Nerwobóle...

Mam straszne nerwobóle dzisiaj, a dzisiaj mam iść biegac z przyjaciółkami i troche mi to przeszkadza. Jest jakiś sposób, żeby na jakiś czas te bóle minęły? Ma się legnąć na kanapę, właczyc relaksacyjną muzykę, czy co? :P

letnia kapiel. Potem masuje miejsca ktore bola olejkami relaksującymi. I p[o 1h przechodzi jak reka odjal.

Tylko już chyba nie dam rady się wykąpac. Cóż, dzisiejszy trening będę musiała przebolec, ale wieczorem zrobię tak, jak radzisz :)

to wez tabletke przeciwbolowa :D to tez szybo dziala a potem kapielzeby nie wrocily

Ano, w sumie nie pomyślałam o tabletkach :P

Ja bylam u kardiologa i jedyna rzecza jaka mi zalecil bylo jedzenie magnezu ;) I juz jest ok :)

Bo zalezy jeszcze czego te bole :P ja mialam akurat serca ;) Ale magnez ogolnie zwalcza skurcze i bole miesni :)

No, to na pewno brak magnezu, bo prócz nerwobólów za dnia, mam skurcze mięsni łydki w nocy :o Biedna ja :( :P

Polecam pyralgin. A jak będziesz miała naprawdę duże bóle to poproś lekarza, żeby Ci przypisał Tramal. Mi najbardziej pomaga... Z domowych metod... to zapal sobie coś takiego fajnego :P:P