Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nielegalna1986

jak mam to przetrwac??

Polecane posty

obiektywie - mam nawrót depresji:(akurat teraz, gdy kończę studia, muszę pędzić z pracą magisterską, muszę robic wuchtę praktyk, gdy moi rodzice są o krok od rozwodu, a kilka problemów spadło mi naraz na głowę i nie potrafię się za nie wziąć... subiektywnie - całymi dniami siedzę i ryczę, słucham muzyki-ryczę, oglądam serial -ryczę, tak mi słabo fizycznie,że mogłabym przespać cały dzień, mam myśli samobójcze 24 h na dobę i nie jestem w stanie zrobić nic...:(na fakcie:( niebawem pójdę do lekarza po leki i do psychologa,ale to trochę potrwa zanim zobaczę poprawę,a tymczasem nie mam chwili do stracenia jesli nie chcę niczawalic:( jak mogę pomóc sama sobie,co robić,żeby przetrwać te najgorsze chwile? pomożecie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, jak możesz sobie pomóc, bo to zależy od człowieka... Może staraj się jak najrzadziej zostawać całkiem sama, staraj się zmuszać, żeby cały czas robić coś konkretnego, czego efekty widać - np. właśnie pisać pracę magisterską. Jeśli jesteś wierząca, to módl się i chodź jak najczęściej do komunii - to pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Josió Wilkupnik
Masz kurwicę macicy a nie depresję ! Gdybyś miała prawdziwą depresję, to nie byłabyś w stanie posprzątać choćby pokoju nie mówiąc nic o pracy magisterskiej czy jakimkolwiek egzaminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupi jasiii z wolki dupowej
mam nawracajace depresje przynajmniej raz do roku - i mam sile sprztac czasem pokoj :o sam roze etapy oraz glebokosci depresji wiec nie generalizuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu piszesz,że \"niebawem\" pójdziesz do lekarza?? czemu nie już aby szybciej wziąść leki i przeczekać ten czas az zaczną działać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Opall
nielegalna czasami tak to juz zycie sie uklada, ze nagle, w jednym czasie, spada na nad duzo problemow. To zniechceca, zalamuje, doluje... Ale wszystko da sie pogodzic, wierz mi. Trzeba znalezc w sobie sily, zeby zaczac zalatwiac wszysko po kolei. A mozna. Mozesz pisac tutaj na forum? Mozesz wiec i pisac prace magisterska. Mozesz chodzic na wyklady? Wiec i mozesz wybrac sie do lekarza, itd. Zrob sobie liste pilnych spraw, w odpowiedniej kolejnosci, i rob je, nawet jak nie masz kompletnie na to ochoty. Po prostu sie do tego zmus!!! Wierz mi, ze mozna. Juz samo to, ze sobie uswiadamiasz ze masz problem, to bardzo duzo. Nastepny krok, to pomoc lekarza i lekarstwa uspokajajace. A nastepny - realizacja twoich zadan. Uda sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pójdę do lekarza niebawem czyli zanim mnie przyjmie na wizytę paręnaście dni pewnie minie,a później zanim zaczną chociaż trochę działać leki też trochę czasu minie.... Opall- dzięki:)jak czytam to,co piszesz,to aż chciałabym,ale boję się,że mnie na to nie stać...chociaż może dam radę... tylko ciężko robi się coś, nie mając zupełnie(!!!) motywacji i nie widząc zupełnie sensu tego,co robię... tak samo ciężko spotykać się z innymi, bo spotkać się mogę, tylko to jest takie automatyczne, tak jakbym miała po prostu odhaczyć kolejną zrobioną rzecz na liście,w ogóle takie rzeczy nie cieszą... a najgorsza jest taka bezradność-czuję się,jak za jakąś szybą, czuję,że wszystko-radość,szczęście,sukces-mam niemal na wyciągnięcie ręki i że życie jest takie piękne, tylko za nic w świecie nie umiem tego poczuć......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×