jak mu mam pomóc

Witam!!Moj brat wpadł w złe towarzystwo i bierze narkotyki;((( (kokaina,heroina,marihuana) Jak ja mam mu pomóc,skoro moi rodzice sie nim wogole nie interesuja..on nie chce isc do zadnego specjalisty.. Ostatnio po wypaleniu marihuany miał strasznego doła,mowił,ze jest smieciem,ze nikomu jest nie potrzebny,ze jako siostre mnie lubi,ale nie kocha..Co mam zrobić pomocyyyy!!!!

ladaco ale smieszne ..prosze cie jak niewiesz co napisac to wogole nie pisz

Ogólnopolski telefon dla osób z problemem narkotykowym 0 801 199 990 http://www.poradnikzdrowie.pl/niezbednik-pacjenta/telefony-zaufania/telefony-zaufania,3762_4062.htm

ladaco Dzięki. Jakoś :) Widać jest u Ciebie szansa na poprawne życie :P

wiesz...moj facet jest silnie uzalezniony od amfetaminy.cpa od 16 roku zycia a ma 22 lata...niby przestaje niby nie cpa.znowu mnie oszukal.po 5 tygodniach znowu wzial.nie bylo go 2 dni.jezeli chcesz pomoc bratu to rozmawiaj z nim.tlumacz.mow mu o tym ze go kochasz i ze jest Twoim bratem, ze jest dla Ciebie wazny, ze chcesz mu pomoc tylko on sam musi tego chciec.wiem ze jest Ci ciezko.musisz porozmawiac z rodzicami jezeli nie chca sluchac to z kims z rodziny,z kims kto ma na niego wplyw. tlumacz mu tlumacz i tlumacz...

Ano idzie :D

bawie sie powietrzem dzieki wielkie..rozmawiam z nim,tylko zeby jeszcze mnie słuchał...sama wiesz jak to jest..ja jestem dobrej mysli,ze wyjdzie z tego..i Ty tez nie trac nadziei..trzymaj sie