wredna teściowa

moja tesciowa mieszka razem z nami((((mieszkanie z wynajmu))))dzis sie pokłuciłam z tesciowa ,zaczeło sie od głupoty ale nie wytrzymałam i był dalszy ciag kłutni ..O WSZYSKO oto ze obcye osoby wiedza co ja sobie kupuje i co robie , ze nie pomaga i jak jest sprzatanie w domu ,to ona sobie siedzi w pokoju i gra .. Dzis oznajmiła ze to ja jestem GOSPODYNIOM DOMU I WYHODZI ZE TO JA MAM SPRZATAC .. ZE TO JA SOBIE WSZYSTKO WYMYSLAM ZEBY SIE ZNIA kłucic , jak bym nie miała co robic powyzywała mnie i meza ze to my roznosimy ploty .Zwrucic jej uwage ze cos zle robi to sie obraza ,NAJ gorsze jest ze teraz bede chrzcic syna i była akcja ze zbytnio nie mamy forsy i nie zapraszamy duzo osub ,, ja mam liczne rodzenstwo a moj mąż ma tylko siostre na poczaku było w planach ze mąż zaprosi sobie chrzestna z dziecmi ..ale doszlismy do wniosku raczej odpada a,a moja tesciowa przez telefon wygadała ze ja zapraszamy i teraz jakie wyjscie trzeba zaposic ... dzis jej powiedziałam ze po co sie wtraca jak niewie co co zamiezamy robic to do męża powiedziała ze nie przyjdzie na chrzest wnuka ... Ja nie rozumie jak ona mogła powiedziec cos takiego ze nie przyjdzie /// przepraszam za błedy ...

lo matko!!!! a nie ma innej opcji musicie sie z nia meczyc? nie zazdroszcze...uprzykrza wam zycie kobiecina :((

tesciowa do najfajniejszych nie należy. i pewnie sytuacja się nie zmieni dopóki będziecie z nią mieszkać.musi zareagować twój mąż i stanąć po twojej stronie inaczej sytuacja może się z czasem jeswzcze bardziej pogorszyć. najlepiej obydwoje jasno jej powiedzcie, żeby nie wtykała się w wasze prywatne sprawy. najprawdopodobniej i tak tesciowa to oleje, ale chociaż będziecie mieli poczucie, że jesno wyraziliście jej swoje poglądy. wiem, co to za "ból", też mam teściowa, nie przepadam za nią i vice versa.

ale moj maz staje za mna i z tego sie bardzo sie ciesze ,ale mam takie uczucie ze to ja jeste odpowiedzialna ze nie umie sie znia dogadac . JA nie jestem taka osoba ze dogaduje sie z kazdym mało mowie do obcych ludzi , z tego wszysykiego ze złoszcze sie na tesciowa to sie sypie moje małzenstwo bo jestem zle nastawionana na nia .. Denerwuje mnie to ze wychowała dwoje dzieci a jak sie spytac cos to tak jagby nie wiedziała co sie robi ,ktoregos dnia trzymała mojego 2 mies syna na kolanie ja do niej z pytaniem czy tak mozna trzymac, to ona odpowiada (((ze nie wie |)||kobieta mnie szokuje

w maju chce wrucic do pracy, przed kłutnia sie zgodziła ze zostanie z małym teraz nie wiem co ona zrobi czy na złosc powie ze nie

ale wychodzi na to ze moj mąż tez jest zły , pewna dziewczyna z która nie maiłam kontaktu dłuszy czas przyszła do mnie i mowi ze twoja tesciowa mowi ze sobie kupiłas cos do czwiczenia i ostro cwiczysz JAK jej o tym powiedziałam to zaprzeczała i chcieczała zeby powiedziec kto to powiedział ,ja nie chciałam na poczatku powiedziec ze by tamta osoba nie MIAŁA przykrosci . TESCIOWA powiedziała ze sobie wymyslam wkoncu moj mąz powiedział imie tej osoby ,,, to ona na to ze jutro ta osoba bedzie u nasi powie to ja wzielam telefon i dzwonie do niej i pytam kto jej powiedział otym , ona na to ze trsciowa .. Poszlam do tesciowe zeby słyszała jak ta osoba mowi ZE JEJ TESCIOWA TAK POWIEDZIAŁA A TA MAŁPA W ZYWE OCZY ZAPRZECZAŁA ,,,

