Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olaolae

aktualny kontra ex - problem!!

Polecane posty

Gość olaolae

jestem w zwiazku od pol roku. Partner nie okazuje swoich uczuc w sposob taki, ze bylabym zapewniona ze te uczucia napewno sa. Brakuje mi adorowania, starania sie, czulych slow, komplementow. Ale ogolnie jest mi z nim dobrze. Jednak jakis czas temu, moj byly chlopak z ktorym nie bylam dlugo, wrocil zza granicy. Przy spontanicznym, przypadkowym spotkaniu powiedzial ze chcialby zaczac znow wszystko od poczatku /wtedy to ja w zwiazku nawalilam/ nie umialam sie przyznac, ze mam partnera, wiec troche owijalam w bawalne ale obiecalam ze dam znac. Czekalam jednak na jego ruch, a on nic sie nie odezwal i mimo ze napisalam zwyklego sms, to nie odpisal. Darowalam sobie tlumaczenie siebie. Jednak ostatnio znow go spotkalam, mial mine jakby czekal az powiem swoja decyzje, a ja nie potrafilam popatrzec na niego, a rozmowa byla o wszystkim i o niczym. Szybko sie zwinelam. Problem polega tutaj na tym, ze moj aktualny zwuiazek dzieli co prawa tylko 30 km, ale to utrudnia spotkania i widujemy sie raz/dwa razy na tydzien. Ex za to mieszka bardzo blisko. A nie raz marzy mi sie spedzenie calego bozego dnia razem, spacery, wyjscia ze znajomymi. Widzac Ex cos w srodku mnie rusza i mimo ze balabym sie zaryzykowac byc znow z nim, to jest mi ciezko byc wobec niego obojetna, mowic do niego jak do najzwyklejszego faceta. Boje sie, ze za kazdym razem jak bede go widziec, jakies odczucia bedzie we mnie wzbudzal, co bedzie powodowalo ze bede myslec o swoim obecnym, w sposob gorszy. Ze moj sie nie stara, i nie mam takich a nie innych mozliwosci. Wiem ze brzmi to strasznie, ale pogubilam sie w tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaolae
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×