NIEWIARYGODNY PROBLEM. pomozcie

mam 20 lat. od kiedy pamietam lubialam duzo spac ale teraz przestalam miec kontrole nad tym problemem. spie po 15, 16 godzin ni budzac sie. moze to dla was dziwne ale ja nie potrafie spac mniej. tak jest co noc. no i dzien, bo polowe dnia tez przesypiam. nie mam cukrzycy robilam badania i z tego co widze to u nas rodzinne bo moj brat rowniez spi duzo jak i moja mama (13h). nie umiem normalnie zyc naprawde. jesli umowie sie z kims albo mam cos do zrobienia i nastawiam budzik np. daje sobie 10 h snu i chce wstac to nawet tego nie pamietam, wylaczam budzik nieprzytomna i znowu usypiam. nie mam nad tym kontroli. malo tego jesli juz wstane to ciezko mi nawet chodzic. ciagle czuje sie zmeczona i wiekszosc tych godzin w ktorych nie spie przeleze. zaczynam niedlugo prace, i tu sie pojawia kolejny problem. chociaz sie staram ze wszystkich sil nie jestem tak dobra jak kolezanki. jest to praca fizyczna. trace o wiele wiecej energii niz one i wszyscy mysla ze sie opieprzam. jak to zmienic pomozcie mi:( dodam, ze robilam badania krwi moczu itd i wszystko jest ok.

mam tak samo jak ty

pomzcie mi

szczerze mówiąc też tak miałam, potem zaszłam w ciąże i byłam pełna energii i tak zostało do dziś:-)

A z tarczyca tez ok? I chrapiesz?

poczytaj o hipersomni i narkolepsji..

a może masz bardzo niskie ciśnienie?

zalecam rezonans głowy , andiografię ,PET i mocz na posiew

cierpie rowniez na depresje ale to juz od kilku ladnych lat i wczesniej az tyle nie spalam. nie chrapie

cisnienie mam bardzo dobre. narkolepsja odpada bo mam problemy z zasypianiem, leze z reguly godzine. a w miejscach publiczych nie usne nigdy

Też tak miałam. Podejrzewałam nerwicę...

A ta tarczyca?

tarczyca tez ok