TYLKO ONA CHYBA NIE ROZUMIE CO SIE DO NIEJ MOWI JAK BY ZYŁA W INNEJ BAJCE , TYLKO NIEWIEM CZY ONA NIE PODPUSZCZA SWOJEJ CORKI PRZECIWKO NAM BO KIEDYS POWIEDZIAŁA ZE TE KŁUTNI TO MOJA WINA A MAMUSIA TO NIE WINNA MAMUSIA TO JEST IDEALNA ..

dzis powiedziala ze ostro sie bedzie zastanawiac czy zostac z małym ,tak myslałam ze bedzie taki finał tylko niewiem co zawiiło moje dziecko ze babcia do niego nie przyjdzie pobawic .. jak ma problem z zemna to tylko zemna a nie z dzieckiem

a mnie sie zdaje moje panie, ze zadna z was nie potrafi spokojnie rozmawiac z tesciowa. SPOKOJNIE, powtarzam, same macie wiele za pazurami, to widac z tego, co o nich piszecie, same sie do nich nastawiacie zle, zanim one cokolwiek zroobia. ja tez mieszkam z tesciowa. moja zona jest jej corka i musze powiedziec, ze jest wspaniala kobieta. nie dosc, ze zaopiekuje sie naszymi dziecmi, to jeszcze gotuje dla wszystkich obiady. sama ma 59 lat, a mieszkanie wysprzatane. moja zona tez pomaga ale to,co zrobni tesciowa, to nie to samo. przyznaje, ze zona w ogole najlepiej to by odpoczywala. ja ide do pracy, a ona siedzi w domu z dwojka dzieci. tesxiowa wiecej sie nimi zajmuje niz moja zona bo ona musi w tym czasie wejsc na nasza klase. kilka razy juz zwrocilem jej uwage, zeby szanowala swoja matke bo ona i tak jest grzeczna, ze nam dom wynajmuje. ale jak do sciany.gdyby nie dzieci, juz dawno bym sie z nia pozegnal. terciowa w przyszlym roku wychodzi za maz, jest mila, pogodna i zyczliwa, a przy tym nie wyglada na swoje lata. my musimy sie wyprowadzic ale i tak zycze jej wszystkiego dobrego bo to porzadny czlowiek. szukam mieszkania dla 2+2 w Belchatowie. pieniadze na to odkladam, to tez dzieki tesciowej, ktora nie pozwalala mi dawac pieniedzy na utrzymanie. to dziwne ale takie tesciowe tez istneja.nie dam na nia nic zlego powiedziec!

a co to przeszkadza że powiedziala ze ciwczysz?? to przeciez nic obrazliwego. Mieszka z wami wiec ty i twoj maz to jej codziennosc, wiec o czym niby ma gadac. A ty od razu wyjezdzasz na nia i angazujesz w to obcych ludzi. Wiesz co jestes zalosna i tyle. zero klasy.. Jakos nie widze zeby twoja tesciowa robiła coś złego

no dokładnie...papla sobie.. sekretów jej nie zdradzać :D

a kopnij ją w tyłek! Jesteś gospodynią to niech trzyma jęzor za zębami i niech się nie wtrąca, a jak zaprosiła sobie juz rodzinkę to niech im robi imprezę:)

