Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rin tin tin

wyzywa sie na mnie psychicznie...

Polecane posty

Gość przyznaj że jesteś
c.d.... Piszę to, bo sama przerabiałam taki temat w życiu i gdy popatrzę z perspektywy czasu, to zostawienie go było najlepszą rzeczą jaką mogłam dla siebie zrobić. Co mogę polecić to, najlepiej znaleźć innego faceta, bo tak najszybciej można zapomnieć. I proszę naucz się szanować siebie, bo inaczej inni też nie będą ciebie szanować. A moim zdaniemzwiązek bez wzajemnego szacunku to nie związek, to jakiś chory układ dwojga ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rin tin tin
tez mialam wczesniej ciezki zwiazek, trwal 4 lata i zapomnialam o nim tylko dlatego, ze poznalam tego chlopaka...tylko, ech, nie chce nikogo szukac, bo mysle tylko o nim, nie jestem gotowa na zaden inny zwiazek, nie wyobrazam sobie innego... Mamy po 21 lat, ech... interesuje sie... zwierzetami, lubie czytac, ogladac filmy, ale wszystko mi sie z nim kojarzy, wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rin tin tin
mam ochote wziac wszystkie tabletki jakie mam w domu, ale wiecie co, troche mi szkoda, szkoda mi mamy bo tka bedzie plakac, ma tylko mnie, tylko, nie chce jej niszczyc zycia, ale chcialabym sie znieczulic, przestac cierpiec.... ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci przychodza i... odchodza. I w niektorych przypadkach to zbawienie boskie, ze odchodza. Najwazniejsze jest to, abys Ty sama chciala zmienic cos w swoim zyciu. Dolowanie i wkrecanie sie wcale nie poprawi Ci humoru. Pracujesz, uczysz sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rin tin tin
niestety dopiero teraz bede pisac mature, powinnam sie uczyc, ale nie jestem w stanie, nie jestem, sami wiecie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super, wiec skup sie teraz na tym, aby osiagnac cos w zyciu, zrobic mature i isc w tym kierunku. Mobilizacja kochana i odrobina wiary w siebie. Ja wierze, ze Ci sie uda. 3 mam kciukasy, zeby teraz bylo tylko lepiej. I chociaz wiem, ze nie tak latwo jest zapomniec, to trzeba probowac. Uczyn swoje zycie lepszym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj że jesteś
nie gniewaj się, ale mając 21 lat niewiele się wie o życiu ja gdy zrobiłam rewolucję w moim życiu miałam 25 lat a rewolucja to była konkretna związek trwał 5 lat, od 2 lat razem mieszkaliśmy początkowo próbowałam walczyć i tak jak ty łudziłam się, że on się zmieni, że jakoś się dotrzemy niestety on był niezmienialny :( tylko, że ja cały czas mówiłam sobie, że taki leszcz nie ma prawa traktować mnie w taki sposób (wyzywał, poniźał, kilka razy popchnął, uderzył - zawsze z błahego powodu) Pewnego dnia powiedziałam dość, przecież jestem dobrym człowiekiem i zasługuję na normalne życie Zebrałam się w sobie i zmieniłam pracę, to pozwoliło mi wynająć inne mieszkanie i uciec od niego. Szybko los na mojej drodze postawił tego jedynego, który teraz jest moim mężem. I co mogę powiedzieć - trzy słowa - WRESZCIE JESTEM SZCZĘŚLIWA- a to dla mnie najważniejsze. I jeszcze jedno. Ja w tym wszystkim byłam sama, bez przyjaciół, z dala od rodziny, która nawet nie wiedziała o mojej rewolucji. Jednak zebrałam siły, bo uważam, że każdemu należy się godne życie. Tobie też, lecz być może potrzebujesz ddorosnąć do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj że jesteś
A jeśli mogę zapytać co stało się z twoim ojcem???Dlaczego masz tylko mamę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rin tin tin
moj tata zmarl jak mialam 3 lata, mam ojczyma od wielu wielu lat, ale nie mam zadnego wsparcia z jego strony, tak jak mama. Podziwiam was, podziwiam te osoby ktore potrafily walczyc o wlasne szczescie, prawdziwe szczescie... JEzeli moge zapytac, kochalas tego chlopaka ktorego zostawilas po 5 latach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rin tin tin
ech, rozmawialam z nim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj że jesteś
na początku bardzo go kochałam i byłam pewna, że to ten z którym spędzę życie i to chyba dlatego wciąż dawałam mu szansę jednak po każdej jego zagrywce (wyzwisku, popchnięciu czy uderzeniu) utwierdzałam się w przekonaniu, że go po prostu nienawidzę Gdy odchodziłam, byłam pewna, że nie chcę marnować na niego już ani chwili mojego życia Jednak, to fakt, że po rozstaniu zostaje wielk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj że jesteś
c.d. Jednak, to fakt, że po rozstaniu zostaje wielka pustka, którą trudno zapełnić, choć w moim przypadku było to zwykłe przyzwyczajenie. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać, aż los postawi na Twojej drodze kogoś cciebie godnego. Jesteś taka młoda...nie zmarnuj sobie życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj że jesteś
Rozmawiałaś??? A kto zadzwonił, on czy ty??? Co ci powiedział???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rin tin tin
moja mama mowi to samo, zebym nie zmarnowala sobie zycia, naprawde nie chce tego, jedynym problemem jest ta nadzieja... ze sie jednak zmieni, ze moze ja cos robie zle, moze go ograniczam, moze potrzebuje odpoczac, nie wiem zaczynam szukac w sobie winy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rin tin tin
bo napisalam mu smsa, to zadzwonil... jest z bratem i siostra cioteczna, gral sobie jakis mecz... Teraz jest u nich na obiedzie, znowu robi mi wode z mozgu, mowil najpierw ze wszystko juz mi powiedzial, ze nie ma nic do dodania, zaraz potem ze jednak mnie kocha, moze nam sie ulozy, ze jeszcz nie wie, poszedl zjesc obiad i powiedzial, ze zadzwoni jak zje... nie wiem co mu powiedziec, nie wiem... Codziennie sie widzielismy, codziennie odkad jestesmy razem, dzis pierwszy dzien pojechal gdzies sam, spedzac czas z innymi, zawsze wszedzie bylismy razem... moze to dla niego lepiej, moze tego potrzebowal, nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj że jesteś
ale kochana, to nie ty jesteś winna nie daj sobie tego wmówić a jeśli chodzi o niego, to choć go nie znam, to wątpię, że się zmieni Wiesz ja w pracy spotykam się z kobietami, w sytuacji podobnej jak ty. Tylko że sa o wiele starsze i mają za sobą wiele lat małżeństwa z tyranem Kiedyś też tak jak ty wierzyły, że się ułoży, że on się zmieni Ta naiwna wiara spowodowała, że

