Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krystka

Zdradzające żony

Polecane posty

Gość elliwia
nie ,to narastało powoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do elliwia
i tu się uśmiejesz bo moje dziecko właśnie skonczyło cztery latka .... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elliwia
ale jak jest po 30 i te potrzeby są duże ,to ciężko , seks bardzo rzadko ,i niewielka przyjemnośc z tego ,jakoś nie widzę rozwiązania z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do elliwia
ale już i tak jest lepiej niż było tak twierdzi mój maż ,wiec może sie poukłada powoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak jest po 30 i te potrzeby są duże ,to ciężko , seks bardzo rzadko ,i niewielka przyjemnośc z tego ,jakoś nie widzę rozwiązania z tego a co do tej pory zrobilas? bo rozwiazan jest najczesciej kilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elliwia
cztery lata kryzysu to sporo , a ty masz jakiś pomysł jak sobie z tym radzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze ja tez mam
wspanialego faceta.jestesmy razem 4 lata.wszystko idealnie poza seksem.i tez coraz czesciej mam ochote po prostu go zdradzic i przypomniec sobie co to jest seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elliwia
nic nie robiłam .a jakich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do elliwia
co ztym seksem cholipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elliwia
do zawsze szczery ,może mi coś podpowiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elliwia
po 10 latach faceci nie zawsze są bardziej napaleni na seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zona przed zdrada
Nie wiem jak jest u was. Ale mnie najbardziej wkurza, jak slysze ze moj facet to szczesciarz, albo szkoda ze zajeta. Ot tak, czasami sa sytuacje kiedy rozmowy wchodza delikatnie na "te" tematy. Wtedy czuje jakis zal, ze cos mnie omija. Ze moze kiedys bede zalowac, ze tak w imie zasad sie pilowalam, "poswiecalam". Sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zawsze szczery ,może mi coś podpowiesz? zeby trafnie doradzic trzeba znac po pierwsze obraz calej sytuacji po drugie opinie ze strony twojego meza ale: - szczera rozmowa - podstawa - przekazanie sobie wzajemnych oczekiwan, moze on tez ma jakies ktore boi sie wypowiedziec (wrozenie z fusow bez rozmowy) - ustalenie przyczyn poprzez analize historii zwiazku, od ktorego momentu zaczelo sie pogarszac - mniej roszczen wiecej od siebie (wspolny cel nie zawsze oznacza rowny ciezar pracy w zwiazku) - stwarzanie okazji do bycia tylko we dwoje - powrot do korzeni - wspomnienia, moze podroz tymi wspomnieniami - terapia malzenska - pro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elliwia
a kobiety krytykujecie za zdrade ,,po prostu facetom sie nie chce tyle lat z jedną osobą ,ale ci bardziej religijni się nigdy do tego nie przyznają ,nawet przed sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystka
"a co myślisz o związkach gdzie jest więcej przyjażni a żadnej namiętności " elliwia- mój związek taki jest.. lubimy spędzać ze soba czas, dobrze czujemy się w swoim towarzystwie, jest wesoło etc kocham go, jest moją bratnią duszą, jest moim przyjacielem.. jednak namiętności jest zero w tym związku :O brakuje mi porządania, namiętności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elliwia
krystka , jak bym czytała o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alojza
