Zrzeczenie sie praw do dziecka- czy ojciec moze tak zrobic?

Jesli np. matka oddaje dziecko do domu dziecka, to zrzeka sie do niego praw i nie placi zadnych alimentow. Czy ojciec moze zrobic tak samo? Zrzec sie dobrowolnie praw i nie ponosic zadnej odpowiedzialnosci finansowej?

Tak jeżeli następuje zrzeczenie się praw rodzicielskich .Tak to działa .Dziecko albo w bidulu zostanie ,albo zaadoptują go .

Dla kilku stówek gotów własne dziecko sprzedać do domu dziecka! O tempora! O Mores! No proszę, jaki oszczędny i pomysłowy pojeb- dzieciorób się znalazł.

Chyba nie zrozumialyscie. Chodzi o sytuacje kiedy dziecko jest z matka i chce od ojca dziecka alimenty. Czy facet moze zrzec sie praw do dziecka, aby nie musiec ich placic?

może zrzec się praw ale obowiązek alimentacyjny nadal jest, czyli dalej płaci alimenty, z tego obowiązku nie jest zwolniony

To nie takie proste, ludzie się rozchodzą i nie wżne czyja była wina. Matka może być najgorszą szmatą, ale śądy zwyczajowo przyznbają jej opiekę nad dzieckiem. Ojciec musi łożyć na bierzące potrzeby dziecka. Nie jest ważne, że nie wychowuje. Nie jest ważne że nie ma praw rodzicielskich.. Musi płacić do puki dzieckonie założy własnej rodziny lub nie ukończy 25 roku życia.. Jest tylko jedna możliwość, kiedy nowy ojciec przysposobi dziecko w całości. To jednak bajka bo byłe dla paru stów tego nie zrobią.. Ale to ich problem, który czkawką im będzie sie odbijał.

Mnie zastanawia dlaczego nie chce placic na wlasne dziecko....

Jeśli dziecko trafi do bidula to oboje rodzice mają obowiązek łożyć na jego utrzymanie. Jeśli zostanie adoptowane to zależy od wyroku sądu. Nowi rodzice mogą się odciąć od byłych i nic nie chcieć od nich. Są jednak ludzie, którzy traktują wychownie nie swoich dzieci jako zarobek, oni będą chcieli alimentów na utrzymanie dziecka. W sądzie płakac będą, że im mało i ich nie stać ale strasznie kochają te nie swoje dzieci. Co zrobić, tacy ludzie, dla paru groszy potrafią z siebie zrobić szmatę.

"Za dobrze by bylo " - autor tego postu nie napisał wcale, że nie chce płacić. Da ł jasno do zrozumienia, że coś jest nie tak z wychowaniem dziecka, którym matka się zajmuje. Dziecku grozi oddzanie pod opiekę do ośrodka wychowawczego. Ojciec jak sądzę nie ma możliwości wychowywać dziecka bo z nim nie mieszka. Są po rozwodzie i opiekę sprawuje matka, na niej ciąży cały obowiązek wychowczy bo to ona 24 godziny na dobę jest z nimi. Nie na ojcu. Zwalanie odpowiedzialności na kogoś kogo nie ma to jest kurestwo.

Gdzie dal jasno do zrozumienia?

nie chce placic na dziecko .I o to mu tylko chodzi . Tak zrzeknij się praw do dziecka .Może znajdzie inną Rodzinę ,która pokoch nieiechciane i nie będzie pytała o kase .:(

Nie rozumiem. Prawo jasno określa kto powinien łożyć na utrazymanie dziecka. Jeśli trafi do bidula to oboje rodzice muszą płacić. Nie ważne czy matka, czy też ojciec byli winni. Dziecko jest dzieckiem, jeśli sąd orzeknie taki wyrok, to oboje rodzice muszą łożyć na utrzymanie dziecka. Zrzeczenie się praw zwalnia jedynie od odpowiedzialności za czyny popełnione przez małoletnie dziecko. Za błędy wychowawcze matki itp. Nie zwalnia od obowiązku alimentacyjnego. Zwalnia jedynie w przypadku gdy ojczym chciałby przysposobić dzieci w całości z całym dobrodziejstwem inwentarza.To znaczy chciałby dać swoje nazwisko, itd. Obowiązek alimentacyjny przechodzi wtedy na ojczyma. Nie znam jednak rozwodki, która by pozbyła się alimentów, nie ważne jak małe....

