Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezrobotna8

Nie mam pracy..... w jaki sposób wy znależliście prace ???

Polecane posty

Gość asdfgvbn
to sobie wyobrażam te studia dzienne, jak od drugiego roku pracowałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale się usmiiiałem
isny "A Twoja korporacja jest na zawsze? Zostaniesz dyrektorem?" Po co ? Z moim doświadczeniem mogę iśc do dowolnego przedsiębiorstwa i bez odpowiedzialności dyrektora mieć pewną pracę i pieniądze :) Ponadto mój fach to nie managerka :) "Jesteś lepszy od tysięcy takich jak Ty, którzy też się pchają na to samo, jedno miejsce dyrektora?" Nie mam zamiaru być dyrektorem.... "To jak? Był już ten awans z podwyżką czy nadal się nie możesz doprosić? A kryzysem straszą P.S. Jak optymistycznie brzmi wywalenie na bruk 850 doświadczonych finansistów z GE Money Banku, co? O masowych zwolnieniach muzykologów nie słyszałam." I tutaj wychozi nieznajomoc tematu :) KOgo wywalają ? Humanistów na sprzedaży, bo w czasach prosperity zatrudniano do 1 stanowiska 5-6 osób, byle wyższe i dziś tych ludzi sie po prostu zwalnia. Zwolnienia są na sprzedaży i to tej z najniższej półki....pewnie finansistów ona nie ominie, ale co to za problem podesłać CV to innej firmy...doświadczenie jest i zgodne wykształcenie, a humaniści pozostaną na lodzie....bo to ich dotykają cięcia, bo na wyższych stanowiskach ich po prostu nie ma.....a do rachunwości, podatków czy audytu humaniści pójść szans nie mają....a finansista z doświadczeniem z banku choćby na sprzedaży ma.... a muzykologów ktoś zatrudnia ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isny
1. Bardzo się cieszę, że Twoi rodzice opłacali Twoje studia i moje bzdurne też. Naprawdę:) 2. Nie sprzedawałam kart, nie wprowadzałam danych. Zaczynałam jako sekretarka. 3. To może też nie być nigdy. I w 98% przypadków jest właśnie to nigdy. 4. Nadzoruję import broni, amunicji i akcesoriów. Legalnie. 5. Tak, jestem kierownikiem. 6. Jakoś mi chyba było łatwiej dojść dalej niż Tobie, co? 7. Zbyt drogo mojego pracodawcę kosztowało i kosztuje przeszkolenie mnie, żeby kiedykolwiek opłaciło mu się mnie zwolnić. 8. Patrz punkt 2., 4., i 5. Do tego biegła znajomość dwóch zachodnich języków obcych, podstawowa jeszcze jednego zachodniego, jednego wschodniego i łaciny. Łacina tak dla jaj. Dalej uważasz, że humanista niczego nie potrafi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isny
asdfgvbn "to sobie wyobrażam te studia dzienne, jak od drugiego roku pracowałaś..." Można inaczej, niż pełen etat i 40 godzin... ale trzeba się wysilić i poszukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale co to za problem podesłać CV to innej firmy...doświadczenie jest i zgodne wykształcenie, a humaniści pozostaną na lodzie" 1. a co to kryzys dosiega tylko jednej firmy? a co to humanista to gówno bez talentu i pracy nie znajdzie bo nic nie umie? 2. waska specjalizacja na dzisiejszym rynku pracy gdzie trzeba byc elastycznym i gotowym na przekfalifikowanie sie to zguba. nie idz ta droga!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfgvbn
isny...> to wtedy można powiedzieć o dorabianiu, a nie pracy, prawdziwa praca, to jest kiedy poświęcasz jej codziennie sporo czasu, nie w każdej działce się tak da, pracować kiedy się chce i ile się chce i jeszcze studiować dziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale się usmiiiałem
