Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Romburak

Czy zatrudnił was ktoś po prywatnej uczelni ???

Polecane posty

Gość Romburak

??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xccxv
a co jak niby prywatna czy zaoczna to niby do niczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romburak
pytam bo chce iść na prywatną...a wszędzie piszą że nie zatrudniają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romburak
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mięso armatnie
szkoła na rynku pracy to liczy się tyle co gówno. ja jestem po prywatnej, od chuja moich znajomych też i jakoś każdy pracuje. więc nie słuchaj zakompleksieńców po publicznych, którzy twierdzą, że po prywatnych to tylko łopata, tylko idź tam, gdzie chcesz. obecnie liczy się kierunek i plecy, a nie szkoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po prywatnej
Powiem tyle: ukonczylem prywatna szkole, która wcale dobra nie jest. Pracuje w urzedzie miasta jako podinspektor. Mam 1800 na reke. Nie liczy sie jaka szkole skonczysz- naprawde. Moja kuzynka jest po uniwersytecie po tych samym kierunku co ja a ma gorsza pensje i w wiekszym miescie pracuje. To po prostu zalezy od szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po prywatnej
Aha, jeszcze dodam, ze po niektorych kierunkach to byc moze i patrza na papier skad jest. Ale po wiekszosci to nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zajebistą masz tą
pensję jak ty za 1800 zł żyjesz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość recydywa
ludzie żyją za tysiąc miesięcznie i nie narzekają, a ty się czepiasz 1800zł 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zajebistą masz tą
chyba wegetują a nie zyją 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po prywatnej
Zaznaczam ze mieszkam na wiosce, wiec oplaty mam male a pracuje w urzedzie miasta w malym miescie takim 10 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje
Wydaje mi sie ze wszystko zalezy gdzie sie mieszka. Bo jezeli jest to Krakow i dajmy na to pracodawca ma do wyboru: na stanowisko psychologa przyjac kogos po UJ-cie albo po jakiejs prywatnej to wiadomo ze wezmie tego po UJ. UJ niestety zapadl w pamieci Polakow jako niewiadomo jak dobry uniwerek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocia_morda
UJ był dobry sto lat temu, obecnie poziom psychologii jest marny. ja się z UJ przeniosłam na SWPS i mam tu większe pole do popisu niż na tym nie wiadomo jak zajebistym uniwerku. pracę mam i nie narzekam ani na pieniądze, ani na inne warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musimy zagrac
WSZYTSKO ZALEZY OD PRACODAWCY I JEGO TOKU MYSLENIA. JEZELI SAM SKONCYL STUDIA PRYWATNE TO NIE POWINIEN ROBIC PROBLEMOW, A JAK SKONCZYL JAKIS UNIWEREK TO PEWNIE NAWET NIE SPOJRZY NA CIEBIE JAK JESTES Z PRYWATNEJ UCZELNI BO CHODZI DUMNY JAK PAW I UWAZA ZE UNIWERKI SA NAJLEPSZE. jA SIE W SUMIE ZGADZAM- UNIWERYSTE TO PRESTIZ I NA NIM STUDIUJA MADRZY LUDZIE,A NA PRYWATNYCH TO MALO KTO JEST ZDOLNY MOZE ZALEDWIE 10% LUDZI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocia_morda
"UNIWERYSTE TO PRESTIZ I NA NIM STUDIUJA MADRZY LUDZIE,A NA PRYWATNYCH TO MALO KTO JEST ZDOLNY MOZE ZALEDWIE 10% LUDZI" się uśmiałam :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romburak
ja chcę iść na prywatne finanse :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romburak
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość je ne sais pas quoi dire
Gdybym byla pracodowca w pierwszej kolejnosci odrzucilabym kandydatow , ktorzy ukonczyli prywatne uczelnie. Dlaczego: wielu moich znajomych z podstawowki , ktorzy naprawde w szkole ledwo przechodzili z jednej klasy do drugiej ma teraz tytul magistra! to powinno byc karalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie nie wplywa
:( a miałem bdb, wiec wiem co mowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość je ne sais pas quoi dire
jeszce sie nie spotkalam z tym zeby jakikolwiek pracodawca interesowal sie srednia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie nie wplywa
