Skąd ja mam wiedzieć czy nadaję sie do prowadzenia samochodu?

Może pójdę na prawko i wtedy okaże się,że nie nadaje się do tego i sie nie nauczę?Może jestem tępak w te klocki??MOże tak byc żeby ktoś sie po prostu do tego nie nadawał??

tak naprawde nikt sie do tego nie nadaje, nie przejmuj sie

Może? Może? Może? Może najpierw pójdź i potem jeszcze raz załóż wętek (jeśli jeszcze będzie potrzebny).

Nikt, a już na pewno nie kobiety :P Ja sama się przyznaję, że nie jestem mistrzem kierownicy i zdaję sobie z tego sprawę, dlatego nie szaleję na drodze ale niektóre laski to przechodzą ludzkie pojęcie :D Oczywiście faceci-cepy też się zdarzają, np. ostatnio jeden skręcał na rondzie w lewo z prawego pasa i prawie bym w niego wjechała, ale obiektywnie zauwazam, że kobiety jeżdzą bardziej gapowato. Ostatnio widziałam wypadek na własne oczy jak baba nie ustąpiła pierwszeństwa, na szczęscie się nikomu nic nie stało (oprócz biednych samochodzików).

Nikt z nas kierowcow tego nie wiedzial. Poki nie pojdziesz na kurs to sie nie dowiesz. U mnie w rodzinie mysleli ze nie bede sie nadawala, a zdalam za pierwszym razem i zadne drogi mi nie straszne

ja się napewno bardziej nie nadaję iod ciebie :D

Ale jak pójdę i stwierdzę,że sie nie nadaję to przecież nie mogę już się wypisać i tylko kasę strace.Są może jakieś przesłanki pozwalajace sie domyślać,że na pewno sie ktoś do tego nie nadaje?Np jakieś cechy charakteru...

Tak, są - brak wyobraźni. A twoja wyobraźnia aż za mocno pracuje :P

A poza tym to jesteś facetem? Chcesz być facetem bez prawka? :P

A kto idzie zdawać prawko bez wcześniejszej nauki? Prawko to formalność, a praktykę trzeba zaliczyć we własnym zakresie i wtedy się wie czy się to lubi...;) Ja jeździłam 2 lata zanim poszłam zdawać (oczywiście polne drogi i takie tam wiejskie szosy;)) Widziałam kilkoro nieszczęśników, którzy na kursie po raz pierwszy trzymali w dłoni kierownicę...mieli przerąbane! Jeżeli nic cię nie ciągnie do prowadzenia samochodu to pewnie się nie nadajesz...jednak pomyśl, co może być piękniejszego niż własne autko i możliwość pojechania tam gdzie się chce!

Dobrze chociaż, że próbujesz!

"Ja jeździłam 2 lata zanim poszłam zdawać (oczywiście polne drogi i takie tam wiejskie szosy" ine każdy miałby z kim tyle jeżdzić albo w ogóle jeździć więc nie przesadzaj :P

" to, by nie wyjsc na cipie przed dziewczyna i nie miec kompleksow" głupia motywacja :D jak uważa że nie mając samochodu jesteś beeee to jest głupia i kopa je w dupe nawet jak by była cnotliwa niczym joanna d'arc :P a samochó to raczej potrzbny z powodów funkcjonalnych... chyba że nie potrzebny albo jestś slepy

Ja bym nie chciala faceta bez prawka- uwazalabym go za malo zaradnego.