Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutek wielki******

CHYBA SIE ROZWIODĘ

Polecane posty

Gość smutek wielki******

po roku, mam go dosc. jestesmu ze sobą tak zadko a on ma mnie w dupie jak przyjezdza. tak mnie niby kocha takie smsy słodkie pisze, tak teskni dzwoni, uwielbia, dzwoni codziennie, pisze co godzine, kocha na smierc, a jak przyjedzie na 5 dni, to przez dwa dni mnie kocha, pozniej juz nie, zachowuje sie jakby uciekała odemnie, jakby nie mógł ze mną przebywac.nie jakos wrednie czy cos, ale jak zaczynam sie wkurzac to sie awantura zaczyna i wtedy wogole nie ma go w domu. sami powedzcie chyba nie mogę byc z takim gosciem, przy którym czuje sie nie potrzebna a czasem nawet nie chciana i obrzydzona.tak sie czasem czuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlondLok
cóż jeśli jesteś nieszczęśliwa to się rozwiedź, po co ciągnąć coś co tylko cie zniechęca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgfdgfdgdfg
kolejna maruda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlondLok
oj przestań w końcu po to te forum jest xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek wielki******
no jestem maruda, marudze bo on mnie nie chce.jestem szczesliwa jak jestem dla niego na pierwszym miejscu, wiem to samolubne ale co ja poradze.nie chce zeby był zemmną 24 h na dobe, przeciez moze isc do kumpli czy załtwiac swoje sprawy, ale to sie czuje jak twój facet cie unika, ucieka od ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikoo
hm... wczesniej bylam z chlopakiem , ktrory wlasnie niby kochal i tesknil (bylismy 2 lata na odleglosci - studia za grnaica najpierw on a potem ja) ale w koncu mialam tego dosc... jak spotykalismy sie (zostawalam m-c w domu) to on nie za bardzo chcial ze mna przesiadywac caly dzien.. i bylo mi przykro z tego powodu . rozeszlismy sie potem , a teraz po 7 m-cach jak juz jestem z kims innym on placze ze nie moze beze mnie zyc i prosi o spotkania zeby tylko ze mna poprzebywac 5 min. o ironio... a jak mogl to nie chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek wielki******
no własnie, jak jest daleko to chce byc zemną, jak moze to spierdla gdzie sie da....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek wielki******
zapytałam teraz czemu taki jest przeciez w czwartek wyejezdza, ostatnie dni razem odpowiedział ze ma dosc mojego głupiego gadania moze i ma racje, powinnam sie czasem ugryzc w jęzor, ale wpadam w szał jak nie ma go cały dzien, nie odzywa sie, a jak zadzwonie to mowi ze juz jedzie, zaraz bedzie w domu, po godzinie znowu dzwonie to mowi to samo i tak w kółko, i wtedy chce mu jakos zagrozic czy cos , czasem działa, a czasem obraza sie i juz koniec, do wyjazdu go nie wiedze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×