mój nawet uczelnią sie nie interesował, w pracy pełno po zaocznych prywatnych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fggdfg
je ne sais pas quoi dire---> tak zacofanej osoby to ja dawno nie widziałam!! słuchaj dziewczyno mam znajomych którzy w podstawówce powtarzali w 3 klasie i kiblowali po 2 lata teraz są na państwowych uczelniach jedna na prawie i podchodzi do aplikacji druga na Awfie i jest trenerem studiując równoczesnie fizjoterapie nie mów mi że przebieg nauki w podstawówce ma wpływ na to czy ktoś póżniej uczy się dobrze czy żle sa osoby leniwe którym nie zalezy na ocenach a potrafia dostać się na medycyne! boszz skad sie takie osoby jak ty biora... :o żal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbb. dobrze
jak na widze co maja na prywatnej uczelni to nigdzie bym ich nie zatrudnila, ci ludzie kompletnie sie nie ucza jada na sciagach, albo licza na szczescie i im sie udaje, przerazajace jest to ze takie osoby beda miec wyzsze i np beda pracowac w jakis urzedach i bedziemy sie z nimi uzerac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prerazajace
jest to, iż nawet jak masz więcej wiedzy na państwowej, to wiedza jest wogole nieprydatna w pracy...wieć nie co za roznica pansw czy pryw jak i tak nic nie umiesz....konczylem jedna z najlepszych uczelni w kraju....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbb. dobrze
istnieje pewna zaleznosc miedzy osiagnieciami w podstawowce, a wyborem studiow, bo jesli ktos ledwo co radzil sobie w podstawowce, to nikt nie bedzie oczekiwal ze bedzie alfa i omgega na studiach, ja tez znam osoby, ktore nawet w podstawowce orlami nie byly, w liceum bylo jeszcze gorzej, a teraz studiuja sobie na jakiejs malo znanej uczelni prywatnej i szczyca sie ze za studentami, zal troche :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość disclosure
pierdolicie jak potłuczeni 💤 przykład już padł - taki niepubliczny swps, który ma wyższą renomę niż uj jeśli chodzi o psychologię. na swpsie jest większy przesiew niż na uniwersytecie, więc nie wkładajcie każdej prywatnej szkoły do jednego wora. na niektórych prywatnych poziom jest wyższy niż na tych waszych uniwersytetach i jest o połowę więcej mądrzejszych ludzi niż u was na uniwerkach 😴 a ogólnie, jak idziesz już do szkoły prywatnej to wybierz taką, gdzie jest jakiś próg dostania się, wtedy masz pewność, że stoisz wyżej przy składaniu papierów do pracy. nie polecam szkół, które przyjmują wszystkich jak leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbb. dobrze
nie wiem o co chodzilo autorowi, ale mi sie prywatna uczelnia jednoznacznie kojarzy z taka, ktora przymuje ludzi nawet z amnestia :P moja wypowiedz dotyczyla wlasnie takich szkol i po takiej uczelni w zyciu nikogo bym nie zatrudnila, w okolicy mojego miasta nie ma zadnej porzadnej prywatnej, wszystkie sa beznadziejne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y328t721gg7r7g
bbb dobrze -mylisz się trochę - po pierwsze ja zawsze byłam zdolną osobą - nie chcę się chwalić , ale tak właśnie było a w" podstawówce" i średniej ledwo ciągnęłam - dlaczego?? Dlatego , że ogólnie olewałam naukę , nie odrabiałam prac domowych , wagarowałam i wolałam po lekcjach iśc na basen, łyżwy, do pubu a w podstawówce biegać do wieczora z kolegami i kopać piłkę (jestem dziewczyną;)) uczyłam się tylko tego co mnie interesowało i z tych przedmiotów przy niewielkim nakładzie pracy miałam najwyższe oceny z całej klasy/grupy aż przyszedł czas , że zaczęłam myśleć na poważnie o przyszłości i przyłożyłam się do matury którą zdałam najlepiej w szkole (szok - taki leser!!!:P) studia wybrałam zaoczne - licencjat w prywatnej uczelni a magisterkę na państwowym uniwerku (też zaocznie) jednocześnie pracowałam w banku - na studiach wyniki b. dobre bo uczyłam się już dla siebie i z pewną "przyjemnością" - pracę mam ok i zarabiam nieźle jak na utrzymanie jednej osoby (2,5 netto) - twoja teoria więc upada-pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×