Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość proza zycia

CZY JEST TU JAKIS PSYCHIATRA???? chce normalnie zyc****Tylko JAK zaczac????????

Polecane posty

Gość proza zycia

-od dziecinstwa alkohol w domu, -kiedy ukonczylam 18 lat praca w agencji -w miedzy czasie dragi -teraz wyjechalam, aby uciec od wszystkiego co mnie otaczalo (rowniez traumatycznego przezycia po stracie najblizszej osoby) -mieszkam z facetem od roku, ale nie jestem pewna czy go kocham i nie potrafie tego zmienic -przez caly poprzedni rok uciekalam do kieliszka Wieczny métlik w glowie. czy jest tu jakis psychiatra??? Czy jest dla mnie jeszcze jakis ratunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiertara
jest ale psychiatra ci nie pomoże. Musisz zamknąć sie w jakimś w ośrodku pomocy albo idź na jakiś czas do zakonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proza zycia
wiertara sam idz do zakonu Ja juz tam bylam ;p Moze nie wyrazilam dokladnie tego co chcialam powiedziec, bo jesli bardzo bym sie rozpisala to i tak nikomu by sie czytac nie chcialo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkun
hmmm....to, ze nie zareagowalam na znaki jakie dawala mi bliska osoba, ze cos jest nie tak, a w efekcie zmarla :(((( Zbyt duzo czasu wtedy poswiecalam znajomym, imprezom, dragom...etc :((( Jesli wtedy bym zareagowala to teraz bylaby ze mná :(((( *******Spieszmy sie kochac ludzi, bo tak szybko odchodza************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkun
no i oczywiscie boli mnie to, ze szukalam zlej drogi do zarobienia sporej kasy Na szczescie opamietalam sie w miare szybko, ale na psychice pozostaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×