chłopak bogu ducha winny, a afera masakryczna...

w sobotę były imieniny mojej mamy. wszyscy popili, ja i mój chłopak też. po imprezie, przed snem, naszła nas głupawka i zaczęliśmy się łaskotać, wygłupiać itp... i z tych wygłupów wyszła taka sytuacja, że ja do niego doskoczyłam, a on zasłonił się rękami. i pech nchciał, że twarzą trafiłam akurat w jego łokieć. rozwalona warga, krew się leje... Chłopak wpadł w panikę, ja prawie ryczę, matka wpada do pokoju, zobaczyła krew i mnie zakrywającą usta i... wygoniła chłopaka z domu!. dacie wiarę?! na nic tłumaczenia, że to zabawa była.. matka sobie ubzdurała, że on mnie uderzył. zabroniła mu pokazywać się w naszym domu. a mi kazanie: "dziewczyno! nie kryj go! uderzł raz, uderzy i drugi!" masakra :)

ale jaja :D wytłumacz matce wszystko na spokojnie.. co ona, nigdy młoda nie była i nie pamięta jak ludzie lubią się połaskotać, posiłować etc ;)

Matka ma rację.

no to niezle sie wpakowaliscie :)

jestes juz duża nie daj się mamie hehe :D

buehe to u nas kiedys bylo tak ze ja mylam okna a moj mnie z tylu zaczepial i gilgotal wkurzalam sie bo nie moglam tych okien umyc przez 2 h bo on ciagle podchodzil i uciekal jak dziecko :D no i widziala to ciotka ktora mieszka naprzeciwko nas w bloku i potem zasugerowala mojej mamie ze on mnie bije i zeby ze mna pogadala:D nie wiem co widziala moze to jak skakalam z krzesla i mialam ochote go zabic za te gilgotanie i 2 godzine mycia:D:D

wez jej na trzezwo wytlumaz hihi

weź mamie wytłumacz jak to było naprawdę...przeciez teraz chłopak ma u nie przechlapane.....ja kiedys miałam podobnie i wynikła z tego niezła akcja :P...wygłupiałam się z mężem i tak go jakoś pacłam niechcący ze mu krew z nosa poszła...na drugi dzień był w pracy i napisał mi sms-a że jestem ''jędzą bo go biję i mu krew leciała'' tylko przez pomyłke wysłał go do swojego kuzyna :D...a matka tego kuzyna miała powiedziec ze nie spodziewała się po K że da się babie bić :D:D...oczywiście rozgadali to dalej i szwagierka nas zawołała z pytanie ''wy się bijecie?''...musielismy tłumaczyc jak to było ale nie wiem czu uwierzyli :D..

Dobre, dobre :D

ale ja jej tłumaczyłam, śmiałam się z tego, mówiłam, że to było przez przypadek, niechcący... a matka swoje. że chłopak mnie bije i już. i jeszcze na mnie krzyczy, że ja go bronię, że go tłumaczę, a na bicie kobiety przecież nie ma wytłumaczenia!!! :)

kurde to ale z wariowania mogą niezłe akcje powstać :D:D

jesteśmy razem już 3 lata i on nigdy nawet głosu na mnie nie podniósł, a co dopiero rękę... biedny, teraz boi się przyjść, bo matka go pogoni :)

ale bywa i tak, ostatnio też w trakcie szlonego seksu, gdy chciałam dziubasa wystawiłam się, luby też machnął głową i miałam "pandę" na twarzy... ano zerkali na mnie ludzie, zerkali :D

ja mojemu ostatanio podczas sexu przyjebalam noga w twarz, hehe przez tydzien sie z niego smiali;]

łooo, podczas seksu to tez nie raz już były takie przeboje, ale na szczęście nie zostawiały śladu na widoku, bo by pomyśleli, że się nieźle naparzamy po ryjach :p

Rzuć go! nie dość że pijak to i damski bokser i do tego ma trzy kochanki. No i zarabia słabo.