I CO JA ZNOWU ŹLE ZROBIŁAM/? WYKOŃCZY MNIE PSYCHICZNIE/

mój chłopak wyjechał zagranicę do pracy, dzisiaj dzwonił do mnie jego kumpel pytając co tam u niego słychać, bo się nie odzywa nic i w ogole, to powiedziałam, że wszystko w porządku, szuka pracy i w ogóle, na co mój luby oczywiście wyskoczył do mnie, że mówił mi bym innym nim o nim nie mówiła jak ktoś o coś pyta związanego z nim itd.;/ ale co miałam rozłączyć się jak zaczął mnie wypytywać? i teraz się do mnie nie odzywa:| mam dosyć już serdecznie jego tego typu fochów;/

musiałam to wyrzucic z siebie, bo siedzę nabuzowana cała w nerwach przz niego:|

moze mu sie kiepsko uklada i boi sie, ze to wyjdzie na jaw...pierwsze tyg zagranica z reguly nie sa najlatwiejsze. lepiej sama dobrze wybadaj jak mu sie tam wiedzie.

Może go szuka wierzyciel. Nie rozmawiaj o nim z obcymi jeśli Cię o to prosi i tyle. Wiesz na pewno, że dzwonił jego kumpel a nie ktoś poszukujący?

kumple jak i koleżanki bywają wścibscy... Zamiast mówić, co u niego słychać, to powiedź następnym razem temu kumplowi by do niego sam zadzwonił, wtedy będzie miał info z pierwszej ręki A jeśli kumple powie, że nie ma jego numeru bo mu nie dał, to się ładnie odpowiada, że wyraźnie miał jakiś powód. I tyle!

LOLOLOLOL mój chłopak wyjechał zagranicę do pracy, dzisiaj dzwonił do mnie jego kumpel pytając co tam u niego słychać, bo się nie odzywa nic i w ogole, to powiedziałam, że wszystko w porządku , szuka pracy i w ogóle, na co mój luby oczywiście wyskoczył do mnie, że mówił mi bym innym nim o nim nie mówiła jak ktoś o coś pyta związanego z nim itd.;/ ale co miałam rozłączyć się jak zaczął mnie wypytywać? i teraz się do mnie nie odzywa:| mam dosyć już serdecznie jego tego typu fochów;/ Twój chłopak boi się kompromitacji, taka prawda, że nie każdemu kto wyjeżdża udaje się trafić. Zawsze to jakiś % ryzyka, że się nie uda. Na pewno go to dołuje, a swoje niepowodzenia próbuje zwalić na ciebie. Pewnie jakby miał pracę to byłoby inaczej. Szczerze to go trochę ośmieszyłaś przed kumplem.

tylko, że to był jego bliski kumpel.......... a nie jakiś byle jaki znajomy...