Mam w lodówce tylko 2 jajka, kawałek masła a w portfelu 60 groszy polskich nowyc

Wyznaję, że nie mam pracy, w lodówce mam resztkę masła i 2 jajka, oprócz tego zjadłem już wszyściusieńko, ostatniego papierosa wypaliłem godzinę temu, w portfelu 0,60 zł a jak chciałem zadzwonić do brata po pożyczkę to się okazało, że mam 0,25 zł na karcie. Wysłałem mu maila ale nie wiem kiedy odbierze :) A mimo wszystko humor mam dobry bo najważniejsze to mieć do kogo zadzwonić w biedzie.

a na papierosy to ma kasę

tylko, ze ty juz nie masz z czego :P

A ja mam 3 zł, pasztet, koncowke masla, 6 jajek,12 papierosow, cole i nie wiem jak to dalej bedzie :( a wyplata 20-tego...

dziennie to i najeść się możecie i zarobić też - wystarczy pomyśleć !!!! :D

daj mi daj... profil na naszej klasie... wiecie jaki - Andrzej Grodzki.

a ja maiałam dzś na obiad, jutro i po jutrze też, ale wypłata dopiero dziesiątego. Oprócz tego rodzinka się zwala a ja za trzy dni nie wiem. mam psa jeszcze, dużego. chciała bym mieć dzieko ale za co też nie wiem co zrobić. Ja nie pracuję bo mnie zwolnili po 10 latach, mąz jak kryzys to też mał zarabia. bardzo mało, nie spodziewaliśmy się tego oboje.

Wiecie co? Marzy mi sie swiat idealny. Z kultura. Z miłością. Ze szczeroscia. Z ufnością. Z czystymi ulicami i pełnymi brzuchami. Z brudem na księżycu i bez wody na Marsie. Z Ziemią pełną zieleni i wody. Z ludźmi wokół. Z ciszą w głowie. ...

zabiorę cię własnie tam, gdzie Jutra słodki smak... ale to już było i nie wróci więcęj .... choć dzięki takim idealistom jak Ty może damy radę:-)

jak coś, jestem na naszej klasie, Andrzej Grodzki regan wpisz na Nk, pogadamy?

ale ja nie posiadam portalu na NK, według mnie to nie powinieneś jajek w lodówce trzymać bo za duży chłód też może w czymś przeszlodzić

Jak to? Jajka nie mogą byc w lodówce?? Czemu???

dlatego bo ponieważ:-) ale odbiegliśmy od tematu. ja też niedługo nie będe miała co do przysłowiowego garnka włożyć. Koszmarny ten kryzys

Trzymam tam takze masło. To też źle???

masełko ok, tylko zależy jakie. Bo jak stęchłe to ble...

to moze znacie jakies pomysły jak zrobic cos z niczego??

myślałam już o zupie z gwoździa:-) ale tak poz tym to u mnie jutro królują placki ziemniaczane

ciesze sie iz nie jestem gentlemanem..musialbym czekac do poludnia a tak to juz teraz odpale sobie wodke sour.i wyznaje ze na jednej sie nie skonczy... :) jestem na naszej klasie i sie tym chwale :)

co to znaczy sour i czy cos tak jakos? moze mi sie pokreciło ale ciekawa jestem:-)

Andrzeju, a czy Ty ze Zgierza, z Czerwonej może jesteś? Miałam tam kiedyś koleżankę, nazywała się tak jak Ty. :)

A czemu jesteś melancholijny. To bardzo niezwykłe u męzczyzn

W tym Zgerzu (na Przybyłowie) to wielu melancholijnych kolegów było...! :) Było i się skończyło...! :( I se ne wrati...! :(:(

Jestem z Warszawy. Ale bywam w Raszynie.

W Zgierzu, a nie w Zgerzu...

W Raszynie... Kiedyś koło Raszyna z mężem i dziecmi jechaliśmy... Potem mąż mówił - dzieci, pamiętacie jak wam maszt w Raszynie pokazywaliśmy? Masztu już nie ma. Maszt runął! Czy Ty z tego Raszyna jesteś???

To było z angielska :)

Tak, tak... Jesteś z Warszawy... A w Raszynie (ciekawe, czy w TYM Raszynie?) tylko bywasz...

Chodzi o TEN Raszyn. Tam był najwyższy masz świat do połowy lat bodajże 80. Czasem stoję tam na okazji :)... Jak coś, zawsze macham prawa ręką i mam plecak... :)

tylko musztarde z przed 2 lat oraz polowke cebuli. Okolo 30 zl oraz wyplate za 3 tygodnie, a takze kredyt do splacenia.... Ehhh, na pocieszenie zjem plasterek cebuli z musztarda

Hahaha... My TAM z naszymi dziecmi na początku lat osiemdziesiątych bywaliśmy... I nasze dzieci (teraz to już magistry i profesory) ciągle pamiętają DREWNIANY MOST W WYSZOGRODZIE I NAJWYŻSZY MASZT W RASZYNIE. Most skrzypiał. Maszt szumiał.