostu powiedzieć, że chce się chodzić lub skakać na piłce i wtedy nie ma sprzeciwu, ale od nich to nie wyjdzie. Oczywiście najlepiej jak jest poród rodzinny ( opłata jest nieobowiązkowa i nikt o tym nawet nie wspomina) , bo wtedy ma cię kto pilnować cały czas jak spacerujesz, w przeciwnym razie mogą nie pozwolić na chodzenie po korytarzu. Ja teraz prawie wcale nie leżałam , dopiero pod sam koniec już mi się nie chciało ruszać i nawet ktg miałam podłączone siedząc na piłce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdf
dzięki za odpowiedz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×