"1. Bardzo się cieszę, że Twoi rodzice opłacali Twoje studia i moje bzdurne też. Naprawdę" Moich nie opłacał nikt, bo kończyłem je prywatnie, ale należąc do najlepszych studentów miałem za darmo :) "2. Nie sprzedawałam kart, nie wprowadzałam danych. Zaczynałam jako sekretarka." No to wybacz, ale wprowadzanie danych czy karty to ten sam poziom, więc nie rozumiem, dlaczego tak z tego szydzisz.... "3. To może też nie być nigdy. I w 98% przypadków jest właśnie to nigdy." Bez przesady....dobre studia, doświadczenie, co za problem...w branży gdzie jest dużo ofert łatwo o awans... "4. Nadzoruję import broni, amunicji i akcesoriów. Legalnie." Wojsko ?:> "5. Tak, jestem kierownikiem." to gratuluje :) "6. . Jakoś mi chyba było łatwiej dojść dalej niż Tobie, co?" Nie znam Twojej scieżki w pełni - dla już druga praca była stricte związana z obecną :) "7. Zbyt drogo mojego pracodawcę kosztowało i kosztuje przeszkolenie mnie, żeby kiedykolwiek opłaciło mu się mnie zwolnić." To się okaże :) "8. Patrz punkt 2., 4., i 5. Do tego biegła znajomość dwóch zachodnich języków obcych, podstawowa jeszcze jednego zachodniego, jednego wschodniego i łaciny. Łacina tak dla jaj. Dalej uważasz, że humanista niczego nie potrafi?": Chodzi o to, że jesli kiedyś stracisz pracę możesz nie mieć tak łatwo coś ponownie znaleźć, bo pracujesz raczej w branży niszowej i to bardzo :) To pomaga, ale czasem też szkodzi :) Nie tyle nie potrafi, co ma trudno o pracę ze względu na mało przydatną wiedzę...języki znam 2 w stopniu bdb :) ale nayczyłem się ich na kursach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sbgnbsvv
" Nie sprzedawałam kart, nie wprowadzałam danych. Zaczynałam jako sekretarka." No to wybacz, ale wprowadzanie danych czy karty to ten sam poziom, więc nie rozumiem, dlaczego tak z tego szydzisz.... " sekretarka to ten sam poziom? ujjjj to juz naduzycie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikti
ee tam gadanie, mam kumpla co kończy ekonomie a muszę mu tłumaczyć zadania rachunkowe, ekonomista bez doświadczenia jest bezwartościowy dla pracodawcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isny
"Po co ? Z moim doświadczeniem mogę iśc do dowolnego przedsiębiorstwa i bez odpowiedzialności dyrektora mieć pewną pracę i pieniądze" Dobrze. Przekonaj się. "I tutaj wychozi nieznajomoc tematu KOgo wywalają ? Humanistów na sprzedaży, bo w czasach prosperity zatrudniano do 1 stanowiska 5-6 osób, byle wyższe i dziś tych ludzi sie po prostu zwalnia. Zwolnienia są na sprzedaży i to tej z najniższej półki...." O, widzę że Tobie to nawet duże banki się zwierzają. Coś pisałeś, że po finansach też od czegoś trzeba zacząć... jakiejś sprzedaży, coś... Tak, muzykologów zatrudniają. Bez problemów, jak widzisz. A dlaczego Ci to tak przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isny
1. A mieszkanko, papu kto płacił? Rodzice. 2. Jesteś pewien? Przeżyj tydzień jako sekretarka prawna. dwujęzyczna. 4. Cywilnie. 5. Dziękuję. 7. Zapewniam Cię, że mu się nie opłaci. asdfgvbn "isny...> to wtedy można powiedzieć o dorabianiu, a nie pracy, prawdziwa praca, to jest kiedy poświęcasz jej codziennie sporo czasu, nie w każdej działce się tak da, pracować kiedy się chce i ile się chce i jeszcze studiować dziennie..." Widzisz, nie zawsze ile się chce i kiedy się chce. Czasami musiałam wychodzić w połowie wykładu i douczać się nocami. Żąglować urlopami, żeby mieć czas przygotować się do sesji. Uwierz mi, przez ostatnie dwa lata poświęcałam codziennie wiele godzin na pracę. Ale warto było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziwiam muzyke
" Chodzi o to, że jesli kiedyś stracisz pracę możesz nie mieć tak łatwo coś ponownie znaleźć, bo pracujesz raczej w branży niszowej i to bardzo To pomaga, ale czasem też szkodzi " z doswiadczeniem na stanowisku kierowniczym znajdzie prace nie martw sie szczegolnie jak ktos jej CV zobaczy. kierunek to nie wyrok chlopie ani kajdany na lapskach , rozszerz horyzonty nieco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finansista bez dyplomu
W tym roku kończę finanse i rachunkowość(mgr prywatne). Wysłałem 20 CV. Zostałem zaproszony na parę rozmów i miałem dwie prace. Pierwsza w księgowości, a potem wygrałem rekrutację do renomowanej instytucji finansowej. Obecnie mam super robotę i co ciekawe na dwie oferty (ciągle mówimy o tych 20 CV) musiałem jeszcze odpowiedzieć negatywnie.....też chcieli mnie zatrudnić...Ludzie z mojego roku mają podobnie....może ekonomia to nie finanse, ale jest 100 razy lepsza niż studia na uniwerku... Aha z języków znam angielki i to w stopniu dobrym....i na kżdej rozmowie miałem konwersację w tym języku...ponadto mam samochód, może to też pomaga, bo zawsze to zaznaczam....a do pracy mam średnio 10-15 min jazdy...G.Slask... OT, FINANSISTA SIĘ ZNALAZŁ bez dyplomu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finansista bez dyplomu
