Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anulka321

Jak pocieszyć ?

Polecane posty

Gość anulka321

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati215
ale w zwiazku z czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka321
jak pocieszyc przyjaciela którego laska poroniła? własnie dostałam od niego smsa z ta informacją i prosi o spotkanie Obiecałam sie spotkac z nim po południu tylko kompletnie nie wiem jak mam sie zachowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati215
wiesz mysle ze to powinno byc tak spontanicznie... mow co czujesz i w twn sposob napewno bedzie najlepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka321
ale co konkretnie moge powiedzieć oprócz wyświechtanego \"tak mi przykro\"? Naprawdę mi przykro ale chciałabym jakoś z sercem, widze że on tak mnie potrzebuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka321
i gdzie ja mam sie z nim spotkac? Doradźcie cos plis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka321
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka321
czy ktos sie wypowie jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciassteczko
moim zdaniem powinnas sie zachowac normalnie ,tak jak zawsze takie rzeczy sie zdazaja wyjasnij koledze ze ma jeszcze wiele szans i napewno bedzie mial jeszcze dzieci sa pary ktore utracily wielokrotnie dzieci po przez poronienie ale sie nie zalamujom ;)czas leczy rany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciassteczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka321
dzieki ciasteczko, ja to wszystko wiem , on myślę że też ale jak sobie przypomne jak jeszcze niedawno przyjechał do mnie specjalnie z radosną nowiną jak go uściskałam gratulowałam, jak razem sie cieszyliśmy a dziś...musze go przytulić ale po to żeby dac wyraz ze z nim jestem w trudnej chwili samej mi smutno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekhart
poprostu bądz..nawet posiedzieć w ciszy przyniesie ulge...czasem to jest wazniejsze niż jakiekolwiek słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka321
wiem i tak tez zamierzam tylko to takie przykre jak sie chce pomóc a nie może a czuje jakby on szukał własnie u mnie jakiegoś ratunku....no bo dziewczyna w szpitalu lezy w bólach a on pisze ze bym sie z nim spotkała bo tylko ja go moge pozbierac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka321

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka321
obawiam sie coraz mocniej tego spotkania, taka jestem zdenerwowana i skołowana:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekhart
zagobił sie wyraznie....porozmawiaj z nim, ale zeby pamietał ze teraz musi maksymalnie duzo opieki i troski poswiecic swojej dziewczynie...ona bedzie tą strate przezywała inaczej chyba bardziej bolesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka321
pójdę wieczorem i sie z nim spotkam i tak własnie powiem zeby potem zmykał do szpitala bo kobiecie jest zawsze ciezej w takich sytuacjach Tylko nie wiem czy knajpa to dobre miejsce na taka rozmowe ale nic innego mi na mysl nie przychodzi bo do domu do niego jakoś niezręcznie mi iść.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekhart
moze macie jakies miejsce w ktorym siadaliscie i czesto rozmawialiscie..knajpa hmm chyba nie najlesze miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka321
też myślę że nie bo głośna muza, ludzie pijacy piwo itp a mu tak smutno jest Moze po prostu sie przejdziemy niech sie wygadaa ja go przytulę, może choc troche mu to pomoże....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FacetDbny
Upij sie z nim, porozmawiaj, tylko tam gdzie nie ma za duzo ludzi, nie mysle ze smutni spacer pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka321
no nie wiem czy to dobry pomysł upić sie sam na sam z nie swoim facetem Wiesz co mam na myśli jak to sie może skończyć Mamy słabość d siebie Co byś zrobił namoim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FacetDbny
wlasnie mialem to na mysli, ze on sie poczuje ze sa inne kobiety z ktorym moze miec taki lepszy czas, ale zeby do niczego nie doszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka321
Nie chce zeby do czegoś doszło apo pijaku nie moge tego zagwarantowac Tez mam faceta i chce byc w porządku, zresztą w TEN sposób nie pociesza sie przyjaciół a n jest naprawde bardzo kochany i dobry dla mnie, tez mi bardzo pomógł swego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachowuj sie normalnie
nie wspominaj o tym, jak bedzie chciała to sama zacznie rozmowę. Moja przyjaciółka straciła ciążę w 6 miesiącu i też nie wiedziałam jak sie zachować. Ale jak spotkałysmy sie to rozmowa sama sie potoczyła, o tym tylko napomknęłyśmy a tak to rozmawiałysmy o innych rzeczch.;) na szczescie moja przyjaciólka ma silną psychike i jakoś sie z tym pogodziła.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pociszaj bo to czesto
brzmi załośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka321
to jest FACET nie kobieta i jego dziewczyna poroniła dzis w nocy wiec świeza sprawa Prosi mnie o spotkanie bo chce ze mną własnie TYM pogadac bo jestem jego przyjaciółką więc nie moge przemilczeć A was prosze o rady zeby własnie nie zabrzmiało załosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka321
wróciłam ze spotkania z nim ale dalej mi ciezko:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka321
czuje jakis taki niedosyt... nie dałam z siebiewszystkiego a tak mi zalezało...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekhart
zawsze bedzie Ci się tak wydawało...napisałas ze macie słabość do siebie...to nie pomaga w takich rozmowach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka321
tak, ta słabość na pewno nie pomaga w takich momentach bo jest taka nieodparta chęc przytulenia, pogłaskania i dlatego jak ktoś mi wyżej napisał zebym w ramach pocieszenia poszła z nim na wódkę to stwierdziła ze to zły pomysł bo po paru drinkach hamulce zwykle puszczają a potem byśmy żałowali .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×