Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ivoneczka25

Nie chce gryżć

Polecane posty

Gość kolejna idiotka
w de mam gdzie chodzisz, mozesz chodzic nawet na ksiezyc a googlami sama sie karmisz patrzac na przepisy z jakiegos portalu (nigdzie na dole nie ma potwierdzenia lekarza pediatry) wiec przekazuj dziecku swoj idiotyzm i truj je dalej, twoj bachor ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacjaaa
ZAtkalo kakao!!! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta1979....
bachora masz ty,wrrr....ja mam dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacjaaa
ej, ale co z moim pytaniem ja wiem, że można zrobić takie naleśniki, po których wątroba staje dęba, ale można też zrobić leciutkie ciastko i tylko troszkę je zrumienić na patelni bez tłuszczu - takie klapnięte biszkopty prawie no nie wiem, jak to nazwać. To chyba można dziecku podać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna idiotka
ja bym rocznemu dziecku nie podala niczego, co nie rozplywa sie samo w ustach i co trzeba gryzc, takie dziecko powinno zaczac cwiczyc gryzienie na miekkich owocach i warzywach i nalesnikach, prowokacja czytalas ile dziecko autorki ma zebow? cale pic! moj syn mial tyle w wieku pol roku a w wieku roku mial 11 i tez ledwo co dziamgal w paszczy! marta - masz bachory, glupie kobiety nie maja dzieci tylko wlasnie maja bachory ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna idiotka
na miekkich warzywach a nie na nalesnikach - zamiast "i nalesnikach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacjaaa
hehe, no właśnie czytałam i oczom nie wierzyłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacjaaa
w każdym razie dzięki za odpowiedź, ja dopiero w ciąży, ale już info można zbierać, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna idiotka
jak widac po autorkach niektorych wypowiedzi, na niektore rzeczy jest za pozno.. wiec im wczesniej sobie wszystko poczytasz, tym lepiej a i o tobie dobrze swiadczy ;) nie cierpie matek idiotek ktore najpierw robia a potem mysla i jeszcze sie beznajdziejnie swojej wersji trzymaja chocby nie wiadomo jak absurdalna byla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta1979....
No to jeszcze wypowiedz jednej z mam: Moja pediatra określa to mianem "lekkostrawna dieta dorosłych". Czyli właściwie wszystko, ale bez przegięć. Generalnie należy powoli wprowadzać co raz to nowsze rzeczy, Moja mała, lubi "jeść sama" czyli łapkami. Więc staram się jej dawać to co my jemy, co może sama jeść w łapce np. kromkę chleba, ziemniaczka, wędlinkę, kawałek banana, jabłka. Generalnie jest dzieckiem, które nie lubi nowości, długo się przyzwyczaja, nadal uwielbia jedzenie słoiczkowe (choć staram się dawać mniej). A tak w ogóle ma dopiero 7 zębów, więc wszystkiego szybko i sparawnie nie pogryzie. Zresztą dużo zależy od dziecka, czy chętnie je "nasze" rzeczy, czy nie. Są dzieci, które już jedzą wszystko, można im dać dorosły obiad, lubią go i nic im nie jest po nim. Więc trzeba próbować i patrzeć co dziecko polubi, nie zmuszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfncfgjfj
JESTEM W SZOKU!! Weszłam tu przypadkiem, bo temat pojawił się na stronie głównej i tak czytam...czytam..i NIE WIERZE!! Dorosłe kobiety, MATKI, jedna pisze, że już nawet jedno dziecko ma 12-letnie..a zachowujecie się jak rozwrzeszczane gówniary!Biedne dzieci!! Rozum Wam razem z porodem odjęło? Zaczęła autorka zwracając uwagę,że ktoś, kto chciał pomoc ma to sobie w d... wsadzić, i prosi o rademądre kobiety.Potem sieposypało. Kobiety! To poważny temat, należy podyskutować, radzić sobie, jak to robią mamy innych tematach (nie jestem mamą, ale czatem się natykam przypadkiem), ale nie ubliżać sobie i to równo! Ja nie wiem czym karmić dziecko roczne, ale jeśli mam być tak wulgarna i niezrównoważona jak Wy, to ja chyba nie chcę dziecka!! A jak przeczytałam czyjkąś wypowiedź, że chodzi do lekarza I TO PRYWATNIE i text "ZATKAŁO KAKAO"...to padłam..kobieto..prywatnie..tak..wszystkim zatkalo kakao, bo chodzisz prywatnie..gratulujemy, jestes wspaniała...ześwirowały kobiety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta1979....