eee tam predyspozycje - na prywatne idź, ale na jakąś słabszą szkołę. Z mojej sporo osób wyrzucili, ale też skończyło wiele osób przeciętnych - lecz spokojnie znajdują oni pracę - mimo nawet 3 na dyplomie dziś trzeba mieć papierek z dobrego kierunku to znacznie ułatwia start... I NIE DZIWIĘ SIĘ ŻE KOLEGA BYŁ NAJLEPSZY NA ROKU :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale się usmiiiałem
" sbgnbsvv " Nie sprzedawałam kart, nie wprowadzałam danych. Zaczynałam jako sekretarka." No to wybacz, ale wprowadzanie danych czy karty to ten sam poziom, więc nie rozumiem, dlaczego tak z tego szydzisz.... " sekretarka to ten sam poziom? ujjjj to juz naduzycie!!!! " Sekretarka na ogół parzy kawę :) Czasami umawia spotkania, coś przetłumaczy...więc nie gadaj jaki to prestiż, bo przez większośc czasu to z nudów siedzą sobie na necie... "pikti ee tam gadanie, mam kumpla co kończy ekonomie a muszę mu tłumaczyć zadania rachunkowe, ekonomista bez doświadczenia jest bezwartościowy dla pracodawcy" Tylko, że jak "zrobi" 1 doświadczenie to już nikt nie będzie pytał czy umie to czy tam to. Z resztą powtarzam wiedza uczelniania to zarys - reszty się w domu nauczysz :) "Tak, muzykologów zatrudniają. Bez problemów, jak widzisz. A dlaczego Ci to tak przeszkadza?" Politologów też zatrudniają, a to że podają bułki w mc to już inna bajka :P "1. A mieszkanko, papu kto płacił? Rodzice." Mieszkam w mieście, gdzie jest ze 20 uczelni :P więc mieszkanie kosztowało rodziców tyle co zawsze, na papu wysoka stypa wystarczyła :) Finansista bez dyplomu - czy to byłem ja ?:> Ponadto dziękuje przytoczenie tej wypowiedzi, bo ktoś kto to napisał ma w zupełności rację...pracodawcę obchodzi kierunek i doświadczenie, a zwracanie uwagi na studia - domena studentów :) - bo muszą sie dowartościować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale się usmiiiałem
"- reszty się w domu nauczysz" w pracy* :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isny
- sporządzanie pism – z dyktafonu oraz samodzielnych projektów w języku polskim i niemieckim, - obsługa korespondencji przychodzącej i wychodzącej, - obsługa urządzeń biurowych – faks, ksero, skaner, - obsługa centrali telefonicznej, udzielanie wstępnej informacji, sporządzanie notatek z rozmów, - opieka nad aktami, - prowadzenie kalendarza, kontrola terminów - obsługa spotkań, - zarządzanie serwisem internetowym kancelarii, - opieka nad zbiorem bibliotecznym, - współpraca z księgowością – prowadzenie kasy, sporządzanie raportów płynności, rejestrów VAT, wystawianie faktur, kontrola terminów płatności Proszę, specjalnie dla Ciebie skopiowałam żywcem z mojego CV zakres obowiązków sekretarki prawnej. Tak oto wygląda parzenie kawy i siedzenie z nudów na necie. "Politologów też zatrudniają, a to że podają bułki w mc to już inna bajka " Są też finansiści, którzy podają bułki i co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rekolekcje
kolega zdaje sie kazdy argument przeinaczy i splyci . wszystkie sekretarki parza tylko kawe he he nie ma to jak uogolnic. i idzie taki do przodu jak czolg a niecj lezie , kupi se plazme i dvd z korporacyjnej mamony ale niech pamieta ze duszy tak swojej nie zbawdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna8
