Zrobil mi sie wielki pryszcz na prawym policzku, ktory mnie boli- ratunku

Probowalam go wycisnac, ale nie dalo sie- chyba jest tak gleboki, ze sie nie da:( Co zrobic zeby jakos w miare szybko pozbyc sie go? Prosze, doradzcie cos:(

nie wyciskać, zakleic mascią ichtiolowa

co za tragedia, nic tylko się zabić :O

fuj...ale ty obrzyda jesteś:p

pasta cynkowa

nie przejmuj się, chinka czikulinka ma całą mordę w takich pryszczach. poproś może użyczy ci trochę końskiego łajna, którym okłada swój ryj w czasie pisania na kafe.

Mam wrazenie, ze zbiera mi sie tam ropa:( ale narazie nie chce wychodzic:( Posmarowalam go pasta cynkowa, ale sprobuje tez z mascia ichtiolwa na noc:(

Sodą oczyszczoną go potraktuj, to jedyny pewny i szybki sposób. Zrób okład jak na ranę i trzymaj tak. Mi w takich chwilach zawsze i niezawodnie pomaga.

Policzek az mi sie zrobil nieco zaczerwieniony od tego pryszcza:(

Soda oczyszczona szybko łagodzi stany zapalne, ma właściwości ściągające, przyspiesza gojenie, bo przyspiesza tworzenie nowych komórek...

A ta soda szybko dziala?

Co prawda troszkę może wysuszyć skórę, no ale w takiej sytuacji można na to przymknąć oko...

spróbój pasty do zębów! Wysuszy. Ja tak robie kiedy zdarzy się \"niespodzianka\". Po godzinie jest wysuszony.

tania dziwka--->dziekuje za rade

Z doświadczenia wiem, że bardzo szybko. Ale nie tylko na takie sytuacje, na rany także. Ja zawsze stosuje. Pryszcz - sodą, na odcisk - okład z sody... Weź na rękę troszeczkę jej wysyp i paroma dosłownie kropelkami zwilż i posmaruj to miejsce, punktowo. Takie białe będziesz miała. Szybciej ci najdzie, potem szybciej się wygoi. Nie będę cię oszukiwała, że jutro rano obudzisz się z porcelanowym licem... ale działa.

Dziekuje Wam kochane za rady Mam nadzieje, ze mi to jakos pomoze...

tania dziwka, w sumie nie licze na jakies cuda, ze ten pryszcz zniknie blyskawicznie, bo jest on duzy:O Dziekuje

chciałabyś mieć taka cerę jak ja :P kup maść cynkową, posmaruj na noc, i rano po problemie

A żeby się nie robiły, to do mycia proponuję używać - uwaga to nie żart - szarego mydła. Co by nie mówić, jest milion razy lepsze od tych wszystkich chemicznych gówien, które tylko podrażniają skórę. Taka prawda.

W sumie to do mycia twarzy uzywam Physiogelu, bo nie wysusza skory. Ostatnio rzadko mi cos wyskakuje, a teraz przed okresem zrobil mi sie ten wielki wstretny pryszcz:( Kiedys uzywalam do mycia twarzy szarego mydla i potwierdzam, ze jest ono zdecydowanie lepsze od garniera clerasil i innych przereklamowanych kosmetykow, ktore tylko na dluzsza mete to tylko szkodza skorze. Co do masci cynkowej, to tez czesto ja stosuje, ale tym razem mi jakos nie pomaga:(

Potraktowalam pryszcza soda mam nadzieje ze pomoze:)

i jak ? zszedł?

sorki nie popatrzyłam na atę, bo do tej pory to już 100 nowych miałaś xd ;d heh