Samobójstwo

No i sie praktycznie nic nie dowiedziałem :(

to bardzo mi przykro, że nie potrafisz nic wyczytać ze wszystkich słów, które do Ciebie piszemy wszyscy :( Jesteś chyba mocno młody.

osoby zaufanej potrzebuje każdy, ale człowieku zdaj sobie sprawę z tego, że wszystko kosztuje. Będąc między tymi ludzmi przynajmniej bedziesz rozumiany. Mozesz siedziec i nic nie gadac, ale poznasz inne osoby, wyjdziesz ze srodowiska, gdzie nikt i tak Cie nie przytula i nie rozmawia z Tobą. A myslisz, ze kazdy kogos ma? Ja byc moze do konca zycia bede sama choc w nowej pracy 3 facetow do mnie zagaduje i widze, ze 3 sie podobam. Ja gdyby nie mityngi nie wyszlabym z depresji. Zrobisz jak chcesz, ale powinienes wiedziec, ze osoby takie jak my, ktore stracily zaufanie do rodzicow w dziecinstwie maja czesto nierealne oczekiwania w zwiazku wobec drugiej strony. A pisze o zwiazku, bo najczesciej to wlasnie od relacji mesko-damskiej oczekujemy tej rozmowy, wsparcia, przytulenia. Zastanow sie, czy masz adekwatne oczekiwania wobec takiej relacji? Czy potrafilbys bedac w Twoim stanie, nie majac zapewne nawet punktu odniesienia, nie znajac jak wyglada zdrowa relacja miedzy dwojgiem ludzi czy potrafilbys z kims byc nie krzywdzac jej i/lub siebie.

A czego tak naprawdę chcesz się dowiedzieć? Jaki sposób wybrać najlepiej? Mój brat wybrał sposób powieszenia się. Możesz jeszcze się pociąć w wannie albo rzucić z mostu (ale tu uwaga, bo zamiast śmierci możesz zostać kaleką).

No 20 lat i takie przejscia to fakt mam prawo nie rozumiec.... i sobie z tym już nie radzic kompletnie.... Co nie co rozumiem ale nie umiem tak dalej żyć a już tymbardzije umiec sam się z tego podnieść

Tak adekwatne rozumiem o co ci chodzi i co chcesz mi przekazać ale ja kompletnie sobie już z niczym nie radze kompletnie straciłem kontakt z otaczającym światem znajomymi ze wszystkim

znajac siebie i swoje zaangazowanie wobec drugiej osoby czytaj partnerki nie umial bym skrzywdzic powiedziec cos zle poprostu nie umial wolal bym sam siebie skrzywdzic niz cokolwiek jej zrobic

wejdz na www.przyjaciele.org/forum. Tam Ci ludzie pomoga...

@annanika: No wlasnie dlatego ci pisze zebys sobie dala spokoj. Jak ktos mysli to znajdzie sobie 1001 rzeczy ktore mozna robic w zyciu a nie wymagaja szkol. @skąd wiesz że za 2 tygodnie: Twoje IQ szacuje na nie wiecej niz 25

Tak żartobliwie... do jednego zawodu kobieta nie potrzebuje szkoly..... :) ajć ja naprawde nie wiem co dalej poprostu nie mam pojecia co dalej juz mam dosyć życia :(

Po gimnazju w tak oplakana psychika i taka depresja i próbami samobójczymi gdzie mi praca w glowie :( gdzie mnie wygóle przyjmą do pracy do łopaty z problemami zdrowotnymi ja poprostu nie nadaje się do pracy fizycznej

do Króla >>> jesteś niesamowity i nieprzeciętnie inteligentny. Boże jak mogłam się aż tak mylić, żeby nazwać Cię debilem. Wybacz Królu najwspanialszy ze wszystkich na świecie. Mamusia pewnie zaraz mleczko przyniesie do łóżeczka, co? Przepraszam wszystkich debili (przecież to choroba), że Was uraziłam..

