Uważaj na syf zamiast soku !Brud, pleśń,karaluchy, szczury w sokach dla dzieci

msciła? nie dosc ze zle pizze zrobila i ktos reklamował to jeszcze tam pluła albo cos? tak mam to rozumiec?

ja tam słyszałam historie, że niekoniecznie się mścili, tylko tak dla rozrywki "przyprawiali" dania...

wiesz, wychodza z zalozenia-nie smakuje ci????To teraz ci posmakuje. Nie będę sie wdawac w szczegoly co robili, bo az sie nie dobrze robi

e do domu

do czyli kolezanka z pizzerii sie = ona tego nie robila ,tylko jej wspolpracownicy kolesie z firmy :)

zadnego jedzenia nie reklamowałam\co musi/moze byc zle zeby reklamowac

no np.przesolone, :D

Pracowałam kiedyś \"na wycieczce zagramanicznej\" w restauracji i w hotelu. Powiem tak: NIGDY ale to absolutnie nigdy nie pyskuj kelnerowi ani nie poniżaj personelu hotelowego (a już szczególnie tego, który sprząta twój pokój).Byłam świadkiem, jak koleanka napluła (taa, na żółto :) ) - na talerz (pod kotleta) Klientce, która była strasznie chamowata ;) Smacznego, pyskacze :P

tak to prawda co pisze ngLka

ja w zamierzchłych czasach zbierałam owoce na saksach te zapleśniałe szły do jogurtów bardzo znanego producenta. nie jem takich rzeczy chodź wiem że przykładów można mnożyć.

niestety tak jest,bo niby skąd biorą się tanie produkty np.soki. ace tea pije tylko z liptona,jakoś nigdy nie byłam przekonana do tanich soków itp. wole kupić drozszy :) ale często robie sama,bo wiem co pije i lepiej smakują,ale wiadomo,że w zimie ciężko o brzoskwinie itp...ale lato zawsze wykorzystuję na max

raz kupiłam sok z firmy costa i po kilku łykach czułam wode a nie sok,chemi wiecej niż owoców

Kiedys mialam praktyki w spozywczym,stare lepiace wedliny mylo sie pod zlewem,a jak ktos przypadkiem otworzyl drzwi na zapleczu to rzucali szmaty do podlug na wedliny w zlewie,zeby nikt nie zobaczyl co sie tam wyprawia.A zmywaczem do paznokci zmazywalismy daty z chinskic zupek

I jeszcze jedno. Odkąd znajomy dostał pracę kierownika w Tesco - nie kupuję nic, co jest marki supermarketu, typu cukierki / kawa / mięso - by real czy tesco, czy cokolwiek.Najczęściej są to przeterminowane produkty innych firm :)A przebijanie dat na produktach spożywczych i odświeżanie wędlin to też standard. Dlatego mięcho kupuję tylko w kilku dobrze znanych mi punktach.

Cie kolesie co zaprojektowali ten syf powinni za to beknąć.A ci co bredzą że wszystko jest jak powinno niech to gadają w sądzie.

ngLka powiem Ci więcej, jak coś \"firmowego\" nie sprzeda się pod marką sklepu to idzie na sprzedaż luzem, jak dalej się nie sprzeda to idzie na \"wyroby własne\" W naturze nic nie ginie:)

Hehe, to już w sumie stara sprawa ale ja pod nakrętką soku Vitaminka z Hortexu znalazłam dwa robaczki w ślicznych kokonikach. jak ktos chce zobaczyć: http://images40.fotosik.pl/25/ae16201835eeed16.jpg http://images39.fotosik.pl/26/990154f36a3e5261.jpg Mój dość soczysty mail z załącznikiem w postaci tych i innych zdjęc wywołał reakcę w firmie, ale i tam obrzydzenie do niej zostało. W sumie zdaję sobie sprawę że wszędzie i we wszystkim jest syf ale już vitaminki i tak nie kupię;/

To samo było z \"kubusiem\" chyba, jedna mama z pół roku temu larwy pod nakrętką znalazła... bleee

rozcienczanie sokow woda przefiltrowana filtrem britta jak soki same w sobie syfiaste sa?

Mole żywnościowe.Fu.

Może ma własne soki?

caternika no wlasnie, chociaz ty sie domyslilas

Bo ja mam własne to tak zgadywałam:)