Przemilcze ... Autorko a Ciebie przepraszam,ze zasmiecilam Ci Twoj temat. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roczne dziecko to powinno juz umiec gryżc a bynajmiej bardzo cwiczyc a nie tylko zmiksowanymi papkami a potem taki 2 latek same serki i papki bo po kanapce rzygA bo gryżc nie umie ( znam taki przypadek )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zreszta nalesniki nie sa jak guma można robic delikatne ciasto i ja smaże na oleju ryżowym lub z dyni ( wyłocznie ze sklepu ze zdrowa żywnoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkk_k
Po pierwsze chciałam zaznaczyć że w 100% zgadzam się z opinią - gfncfgjfj. I dlatego nie wiem czy warto cokolwiek tutaj pisać skoro nie ma z kim rozsądnie podyskutować. Moja opinia jest taka, że nie należny się kierować sztywnymi zasadami co powinno jeść roczne dziecko, tylko dostosować jadłospis indywidualnie do możliwości swojego bobasa! Kierujcie się własnym instynktem! Przecież to wszystko zależy od tego ile zębów ma Wasze dziecko i jakie ma możliwości! Przecież nie będę wciskać naleśnika dziecku które ma 4 zęby tylko dlatego, że inny roczniak potrafi już naleśnika zjeść! To przecież oczywiste, że dziecko z 4 zębami nie pogryzie takiego kęsa tylko połknie i może się zakrztusić! Tutaj nie ma żartów, to chodzi o bezpieczeństwo Waszych dzieci. Nic na siłę. Jeśli moje dziecko potrzebuje więcej czasu by nauczyć się gryźć to dam mu ten czas a nie będę na silę go karmić jak dorosłego, bo inne dzieci tak jedzą... Moja córcia ma 2 zęby z przodu i potrafi się krztusić większymi kawałkami obiadków ze słoika. Ale potrafię zrozumieć, że 2 zęby to za mało i jedzenie przechodzi jej od razu do gardła.. A propos chciałam zapytać kiedy Wasze dziecko zaczęło jeść samodzielnie ciasteczka, owoce itp. z własnej ręki? Ja daję je małej, ale sama trzymam bo boję się, że mała ugryzie od razu zbyt dużego kęsa i się właśnie zakrztusi. Czy dziecko zaczyna to jakoś kontrolować ile samodzielnie gryzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivoneczka25
Wchodząc na tą strone spodziewałam się ze któras z mam ma podobny problem i mi poradzi...Ale nie na wsętpie zostałam wysłana do Towarzystwa Wzajemnej adoracji aby ktos pogłaskał mnie po głowie potem zaczęla sie jazda.Opluwałyscie sie nazywałyście dzieci bachrami,jedna nawet wyzwała nas od po..nych matek polek(post został przeze mnie usuniety) wiec czuje sie fantastycznie usatysfakcjonowana waszymi odpowidziami.Nie powiem bo znalazłam tu kilka normalnych opinii od normalnych ludzi a nie zawistnych bab.powiem jedno kryteria zywienia dla każdego dziecka powinny byc indywidualne bo jakos nie mozmy sie doporozumieć.Słoiczkowe czy domowe ne ma znaczenia.Ale coniektóre napewno gotowe bylyby zabic za to ze dajemy słoiczki albo odwrotnie.Mój syn urodził sie w Szkocji i jakos tutejszy schemat zywienia odbiega od tego niby który podaje WHO.ale nie o tym chciałam.To nie jest miejsce na to zeby sie kłócic .Jesteście matkami,kobietam wiec na litośc Boga podzielcie sie ze mna radami ale jezeli ma to byc w taki sposób jak sie to odbywało do tej pory to ja diekuje...Każdama odmienne zdanie wiec wyrazmy je w sposób cywilizowany i tez damy rade,i