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj że jesteś
c.d. Ta naiwna wiara spowodowała, że teraz nie mają już wyjścia, za nimi jest kilka lat piekła, a co gorsze to piekło jest też przed nii, bo nie potrafią, nie mogą odejść... Ty masz wybór, nic was nie łączy, żaden wspólny dom, dzieci, zobowiązania...Uciekaj więc jak najdalej. Skoro on teraz jest taki, to w małżeństwie będzie jeszcze gorzej, bo wtedy przecież już będziesz jego własnością (w jego mniemaniu), więc te dobre chwile mogą już wcale mu się nie przytrafiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rin tin tin
wiem, przeraza mnie mysl, ze on moze byc taki zawsze, ze bedzie jeszcze gorzej... wiem, ze sa ludzie ktorzy maja miliard razy ciezsze zycie, zony po wielu latach musza zostawic czlowieka, ktorego kochaja i daja rade... Wiec ja tez powinnam, tym bardziej, ze przezylam rozstanie po 4letnim zwiazku, w ktorym wiecznie bylam oklamywana i tak samo, czesto plakalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj że jesteś
Widzisz masz kolejny przykład on po półtora roku znajomości potrzebuje odpocząć od czego?????? a jak będziecie razem mieszkać, mieć dziecko, to co zniknie z domu na tydzień, bo się zmęczy sytuacją??? To jest chore, on powinien za tobą szaleć, odliczać godziny, gdy znowu Cię zobaczy!!!To jest miłość. I przestań go usprawiedliwiać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kochający facet tak nie robi!!! I jeszcze jedno, jak wygląda sytuacja pomiędzy jego rodzicami??? Wiesz szacunek do kobiety wynosi się z domu, to jak on traktuje matkę , jak jego ojciec traktuje jego matkę, jest obrazem tego jak będzie traktował ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rin tin tin
jego ojciec strasznie bil jego matke, robil awantury i wzieli rozwod, teraz ma nowa rodzine, ale w niej podobno nie jest lepiej. on nie utrzymyje kontaktow z ojcem, przynajmniej teraz... obwinia go za wiele rzeczy, rozmawialam z nim przed chwila, jedzie z bratem i brata dziewczyna do siebie i chce mnie zabrac... ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj że jesteś
rób jak uwazasz ja starałam się pomóc Ci, ja się dało on nie będzie dla ciebie dobry...nigdy!!! Niestety pewne zachowania dostaje się w genach, pewne nawyki nabywa się w dzieciństwie. Gdy facet napatrzył się jak ojciec lał matkę to prawdopodobnie będzie to powielał, bo uważa, że tak się robi. Gdyż nikt nie pokazał mu alternatywy. A ty dajesz mu na to przyzwolenie, wybaczając i lataj%B

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rin tin tin
nie wiem, czy pojade, nie chce juz cierpiec... nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj że jesteś
twój wybór... ja bym nie pojechała, ale ja jestem trochę starsza i na miłość patrzę inaczej przez pryzmat uczuciowych korzyści a nie emocji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaj że jesteś
ciekawi mnie jakie decyzje podjęłaś odezwij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rin tin tin
podjełam zla decyzje, wiem, ze bede przez to cierpiec, wiem.. powiedzial, zebym dala mu ostatnia szanse, nie wiem czemu sie zgodzilam, nie wiem...wcale nie czuje sie przez to lepiej, ech... zobaczymy co to bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, podjęłaś złą decyzję. Chcesz wiedzieć, \"co to będzie\"? Będziesz się męczyć, szarpać, jeszcze przez jakiś czas, aż kompletnie się załamiesz, stracisz wiarę w siebie, stracisz zdolność rozmowy z innymi ludźmi, uwierzysz, że nie jesteś w stanie odmienić swojego życia i że jesteś tak okropna, brzydka, głupia, że nikt, ale to absolutnie nikt Cię nigdy nie pokocha, wpadniesz w deprechę, będziesz coraz częściej myslała o wzięciu tych nieszczęsnych tabletek, zaczniesz zawalać naukę, stracisz kontakt z matką i z rzeczywistością. Twój wybór. A mogłaś to zmienić, jak tu Ci inni radzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×