Kochankowanie jest takie fajne bo jest od swieta , te slawetne motylki fruwaja i namietnosc, i pozadanie az parza ale to wszystko do czasu, bo my baby czy chcemy czy nie angazujemy sie , naprawde rzadko ktora potrafi odzielic uczucia od sexu nawet jak na poczatku jest pewna ze potrafi.CZasami zdrada naprawde daje powera , regenruje cos w naszym stalym nudnym zwiazku ale zapewniam was ze po czasie zaczyna sie teksnic do tej nudy i stabilnosci malzenskiej , czasami nawet udaje sie na nowo cos odbudowac, gorzej jak to sie wyda to wtedy zostaja same zgliszcza. Dziewczyny to naprawde tacy sami faceci jak Ci ktorych mamy obok, tyko w domu nie da sie na codzien zyc tak odswietnie..niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krystka, a probowaliscie terapji malzenskiej z sexuologiem? i jeszcze jedno,z gory przepraszam,ale bede bezpardonowa.czy twoj maz ma problem z erekcja i dlatego nie dazy do zblizenia.jesli tak to jest to do wyleczenia.im czesciej bedzie mu stal tym bardziej bedzie mial na ciebie ochote! kochanek wydaje mi sie rozwiazaniem polowicznym i krotkoterminowym.ze sie tak wyraze.\'\'po co wprawiac sobie szcztucznego zeba, kiedy mozna uratowac swojego\'\'!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystka
Alojza- tego właśnie się obawiam, że zaangażuję się emocjonalnie.. spotkałam mężczyzne do którego zaczeły się rodzić jakieś uczucia, jednak walczę z tym... 1*2*3*- ale mi uprawiamy seks, nawet bardzo często.. mój ma mąż ma sprawną hydraulikę :) problem jest, że w tym seksie nie ma namiętności.. to jest takie zwykłe pukanko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kadarka 1l
zdradzam meza od b.dawna. najpierw przed slubem bylam kochanka. po moim slubie nie spotykalismy sie ale z czasem coraz czesciej myslalam o tamtym i on o mnie. kiedy spotkalismy sie /mielismy kontakt w pracy/ prywatnie wspomnienia odzyly. po moich porodach nie mialam ochoty do sexu. maz zachorowal i tak jest do dzisiaj. od ponad roku spotykam sie z tym kochankiem i jest nam cudownie. mamy dorosle dzieci i chorych wspolmalzonkow wiec o rozwodach nie myslimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do zony przed zdradą..
a czy pomyślałaś o drugiej osobie - która wybierzesz, aby zaspokoiła twoje potrzeby seksualne? czy to będzie też w zwiazku - mąż żony innej? pomyślałaś, co robisz drugiej kobiecie, nawet jeśli mąż jej chętny? albo wybierzesz wolnego meżczyznę, najlepiej młodszego? to czy pomyślałaś, że może go zaczniesz blokować na inne kobiety i on się może zakocha ? zmarnujesz mu kilka lat, tłumacząc sobie, że przecież nic mu nie obiecywałaś. lepiej idź na męskie dziwki. mniej szkody dla innych, jak juz chcesz swoje potrzeby zaspokajac cudzym kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była ż0na
"mój związek taki jest.. lubimy spędzać ze soba czas, dobrze czujemy się w swoim towarzystwie, jest wesoło etc kocham go, jest moją bratnią duszą, jest moim przyjacielem.. jednak namiętności jest zero w tym związku brakuje mi porządania, namiętności..." miałam tak samo tyle ze popadłam w deresję moja samoocena była równa zeru,czułam się nie atrakcyjna musiałam błagać o sex a mąż tłumaczył ze woli się przytulic ze chce być moim przyjacielem. Zaczełam zdradzać (zmina pracy nadażyła się okazja) kilka miesięcy było ok. powoli zaczełam odzyskiwać wierę w siebie zmieniałam kochanków i wkoncu się w jednym zakochałam ze wzajemnoscia. Odeszłam od męża układam sobie życie na nowo A mój ex mąż zwiążał się z mężczyzną teraz wiem czego mi brakowało zeby być atrakcyjną dla mężą. Zdrad nie załuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem Mąż
