Kto nienawidzi swojej pracy?

Ja niecierpie. Najgorsze jest to,ze szukalam innej,ale nic nie mozna znalezc. Oferuja place nizsze niz teraz mam, najlepiej na umowe-zlecenie. Czlowiek po studiach z wieloletnim doswiadczeniem. Rzygac sie chce. Tkwie w tej robocie 3 lata a o podwyzce nie ma mowy. Umowa tez ta sama. Co pol roku przedluzana. Na dodatek nuda w tej robocie. Zero samorealizacji. Nie wiem czy sama sobie nie jestem winna, moze powinnam intensywniej szukac. Ale jak slysze propozycje wyplaty to mi sie odechciewa szukac dalej. Macie podobnie?

inwestuj w jakies kursy,czasami hobby czy pasja może stać się pracą ,uważam że nie powinnaś rezygnować z siebie,ale zacznij od rozwoju niezależnie od pracy,a praca czy okazje przyjdą z czasem

Wlasnie to robie. Od przyszlego roku rozpoczne kurs na styliste . W tym roku nie moge sobie na to pozwolic.Najgorsze jest to,ze mam 30 lat i nadal nie widac stabilizacji w tej kwestii. Porazka