Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyplaszczka

Każdy mi mów, że mój związek jest dziwny.

Polecane posty

Gość przyplaszczka

Głównie z powodu układu, jaki się mam z facetem. A chodzi o spotkania - spotykamy się wtedy, gdy on powie. Np. pytam się, czy w weekend się zobaczymy, jego odp. - nie wiem, dam znać. Wychodzi na to, że ja mogę rzucić każde zajęcie i się spotkać, a on nie. Tyle że...on ma tych zajęć więcej i chyba po prostu lubi być sam, przy mnie widocznie nie może się skupić :o No i gdy chcę się częściej widywać, czuję się jakbym żebrała o czas, jakby czekała tylko na jego znak, jakbym nie miała własnego życia i była takim bluszczem ;) Trafił mi się niezależny, stary kawaler, psia kostka... Czy naprawdę taki dziwny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ani ani
Dziwny jak dziwny. Mnie zastanawia coś innego i myślę że ty powinnaś się nad tym zastanowić: czy chcesz przez całe życie być dla twojego faceta obcją dodatkową,przerwą w pracy? Ja byłam z facetem który żył żeby pracować. Teraz jestem z takim,który pracuje żeby żyć-bardziej mi się to podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyplaszczka
No właśnie jego odpowiedź brzmi, że nie jesteśmy przecież małżeństwem, żeby się widywać codziennie. Że po ślubie musi się coś różnić w związku. Jak na razie tylko, do ślubu daleko i się nie zapowiada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ani ani
Cartoon,nieźle to ująłeś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś głupia
dajesz sobą manipulować i jesteś na zawołanie jak piesek-maskotka założę się że gdy kiedyś odmówisz spotkania facet będzie w szoku chyba najwyższy czas byś wyciągneła honor i godność spod łóżka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ani ani
Przepraszam,ale mnie to nie przekonuje. I tak sobie myślę-po ślubie raczej się niewiele zmieni. Ty w kuchni,on przez komputerem-i tak obok siebie. Jeśli taka opcja ci odpowiada-proszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×