Ja z trochę innej strony... Obydwoje przekroczyliśmy niedawno 40-kę. U mnie libido wyraźnie zmniejszyło się. U mojej Żony wprost przeciwnie, wymaga dużo, często, długo itp. Dodam, że byliśmy dla siebie tymi pierwszymi i jedynymi. Jesteśmy postrzegani przez otoczenie jako bardzo dobre małżeństwo i tak w istocie jest... poza ta jedna sferą. Jesteśmy w sobie nadal zakochani, ale widzę, że Ona się męczy, gdyż jest, mówiąc potocznie - długotrwale niedopieszczona, choć, wierzcie mi drogie panie, że robię co mogę. Mam tu wyrzuty sumienia, bo wiem, że to moja wina. Kiedyś, po seksie, gdy ja już zupełnie nie mogłem, a Ona widziałem, że żądze w niej dalej buszują na całego, rzuciłem od niechcenia aby sobie kogoś znalazła na boku. Ona odpowiedziała, że nie bo mnie kocha. Po paru miesiącach sama do tematu wróciła. Spytała czy mówiłem poważnie i czy nie przestane Jej kochać. Powiedziała, że całe Jej ciało domaga się częstego i takiego pełnego kontaktu z mężczyzną. Powiedziała też, że boi się tego, bo - jak wspominałem - nigdy nie miała nikogo poza mną. Dodam, że jest bardzo atrakcyjna Kobietą, która podoba się facetom. Ja już to przemyślałem i chcę aby była spełniona w "tych" sprawach. Jeszcze tego nie zrobiła, bo nie chcemy jej licznych przygód. Ma to być też nasza wielka tajemnica, więc nikt nie może tego wiedzieć. Dlatego tez postanowiliśmy razem poszukać Jej pana, który będzie wolny np. jakiś rozwiedziony czy wdowiec, który na codzień potrzebuje ciała kobiety, ale niekoniecznie chce się żenić. Jako wyposzczony będzie spragniony, więc zapewne będzie mógł rzeczywiście dogodzić mojej Zonie. Obydwoje ustaliliśmy też, że dobrze byłoby gdyby był znacznie młodszy, bo wtedy libido ich byłoby lepiej dopasowane. JA po prostu chcę, aby także w seksie była szczęśliwa i spełniona, choć nie wiem jak zniosę gdy będę wiedział, że właśnie pierwszy raz robi to za ścianą z innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytalam ten temat i tak
pomyslalam . Czesto sie zdarza ,ze malzonkowie maja inne temperamenty, do tego praca , obowizki ,stres,zmeczenie itp, wszystko moze negatywnie wplynac na zycie seksualne jednej ze stron. Jednak jak czytalam opisy pan ,ze ich mezowie nie chca sie kochac wola przytulac , nie pozadaja zony (chociaz od czasu do czasu ) , a nie maja romansow , tylko niskie libido to tez naszla mnie mysl ,ze ci panowie to chyba ,,geje,,- i pani wyzej jednak to potwierdzila. A do ,,tym razem Maz,,-lekko ci pewnie nie bedzie . Jak w tym filmie ,,Niemoralna propozycja ,,, tylko o co innego chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem Mąż
wiem, że lekko nie będzie :-( ale... z drugiej strony wiem, że Jej tego potrzeba "jak powietrza". Ma bardzo duże potrzeby, a ja wymiękam w przedbiegach :-( Zona nigdy nie była z innym facetem i mówi, że trochę boi się takowego kontaktu, choć ... po Jej wypiekach na twarzy widzę, że temat ten Ją "kręci", ale nie pytam o to. Nie chcę. Wiem, że ten pierwszy raz będzie trudny. Żona mówiła mi, że czułaby się bezpieczniej w "tym" czasie gdyby wiedziała, że jestem gdzies blisko, za ścianą, ale ja - skoro już się na to zdecydowałem - ni chciałbym jej peszyć. Gdy będzie wiedziała, że jestem za ściana nie rozluźni się itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny przeczytałam wasze wpisy A JA rozstałam sie z NIm juz 2 lata temu- teraz On znów chce sie spotkać co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim ja ze swoim mezem jestem juz 8 lat a po slubie 4 lata bedzie w grudniu . mam przyjaciela bylam z nim kiedys i powiem wam ze dalej go kocham on mnie tez mieszka w Irlandii przyjezdza czasami a jak go widze to motylki i takie tam .Nie wiem czy kocham meza moze to strach ze nie dam sobie rady sama mamy 2 corki a ja mam dopiero 23 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×