...... autor tego postu nie napisał wcale, że nie chce płacić. Da ł jasno do zrozumienia, że coś jest nie tak z wychowaniem dziecka, którym matka się zajmuje. Dziecku grozi oddzanie pod opiekę do ośrodka wychowawczego. (...) gdzie tak napisala? mi sie wydaje raczej ze jest to kolejna next ktorej dziecko przeszkadza i chce aby jej maz nie placil na swoje dziecko .

Pani pod nickiem F próbuje dowiedzieć się jak uniknąć odpowiedzialności .Ponieważ ostatnio została za to zjechana :)to pewnie pisze pod innym nickiem . Radzę jej ,niech partner zrzecze się praw rodzicielskich . Dla dziecka tak będzie lepiej . Wy nie nadajacie się nawet na zastępczą Rodzine . Współczuje tylko temu dziecku ,które Wam sie urodzi :( Tacy Rodzice to błąd natury .

żałujesz na dziecko 3 stowy?

:)

To jest właśnie kobiece podejście do życia, dobra dziecka i jego wychowania. Trzy stówy są ważniejsze od tego jak dziecko będzie się prowadzić, co robić, jak się zachowywać. Bez komentarza.

i tak mi się wydaje, że dla dobra dziecka może takie wyjście byłoby lepsze... Jeżeli pod tym nickiem kryje się Fraydis i jej mąż a może nie mąż, lub ktoś podobny im... chyba lepiej byłoby zerwać wszystkie więzi...

alimenty to nie prawo a obowiązek. zrzeczenie się praw to nie zrzeczenie się obowiązków.

fiucie, jak miałeś jaja, żeby je zrobić, to ręce zakasaj i do roboty. Możesz zrzec się praw oczywiście masz do tego prawo, na szczęście obowiązek alimentacyjny nie ustaje, aż dziecko, nie skończy szkoły, czyli mam nadzieje, że Twoje dziecko pójdzie na studia, więc długo, długo będziesz musiał na nie płacić. A kto niby miałby je utrzymywać?

Ojciec moze zostac pozbawiony praw do dziecka, ale oznacza to ze nie bedzie mogl decydowac o jego losie, a alimenty i tak będzie musiał płacić na dom dziecka wtedy.

zrzec sie praw do dziecka - to znaczy nie odwiedzac go, nie widywac. Natomiast nie moze sie zrzec obowiazkow - czyli placic musi. Zreszta tylko naprawde zly i podly czlowiek zrobilby tak jak Ty pytasz.

DO MYŚLE-ty nie wmawiaj nam co sądy myślą zwyczajowo,ja zwyczajowo myślę,że powinieneś słownik ortograficzny kupićpóki jeszcze czas.i nie sprowadzaj kobiet do roli szmat,bo szmata to wycieraczka,więc nijak sie to ma do kobiety.

Myslenie cie boli .Zbyt duży wysiłek dla ciebie :) Napisz intuicyjnie wyczuwam .miałem sen ?Tylko nie myśl.to cie kiedyś wykonczy :)

Jak zrzeke się praw rodzicielskich to sąd przestanie mnie obarczać kosztami sądowymi za pijaństwo ex z którą mam dziecko i będę mógł przestać co miesiąc jeździć po sądach?

Nie! Bedziesz musial dziecko wziac do siebie, wychowywac i wtedy nie bedziesz musial placic zadnych alimentow - po prostu bedziesz utrzymywal dziecko normalnie a o alimenty wystapisz do jego matki - proste?