Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odżywka do paznokci

Szef mną manipuluje!!! Potrzebuję rady mądrcyh ludzi!!!

Polecane posty

Gość odżywka do paznokci

Moja pierwsza praca, super szef, atmosfera w pracy i reszta współpracowników taka sobie. NIe dziwne, że dosłwonie zachłysnęlam się szefem, byłam nim oczarowana, złego słowa nie dałam na niego powiedzieć, chociaz ma zszarganą reputację. Sądziłam, ze zwyczajna ludzka zazdrość. Jednak z czasem okazało się, że jednka pije, ale mimo to kryłam go, myśląc, że to chwila słabości, bo miał problemy w domu. W kłotniach z głownym szefem stawałam po jego stronie, dosłownie czego nie powiedział, było dla mnie niepodważalne. Nie jestem jakąś osobą bez własnego zdania. W pewein sposób chronił mnie przed starymi babskami z innych biur, które razem pracują ponad 10 lat a tu przyszła młoda, naiwna to można ją wykorzystawać i zganiac najgorszą robotę. On wiedział doskonale o tym i nie pozwolił na to. Dzieki niemu robię tylko to, co mam określone w zakresie obowiązków. Jedyny pozytywny aspekt współpracy z nim. Ale zauważyłam, że teraz manipuluje mną. Aby mnie chronić gotowy był zadrzeć z głównym szefem, a teraz chroni tylko swój tyłek, mnie ma daleko. Do tego zmusza mnie do całkowitego poddania sie jego woli. Narobił sobie kłopotów a teraz chce, abym wzięła na siebie część odpowiedzialności. Przecież ja w tym wszystkim nie bralam udziału. Niczego nie może mi udowodnić bo wszędzie widnieje tylko jego podpis. Sytuacja głupia. Chyba oczekuje ode mnie lojalności, skoro ja ciebie chroniłem to teraz ty mnie, ale nie w każdej sytuacji. Chce wykorzystać moją naiwność. Ale ja się nie dam. Były kłotnie z głownym zarządem o byle głupstwa, o fakturę wystawioną o 10 zł za dużo, o cokolwiek, o bzdet. Nie wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi. Przez przypadek dowiedziałam się, ze po prostu szukają haka, aby móc go zwolnić. Ale dlaczego ja w tym moemncie mam chronić jego tyłek, skoro te konflikty trwają juz od lat i jak prezes będzie chciał go zwolnić to i tak poleci. Nie chcę przy okazji obrywać. NIe wiem jak to rozegrać, oczekuje ode mnie wsparcia a ja wiem, że w tym moemncie nawazył sam piwa to musi je wypic. PS. Nie mam romansu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelmii
nie daj sie on cie bronil przed babkami ty kryłas jego picie jestescie kwita nie bądz głupia i sie nie mieszaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×