Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość herbatnik009

8 kilo mniej, zaczynam dziś

Polecane posty

Gość herbatnik009

Ważę 58 kg przy wzroście 167 cm. Już od dłuższego czasu jestem na diecie. Teraz planuję pogłodować 10 dni do środy. Mam nadzieję, że kilogramy zaczną lecieć, bo doszłam do momentu, w którym waga zaczęła stać w miejscu. Poza tym planuję ćwiczyć. Szczególnie zależy mi na wyszczupleniu ud i łydek. Jeżeli ktoś zna jakieś ćwiczenia dobre na te partie ciała, to będę wdzięczna za podanie mi ich. Oczywiście zapraszam do wspólnej walki z kilogramami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatnik009
Dobrze. Mam 21 lat. Byłam już na głodówce 14 dniowej, podczas której również ćwiczyłam, więc nie widzę w tym nic dziwnego. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatnik009
Już prawie dzień diety za mną:) Czuję się bardzo dobrze, dziś nie poćwiczę, bo niestety brakuje mi czasu, ale jutro nadrobię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę się przyłączyć do głodówki? Mam 155 cm i ważę 60 kilo :( Zrzucić muszę 15 kilo ale napjpierw zejde z 8 kg:):):) A jak pokonać te pierwsze dni? Bo to moja pierwsza głodówka w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatnik009
Oczywiście, że możesz:) Może pij herbatkę czerwoną albo zieloną na początku lub ciepłą wodę z cytryną i najlepiej byłoby gdybyś poprzeddziła głodówkę tygodniem przygotowań, tzn. stopniowo rezygnowała z mięsa, pieczywa, nabiału, i np. przez 3 ostatnie dni jadła tylko warzywa i owoce, a potem już głodówka. Jako, że to Twoja pierwsza, to możesz zrobić ją krótszą. Moim zdaniem trzy pierwsze dni są najgorsze pod względem głodu, a potem różnie bywa, raz czuje się lepiej raz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbatnik009
Zaczynam drugi dzień:) Nawet nie odczuwam głodu , choć oczywiście coś(pomarańczę) mogłabym zjeść. Jestem już po ćwiczeniach, a teraz jazda na uczelnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marin_Frist
herbatniku mam pytanie:) ja kilka razy zaczynalam glodowke z marnym skutkiem, chce zrzucic reszte kg ciazowych, pwoedz mi jak mialas ta glodowke 14 dniowa z jakiej wagi startowalas i ile zlecialo?ile ciwczylas dziennie? czy zmniejszyl sie po tym celulit? ( o ile mialas :)) o ile rozmiarow zmiejszyly ci sie ciuchy? i jak wchodzilas z glodowki?:) czy mialas chwile zalamania?i czy mozna podczas glodowania pic rosolek z kostki? jak sie zmotywuje to od jutra dolacze dzis juz jadlam sniadanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytrynka007
Chetnie sie przyłacze tez mam zamiar zgubic 8 kg i nawe wiecej :) Ja stosuje diete 500 kcal. Narazie to mam za soba kawe z mlekiem i herbate wspomagajaca odchudzanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Cytrynko:) A planujesz ćwiczyć? Może znasz jakieś sprawdzone ćw na uda i łydki? Marin_Frist, startowałam z 68 kg i doszłam do 57. Cellulit zmniejszył mi się widocznie, ale stosowałam jednocześnie jakiś balsam na to, no i ćwiczyłam. Poprawił mi się również stan cery:) Chwile załamania miewałam. Przez pierwsze trzy dni byłam ciągle głodna i bez przerwy burczało mi w brzuchu. Bolała mnie też głowa. Potem było już lepiej, ale czasem czułam się bardzo słabo i jedyne co mogłam robić, to czytać książkę albo spacerować. W ogóle odczuwałam straszną chęć zjedzenia czegoś. Nawet jak nie byłam głodna, to zaczynałam myśleć, że np. taki lód jest pyszny i cały dzień miałam na jego punkcie obsesję. Ćwiczyłam w zależności od samopoczucia. Starałam się co drugi dzień biegać, kręciłam hula-hopem, wykonywałam aeroby i dodatkowe ćw. na nogi. W tym czasie tez robiłam A6W. Zdarzało się, że robiłam tylko A6W, bo na nic innego nie miałam siły. Z głodówki wychodziłam w ten sposób, że najpierw przez 3 dni piłam soki, potem przez kolejne 2 jadłam warzywa, podczas kolejnych dwóch dodałam owoce(przez ten tydzień też schudłam) . Potem dorzuciłam produkty zbożowe, następnie jogurty, itp. Ogólnie po całej tej kuracji wrócił mi tylko jeden kg, więc było warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mija mi już drugi dzień. Cały czas boli mnie głowa, ale idzie wytrzymać. Szkoda mi tylko dnia, bo taka ładna pogoda, a muszę siedzieć nad książkami:( Ćwiczyłam dziś absy, hula- hop i parę ćwiczeń na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczynam trzeci dzień:) Samopoczucie mam bardzo dobre, popijam właśnie wodę i myślę jaka będę szczupła:P i że zaoszczędzone pieniądze przeznaczę na nowe dżinsy:D:D:D:D o rozmiar mniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marin_Frist
no nie ma to jak dobra motywacja:) chcialabym byc na 3 dniu juz ale jedyne co mi wychodzi to rozpoczecie 1 dnia a potem zakonczenie go napadem:) jak sie uda to zamelduje sie oczywiscie i dolacze do ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Początki zawsze są najgorsze. Jak wytrzymasz pierwsze trzy dni, to powinno być już z górki później. Ja zawsze staram się nie myśleć o tym, ile dni mam przed sobą, tylko skupiam się na tym jednym dniu...a przecież jeden dzień nie jeść, to nie tak strasznie. Ostatecznie nawet jak jestem głodna, to przecież jak nie wstanę i nie pójdę do kuchni, to nic nie zjem. Wszystko zależy od nas. Gorzej jak robię mojemu chłopakowi obiad, deserek, itp. Już połowa trzeciego dnia za mną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marin_Frist