do Anonimowego Alkoholika. Wybacz ale ja już schodzę z tej dyskusji, bo nie chce mi się więcej czytać komentarzy od pewnego Królewicza i tego typu ludzi:) Głowa do góry będzie lepiej:) Pozdrawiam

@skąd wiesz że za 2 tygodnie Haha wlasnie ze debilizm to nie jest choroba tylko lekki stopien uposledzenie umyslowego a uposledzenie nie jest choroba :) @anonimowy alkocholik: Jest od chuja rzeczy ktore zarowno kobiety jak i mezczyzni moga robic bez szkoly. Wcale nie trzeba ani chodzic do szkoly ani do pracy. :)

Ta kraść chciałbym najpierw jakoś pogodzić sobie z tym co jest teraz ale poprostu nie umiem czuje sie z każda chwila coraz gorzej rece wygladaja po tym wszystkim coraz gorzej poprostu nie umiem :(

A kto powiedzial ze karsc? Kurwa ludzie czy wy naprawde jestescie tak ograniczeni umyslowo ze nie potraficie sobie w zyciu znalezc zajecia bez szkoly czy pracy?

hej to znowu ja :) król ja chcę studiowac dla wiedzy samej w sobie i dla satysfakcji własnej. ja dziwna jestem ale dla mnie wiedza sama w sobie jest wartością. alkocholik, no ja cię prosze wytrzymaj jeszcze trochę, na pewno będzie lepiej, nie gwarantuję ci, że wszystko sie cudownie ułoży i będzie całkiem dobrze, ale skoro teraz jest tak źle, to przecież musi być tylko lepiej. zobaczysz. dasz radę.

@annanika: Nie jestes dziwna ani jak kto woli oryginalna, myslisz bowiem tak jak 99% spoleczenstwa. Twoj wybor :) Ale dla autora najlepiej by bylo jakby dal sobie spokoj bo jeszcze sie zabije i bedzie lipa :P

król to mnie pocieszyłeś, bo miałam wrażenie, że zyje w czasach promowania ignorancji, a tu prosze 99%, no no no... nieźle ;)

annanika Mozesz dać swoje gg czy coś i tam pogadamy :)

ok ;) prrześlij mi swój numer: m.annasdottir@gmail.com wolałabym nie podawac swojego na forum, dośc cenię swoja prywatnośc ;)

Poszlo.... ;) Aj tam nie kłócić sie no :P

I wątek zdechł....

nie zdechł.

http://www.nothingtoxic.com/media/1204086582 /Disturbing_Aftermath_of_a_Young_Girl_Who_Hanged_Herself kiedyś czytałem ze im bliżej roku 2012 tym więcej będzie samobójstw i ludzi co dostają amoku jak ostatnio w niemczech

ja tez chciałem popełnić samobójstwo 31 stycznia w tamtym roku 2007 myślałem już tydzień miałem wszystko przyszykowane już ale 30 stycznia miałem sen jak stałem na taborecie lub na czym innym i miałem już to zrobić ale mi przeszkodziło dziecko pojawiło się znikąd jak to w snach a to dziecko to tez było martwe było dziecko mojej koleżanki które się utopił w oczku wodnym jak miało 1,5 roku i sie utopiło w poniedziałek bo w piątek umarł papież , i mnie zaczepia i mówi żebym tego nie robił nie popełniał samobójstwa i mi pokazał mój pogrzeb i plączących przyjaciół i rodzinę jeszcze powiedział jak to zrobię to otworze wrota do piekieł i właśnie mnie to zastanawia co miał na myśli ale teraz po przeczytani przeznaczenia dusz to teraz tego nie zrobię i b

Odnalalzlem ten wątek w zakładach u mojego kolegi w przegladarce wnioskować można by że jest auotrem tego wątku :( bo niestety jednak popelnił samobójstwo :(

a czy fakty z życia Twojego kolegi się zgadzają?Bo może poprostu czytał ten topik żeby porównać swoje problemy.