powiem szczerze że opinia "odbić mu córke" troche mnie zirytowała. jesteś faceten ja wychodze z założenia że facet i tak ma łatwiej niz kobieta. mój mąż tez ma świetne relacje z moją mama i tatą dogaduja sie itd i szczerze mu tego zazdroszcze-ale tłumacze sobie to tym że tyle lat ta małpa go upaokażała i teraz godnośc mu się należy. a jeśli chodzi ze i my synowe nie jesteśmy święte wynika to z tego że jak "kwoki" bronimy swego gniazda. nie mówię że jestem święta ale to tylko dlatego że chce mieć swoje życie według swoich zasad prowadzić dom, i chcę uczyć się na własnych błędach, a nie robić tak jak to się teściowej podoba. o ile łatwiej by było gdyby się nie wtrącała! ja szczerze to nie słyszałam jeszcze żeby facet narzekał na swoją teściową tylko synowe więc coś w tym jest prawda! one chcą nas ubezwłasnowolnić!!! JA NAPEWNO SIĘ NIE DAM

tesciowe w pakiecie - mam meza i zona taty, tescia. Ale na zadna z nich nie pozwoe zlego slowa powiedziec. to sa skrajnie 2 rozne kobiety i osobowosci. ale z kazda mam wspanialy kontakt i na kazda z nich moge liczyc. z jedna i druga chodze na kawe, zapraszamy sie na imprezy, jezdzimy razem w rone miejsca. w trudnej sytuacji malzenskiej obie stanely po mojej strone plus tesc. ciesza sie z kazdego mojego zakupu, czasem mnie kupia jakis drobiazg albo cos do domu. uwielbiam kuchnie tesciowej od taty, mama tez niezle gotuje, ale druga tesciowa to mistrzyni. mama natomiast jest super to wyjscia na zakupy, lazenia po sklepach itd. moj brat tez ma wspaniala tesciowa. i tescia. ja mysle, ze to zalezy od podejscia. jesli kazda z was zachowuje sie tak jak opisuje to ja sie nie dziwie, ze sytuacja jest jaka jest. po co od razu nastawiac sie na wrogosc bo to tesciowa? troche serca, wyrozumialosci i ciepla wystarczy by miec spokojne zycie, nawet z tesciowa za sciana. zona kuzyna wlazla do domu cioci od pierwszego dnia z morda. ciocia starala sie, dogadzala, bawila dzieci, gotowala. i po co? i tak bylo jak opisujecie wlasnie. prawda jest taka, ze wielka morda wiele nie osiagniecie

tylko pozazdrościc takiej teściowej-jeśli można faktycznie na nią liczyć. ale nie zgodzę się że to tylko nasze(synowych)nastawienie jest z założenia złe-bo tesciowa to trzeba zniszczyć. w moim przypadku było wiele razy tak że zaciskałam zęby nic nie mówiłam bo właśnie z zasady żeby się nie kłucić i bardzo kiepsko na tym wyszłam. teraz żałuję że własnie jak to ktoś napisał nie weszłam do rodziny z mordą i nie pokazałam granic jakich JEJ nie wolno przekraczać. teraz za to płace że o każdą decyzję muszę walczyć i o to by moje zdanie też było wysłuchane. napewno nie jedna z nas przez to przechodzi.

moja jest dobra jak chce kase fałszywiec

Ty sie chyba za bardzo tej tesciowej czepiasz. Najlepsze wyjscie to mieszkac oddzielnie i problem rozwiazany. A te twoje przyklady z cwiczeniami i trzymaniem wnuka na kolanach to pozal sie boze. Mysle, ze do matki nie czepialabys sie o takie drobiazgi. Po czesci rozumiem, ze to obca kobieta i Cie denerwuje. Ja tez matce moge wiele wybaczyc, ale pewnie za to samo bylabym zla na tesciowa. Taka juz nasza kobieca natura. Najlepsze wyjscie to mieszkanie oddzielnie, koniec i kropka.

Bardzo dobry artykuł o macierzyństwie i maminsynkach. O tym jak łatwo skrzywdzić swoje dziecko i zrobić z niego społeczną kalekę: https://mlodzinadorobku.pl/mamusiu-pomoz/