mysle nad intercyza, kto podpisal?

Narzeczony nie był zachwycony jak mu zaproponowałem intercyzę. No ale jak kocha to zrozumie Jacek

ioioio myslisz ze sila go na intercyze zaciagne i przyloze noz zeby podpisal? to przeciez normalne ze on tez musi sie na to zgodzic i sie zgadza.

iooioi a jak np juz po intercycie postawimy sobie dom, i bedzie caly na mnie to dalej jego dziecku z opoprzedniego malzenstwa bedzie sie cos z tego domu nalezec ?

po intercyzie wszystko co bedziecie kupowac nie bedzie wspolwlasnoscią laczną tylko ułamkową czyli ty masz swoją czesc w tym, on ma swoją czesc ułamkową, we wspolnosci malzenskiej jest wspolnosc lączna tzn nie macie udzialow, calosc jest wasza

ioioioi dzieki zapytam wprost! jak sie najlepiej zabezpieczyc zevym nie musial sadowi pokazywac swoich zarobkow na rozprawie o alimenty na jego dziecko? co zrobic (jak maz umrze) zebty tamto dziecko nie dostalo nic (poza jakims ustawowym zachowkiem? ? i nie pisz jaka jestem bez serca i okrutna, bo nie o to mi chodzi.

jak podpiszecie intercyze to dom jesli ze wspolnych srodkow bedziecie posiadac po polowie jak wspolnicy jesli nie podpiszesz intercyzy swoj majatek sprzed slubu nadal zachowujesz jako swoj osobisty ale juz zarobkl są majatkiem wspolnym

ioio a czemu jak ja kupie samochod na siebie to on bedzie mial w nim ulamkowa czesc?

ioioio to chyba normalne ze nie bedzie to dom ze wspolnych srodkow ( chociaz np w praktyce bedzie tylko za jego kase kupiony) a tylko i wylacznie z moich i ja bede jego wlascicielka, a moj maz bedzie tu tylko zameldowany wiec czy dziecko jego bedzie mialo do niego jakies prawo? ehh az odechciewa sie tego slubu takie to zawiłe wszystko

to ty jestes baba czy chlop? ukryc zarobki nei jest tak łatwo, nawet jak przedstawisz dokumenty jaki masz dochod a druga strona powie ze ten dochod jest o wiele wyzszy to sąd zacznie dochodzic, wysylac pisma po bankach, zwracac sie do urzedu skarbowego, wlasciwie to mozna ukryc łatwo dochod na czarno juz ja znalam sprawe faceta ktory chcac obnizyc alimenty na dziecko z drugiego malzenstwa calą firmę przepial na syna doroslego i pokazal w sadzie kwitek ze jest biednym emerytem a i tak dostal alimentow 800 zł

ty mnie nie rzumiesz ja nie chce zeby maz ukrywal swoich zarobkow! chodzi mi o to zeby sad ode mnie jako zony MOICH zarobkow, o to mi tylko chodzi, jak sie ustrzecprzed wizytami w sadzie na sprawach o alimenty i przed pokazaywaniem bylej zonie ile mam zarobkow, gdzie opracujue itd. nie chce bycokolwiek o mnie wiedziala

jak sa takie dysproporcje w zwizku lepiej podpisac intercyzę, bedziesz miala spokoj, a jak nie chcesz to dom lepiej kupic przed slubem w sumie to az tak bardzo sie nie orientuje a nie chce mi sie szukac po kodeksach ale jak kupisz dom to musisz potem zrobic wpis do ksiegi wieczystej i wtedy byc moze tam bedziesz figurowala jako jedyna wlascicielka ale tego nei jestem pewna mysle ze najlepiej isc do prawnika i sie dopytac o wszystko, jak juz teraz masz takie watpliwosci, jeszcze jest kwestia długow, kredytow, lepiej miec chyba spokoj

a czemu byla tak sie interesuje ile zarabiasz i gdzie pracujesz? jaki ma w tym interes? radze ci zrobic rozdzielnosc

jego byla nic o mnie nie wie, i nie chce by wiedziala o mnie cokolwiek poza tym ze jej maz ma nowa zone

i tak sie dowie jak was dzieci zaczną odwiedzac

ooioii jego corka nie ma wstepu do naszego domu wiec sie nic nie dowie o mnie

czytam ten topik i autorko napisze Ci , ze nic z tego malzenstwa nie bedzie i rozpadnie sie to wszystko szybciej niz myslisz.

kati czemu tak uwazasz? tylko dlatego ze chcemy zadbac o nasz i naszych dzieci interes?

dziwne to ma byc malzenstwo, to gdzie on sie ma spotykac z dziecmi? on moze nie wytrzymac takiego zimnego chowu

rozmawia na skype, jemu i dziecku to wystarczy... a jak spotkac sie to mozna w mc donaldzie lub gdzies w parku prawda

jak i tak to malzenstwo niedlugo sie rozpadnie,m zbyteczny trud

nie wiem co wychodzisz za maz a mozesz laskawie napisac czemu? bo wchodzisz tu rzucasz jakies niczym nie poparte stwierdzenia, cio to ma byc?

twoj maz musi byc skonczonym kretynem jesli chce cie za zone :D

nie wiem co wychodzisz za maz dalej zadnych argumentow nie podajesz, masz problem ze zrozumieniem czytanego tekstu :O

chlop sie z toba zeni chyba tylko dlatego ze nie ma sie gdzie podziac a ty mu dom pobudujesz nawet

mozesz nie lubic jego dziecka i zony ale tojego dziecko i powinien sie spotykac nawet jak jego byla jest szmatą a ty chcesz to uniemozlwic, chyba nie myslisz ze przez swoje nastawienie nie bedziesz miala problemow w malzenstwie, teraz on sie godzi na rozne rzeczy a co bedzie potem

a czemu potem ma sie nie godzic?

wypada colem...... nie ma taki zwiazek przyszlosci , bo Ty nie potrafisz zaakceptowac jego przeszlosci. Moze to przez Ciebie rozpadl sie jego poprzedni zwiazek. I stad taka niechec nawet do jego dziecka. Bo niby dlaczego jego dziecko nie moze byc w Waszym domu. Pewnie , ze rozumiem , ze chcesz zadbac o siebie i swoje ewentualnie dzieci, ale nie dojrzalas do tego. Sama sie meczysz i zadreczasz jakims gdybaniem , intercyzami. Nie bedziecie dlugo razem, kiedys to sobie przypomnisz co napisalam.

katije nie taki temat topiku co ty snujesz jakies wyssane z palca domysly... boze co za ludzie :O

minął już rok.. ciekawe, czy wyrachowana mamuśka podpisala intercyze :p swoja droga niełza sucz- "ojciec moze sie z dzieckiem spotkac w mv donaldzie", byle nie w jej (ich) wspólnym domu!!!