odpowiem jeszcze raz nie czuje sie matka bachora,nie jestem niekulturalna,nie wsadze sobie w de i nie jestem po...bana jak zadna tu z nas obecnych.nie chciałam aby moje jedno pytanie rozpetało atak dzikiej furii...chciałamprosic was o pomoc i nadal Was prosze jak matka-matki.Zaccznijmy jeszcze raz bez obelg i zółci dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ja mieszkam w stanach i tutaj tez jest inny schemat zywienia - dostalam od pediatry zeby nie bylo niedomowien :) moj syn ma 6 zebow i jeszcze jakis czas temu przeszkadzaly mu nawet male kawalki jak dawalam obiadek. ale powoli zaczelam tylko dziobac widelcem i dawac coraz wieksze kawalki (ale nadal na tyle male ze sie tym nie udusi) poza tym np moj uwielbia wedline i przykladalam mu do dolnych zabkow i sama pokazywalam jak sie gryzie az zalapal ze jak chce to jesc to musi sobie ugryzc. cwiczy na chrupkach bardzo. jeszcze niedawno to ile ugryzl to tyle w buzi mial i tez sie balam bo on to probowal lykac (wiec tez trzymalam w reku aby kontrolowac ile gryzie) ale powoli pokazywalam ze mniej musi gryzc i nauczyl sie. teraz sam sobie chrupka odgryza i to malutkie kawaleczki. moj uwielbia kanapki wiec jesli mu juz zrobie to kroje na male kwadraciki i on sobie to powoli po jednym zjda. zaczynalam od malenkich kawaleczkow i powolutku zwiekszalam pokazuj mu ze to samo co on je ty tez gryziesz (ja mu na przednich zebach pokazywalam bo przeciez oni tez tylko przednie maja) pewnie kazde dziecko jest inne ale mysle ze warto probowac. tylko wlasnie dla pewnosci zeby sie napewno nie udlawil to niech cwiczy na malutkich kawalkach ktore nawet nie pogryzione nie beda niebezpieczne i jakies miekkssze pokarmy zeby mogl latwo pogryzc. powodzenia. ja juz myslalam ze moj na papkach bedzie do 18-tki bo nawet jak male grudki byly to plul tym ale sie udalo. nadal nie gryzie niewiadomo jak ale radzi sobie z kawalkami . a i co do wypowiedzi kogos wyzej ze takie dziecko nie musi/powinno jeszcze gryzc i wszytko powinno byc papki - mi nie przeszkadza jesli ktos robi papki nawet dla pieciolatka to niech nikomu nie przeszkadza ze ja ucze swoje dziecko gryzc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta280987
witajcie!!! jak czytam nie które wypowiedzi to krew mi się gotuje!!! Mam córeczkę Oliwię i jak skończyła pól roku zaczeła z nami powoli jadać:) tzn.delikatny rosołek,pomidorówkę i ziemniaki z gotowanymi pulpetami:) Nigdy moja córka nie chorowała (ma już półtora roku)i jest duża i silna jak na swoj wiek więc krytyka odnośnie naleśników i innego jedzennia jest nie uzasadniona a te wszystkie gotowe obiadki dla niemowląt to okropne świństwo bez smaku:( Olisia tez mi się krztusiła na początku jedzeniem i "musiałam" jej robic papki ale posłuchałam mojej Babci która wychowała 5 dzieci (drastyczne ale skuteczne); "jak przegłodnieje to bedzie jadła wszytko"-powiedział moja 86letnia babcia i.......... podziałało!!!!:) TERAZ NAWET MAMBĘ GRYZIE:) jedynym naszym kłopotem jest to że ma wrażliwe ząbki i bardzo słabe i gryzie pieńkami bo ma już 14 ząbków Chętnie myje ząbki ale te z tyłu a tym przednich nawqet nie da mi dotchnąc i tu jest nasz kłopot:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×