może mi ktoś tak w skrócie mądrze wytłumaczyć co to znaczy kogoś kochać? a

jw. :)

nie- bo nikt nie wie:P

motyle w brzuchu, uśmiech na ustach i chęć do życia

http://www.youtube.com/watch?v=FDbFw6TT_xs

"motyle w brzuchu, uśmiech na ustach i chęć do życia" Ja bym to dala jako definicje zakochania/zauroczenia. Milosc faktycznie ciezko zdefiniowac, odsylam do listow sw Pawla :) Glownie w milosci chodzi o skupienie sie na szczesciu drugiej osoby i wszystko co sie z tym wiaze.

Też mi się wydaje, ze nie chodzi o motyle itp, a raczej postawę, czyli to, że miłość łączy się z wzięciem odpowiedzialności za swoje postępowanie wobec kochanej osoby :)

tak to dobre podejście fiona;) i bycie pzry kimś anwet jak nie jest różowo:)

to ja chyba nigdy nie kochałam...

Przeczytaj Małego Księcia, tam jest to nieźle ujęte :)

a co to znaczy infantylna?

tam jest o chorym uzależneiniu od drugiej osoby

chorba jesteś od kogoś uzalezniony ale pozwalsz mu być odrębnym bytem i podziwiasz ten byt i sam czerpiesz z tej odrębności ukochanej osoby siłę choć wydaje Ci ise że gdy stracisz go to zginiesz umrzesz i nie będzie nic

przyjaźniła i miała ciągłą ochotę go zerżnąć-to miłość spokojna. Jest jeszcze miłość neurotyczna, w której oprócz przyjaźni i chuć występuje chorobliwy niepokój i tęsknota.

Maly ksiaze z pewnoscia nie jest infantylna ksiazka :)

Chodziło mi o wątek odpowiedzialność za kogoś, kogo oswajamy swoją miłością (książę i lis) , nie widzę w tym nic infantylnego, a ni żadnego chorego uzależnienia.

milosci nie ma jest fascynacja, potem przywiązanie, następnie przyzwyczajenie i nuda

milość to wybór to zachowanie to wolnosc to dbalosć o sibie i ta drugą osobe to danie jej czasu i uwagi to sluchanie i słyszenie to uważnosć na potrzeby i uczucia to tolerancja no na razie starczy :D