Prawie przetrwałam:) prawie bo nic nie zjadlam ale dzien jeszcze sie nie skonczyl:) ale wytrwam:) jutro i pojutrze bedzie najgorzej, ale jak to mi sie uda przejsc, to w sobote (gdzie mam impreze) licze,ze na nic mnie nie na mowia:). Bede pisac, aha herbatniku-zujesz gume? i co myslisz o piciu coli light?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolita
jak was czytam to sie zastanawiam skad sie bierze taka glupota ;/ watpie zeby wam to przyniosło wiecej korzysci niz pozytku ale robcie co chcecie wasze cialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolita
wiecej pozytku niz szkody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marin_First, gratuluję wytrwałości:):) Ja nie żuję gumy ani nie piję nic. Ewentualnie jak będę się słabo czuła, a będę musiała coś wysiłkowego zrobić, to może napiję się jakiegoś soku..ale mam nadzieję, że się obędzie. Trzeci dzień za mną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marin_Frist
brawo herbatnik:) paolita- fuck off:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marin_Frist
hej:) u mnie dzien 2 gi:) wazylas sie czy dopiero wazysz sie po?:) dzis po srednio przespanej z powodu glodu nocy, przywitalo mnie mile uczucie pustki i mniejszego brzucha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super:) Ja teraz też mam wessany brzuszek:] Zważę się dopiero po, w czwartek za tydzień, bo wtedy wracam do domu, a tu gdzie mieszkam nie mam wagi. Przynajmniej rezultaty będą lepiej widoczne:) W ogóle Ty planujesz głodówkę 14 dniową? Później też jakaś dietka? U mnie pierwsze półtora tygodnia to będzie wychodzenie z głodówki, a potem właśnie nie wiem, co dalej. Ale na pewno od razu po świętach, jak tylko wezmę z domu mój strój do biegania zaczynam poranne joggingi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marin_Frist
herbatniku:) bieganie jest super, sama doskonale wiem:) co do glodowki, to nei wiem ile,boje sie,ze jak zawsze sie zlamie wiec wole nie mowic,ze chcialabym np 10 dni bo to strasznie brzmi:) no i ta sobota,nie wiem jak sie wymigac od jedzenia,tym bardziej,ze grillowi ciezko jest odmowic:) ty niemasz problemow z odmawianiem podczas glodowki? no i jak w te swieta cholera jesc? bo to glupota po glodowce jesc normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, faktycznie nie pomyślałam o świętach. Tak, w środę wypiję jeden sok marchwiowy rozcieńczony z wodą. W czwartek jakiś warzywny. W piątek i sobotę warzywka, choć pewnie i tak czegoś spróbuję podczas robienia..albo zawołam do tego innych:P A w niedzielę... na pewno nie ruszę mięsa. Jajko zjem, jakąś sałatkę może specjalną warzywną sobie przygotuję.. no i podejrzewam, że w poniedziałek skuszę się na ciasto. Może Ty masz jakiś lepszy plan? A co do odmawiania, to mieszkam z chłopakiem i kolegą. Chłopak wie o moim nie jedzeniu. Zawsze protestuje, ale już wie, że i tak zdania nie zmienię, więc nie mając wyjścia akceptuje to, że przez parę dni nic nie zjem, a potem nawet sam dba, żebym zdrowo z niej wychodziła:) Moje przyjaciółki najbliższe wiedzą o moim poście, więc nie ma problemu. Przez te 10 dni nie chodzę też do pubu, więc jest ok. W ogóle zastrzeliłaś mnie tymi świętami...też sobie termin do głodowania znalazłyśmy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość im so happy
Kochane polecam callanetics!! rewelecyjne efekty! naprawde! wpiszcie sobie w google.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość im so happy
Kochane polecam callanetics!! rewelecyjne efekty! naprawde! wpiszcie sobie w google.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 dzień Zastanawiam się czy nie skrócić głodówki do 7 dni w związku ze świętami. Choć szczerze mówiąc póki czuję się dobrze i trzymam się, to szkoda mi odejmować tych 3 dni. Najwyżej w razie kryzysu będę miała wymówkę, że wcześniej zaczynam jeść, bo święta:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marin_Frist
hej:) no nie mam pojecia co ze swietami, dla mnei kazdy przezyty dzien na glodowce to sukces, dzis dzien 3:) i tak mysle, jak dam rade, by zrobic 7 dni i potem 3 wychodzic albo zorbic 10 dni a 11 go w sobote wprowadzic soki a w niedziele cos zjesc ale malo, na poniedzialek nie mam planu ale potem zwaze sie po swietach i jak cos dojdzie to znow zaczne glodowke albo cos podobnego:) ty masz lepiej bo juz tyle dni za toba:) dla mnie dzis i jutro to wyzwanie, jak przetrwam to bede z siebie dumna:) moj cel to 5 kg do swiat, tylko,ze ja waze sporo wiecej niz ty, ale i tak mam juz za soba duuuzo zrzuconych kg pociazowych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×