Wiecie to faktycznie wydaje mi sie ze trzeba miec tez cholerne szczęscie w życiu... mam koleznaki, kótre skończyły te same studia co ja czyli pedagogike, nie miały dośwuiadczenia i znalazły prace :0 do mnie tpo szczescie nie chce sie jakoś usmiechnąć. Po drugie to wydaje mi sie, ze to tez zależy od miasta, w którym sie mieszka, bo przeciez w takim wrocławiu pewnie szybciej znaleźc niz w miescie o ponad połowe mniejszym :/ ps. praca fizyczna nie jest chańbą.... tylko wkurza mnie ze w tym zasranym kraju skończyłam studia i jedyna sznasa na zalezienie pracy jest sklep lub produkcja. Poszłam na stusdia z ta myśla ze w przyszłości bede ogła pracowac na jakims dobrym stanowisku a okazuje sie ze predzej bym znalazła prace po maturze........ i po co tyle pieniędzy w to utopiłam skoro nic z tego nie mam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna8
Nie wszyscy nadaja sie do twego zeby pracowac we finansach... pozatym terzebabyło zrobic wiele innych rzeczy... ale czasu juz sie nie cofnie........ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vccdcdc
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finansista bez dyplomu
Finansista bez dyplomu - czy to byłem ja ?:> Ponadto dziękuje przytoczenie tej wypowiedzi, bo ktoś kto to napisał ma w zupełności rację...pracodawcę obchodzi kierunek i doświadczenie, a zwracanie uwagi na studia - domena studentów - bo muszą sie dowartościować tak, to byłeś ty, więc nie dziwię, że się zgadzasz z tą wypowiedzią :P demencja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość finansista bez dyplomu
kończysz byle jaką uczelnię wśród miernych kolegów, od lutego pracujesz i uważasz się za autorytet z doradztwa zawodowego, śmiech na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerkowiec
skończcie z tymi finansami - nie każdy ma matematykę w małym paluszku:/ I to że skończyłam socjologię nie znaczy że jestem do niczego tylko w tym kretyńskim kraju panuje taka paranoja że masz być po dziennych studiach i mieć 5 lat doświadczenia:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna8
dokładnie własnie tak jaest ze ten kretyński kraj nie oferuje nikomu noralnej pracy ..... a pracodawcy przesadzaja z tym doswiadczeniem bo jak mam do cholery zdobyc dośiwadczenie jak nikt nie cche mnie zatrudnic błedne koło poprostu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale się usmiiiałem
Dlaczego skończyć ? Proste jak ktoś twierdzi, że nie ma głowy do finansów czy informatyki to po co studia ? Tak jak piszesz bezrobotna, ten kraj nie oferuje ludziom po studiach bez doświadczenia pracy za wyjątkiem właśnie finansów czy informatyki bądź dziedzin pokrewnych. Dlatego też nie lepiej zostać frezerem, tokarzem niż mgr nauk humanistycznych ? BTW. Już ten kubeł z pomyjami widzę nad sobą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isny
To nie do końca jest tak, że wszyscy przesadzają z doświadczeniem. Ludzi po wyższych studiach jest na pęczki, więc trzeba przyjąć dodatkowe kryteria wyboru. Tutaj działają naturalne prawa rynku. Skoro o jedno stanowisko ubiega się np. 50 osób, wśród tych 50 powiedzmy 6 zna angielski, 4 angielski i hiszpański a 2 znają angielski, chiński i mają po 3 lata doświadczenia, to naturalne jest, że będąc pracodawcą zdecydowałabym się na jedną z tych dwóch osób z doświadczeniem. Czyli w takim starciu osoby, które nie zdobywały doświadczenia, zwyczajnie mają trudniej. I to nie dlatego, że pracodawcy mają chore wymagania, tylko ze względu na sytuację, w której osób z wyższym wykształceniem jest więcej niż miejsc pracy dla osób z wyższym wykształceniem. Czyli właściwie sami doprowadziliśmy do sytuacji, kiedy jest nas więcej, niż miejsca dla nas. Dlatego pracodawcy mogą wybierać tych, którzy wg. nich będą najbardziej przydatni w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isny
Ale się usmiiiałem - mi się akurat bardzo opłaciło zostać mgr nauk humanistycznych. Chyba nawet bardziej, niż Tobie mgr finansów. Frezerem byłabym raczej kiepskim. Btw - telekomunikacja to dziedzina pokrewna - przez trzy lata studiów studenci telekomunikacji i informatyki przerabiają ten sam program, chodzą razem na te same zajęcia i razem zdają egzaminy. Przedmioty specjalności są na ostatnim roku. Pokaż mi jeszcze jakąś sensowną ofertę pracy dla absolwenta finansów bez żadnego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×