Chcę już mieć własną rodzinę...

ale raczej jej nie będę miała :-( Mam już 27 lat, nikt o mnie nie zabiega, nikt na mnie nie zwraca uwagi, nikt na mnie nawet nie patrzy na ulicy :-( A ja marze o dziecku i mężu, o prawdziwej kochającej się rodzinie :-(

i ja tez....a mialam juz prawie i nagle stracilam.....i zyc nie umiem....i chyba nie bede...

jaki jest tego powód ?

czego? kazdy chyba dazy do tego by miec rodzine

dąży nie znaczy zdobędzie...

niedawno straciłaś? :-( Ja straciłąm swoją miłość w wypadku 5 lat temu :-( nie umiem żyć :-( ciągle jestem sama, mieszkam sama, nie mam do kogo ust otworzyc. Wszystkie weekendy siedzę sama w domu i po 50 h nic nie mówię, nie mam do kogo :-(

:( też tak mam

wokol mnie sa ludzie ale czuje sie jakbym byla na pustyni...od prawie roku jestem tak samotna ze czasem wolalabym nie byc wogole...

może i nie jestem piękna, ale duzo brzydsze i głupsze dziewczyny mają swoje rodziny :-(

ale te duzo brzydsze i glupsze tez zanizly wymagania i mają takich factow na ktrych bys nawet nie spojrzala

wiesz co jest najgorsze dla mnie?? to ze gdybym sie postarala pewnie moglabym ja miec...tyle ze ja mialam ja z kim zalozyc ale niestety stracilam go na zawsze...i pragne rodziny ale nie z kims innym a z nim nie moge...wiec kolo sie zamyka...

ja tez się czuję jak na pustyni :-( tak mi źle, czuję się taka pusta :-( nie mam do kogo ust otworzyć, nie mam się z kim pośmiać :-( Tak bym chciała wiedzieć, czy kiedykolwiek będzie mnie jeszcze w życiu ktoś kochał :-( czy będzie ktoś kogo ja pokocham :-( Tak bym chciała mieć swoją rodzinę, na pewno byłabym super mamą i żoną, stworzyłabym tradycyjny ciepły, dom :-( Teraz mam swoje mieszkanie, ale nic mnie nie cieszy, nawet sama sobie nie ubieram choinki, nie dekoruję mieszkania na świeta, nie piękę ciast, nie gotuję obiadów :-( nie mam dla kogo :-(

u kobiet występuje mania prześladowcza - jak nie z nim to już z nikim ...faceci tracą na tym tak samo jak one...

kjsdf wiesz póki ludzie żyją wszytsko jest mozliwe i wszystko się da... może masz jeszcze jakieś szanse na tę miłość? Na pewno masz, skoro ten człowiek oddycha...

one second no niestety...bede stara panna z kotem na kolanach bez rodziny- przyjaciol tez pewnie strace bo plakac mi sie chce jak widze zakochanych a przeciez wszyscy znajomi powli sie dobieraja w pary...zycie jest okrutne...czasem bardzo egoistycznie pytam Tego na gorze gdzie jest i dlaczego mi to zrobil

tesknota powiem Ci ze wolalbym by nie oddychal...wtedy moze moglabym zyc ze swiadomoscia tego ze kochalismy sie do konca...moze to glupie ale czesto tak mysle

nie mysl tak :-( bo nie wiesz, co Ci życie przyniesie i NIC nie jest stracone póki człowiek żyje. Tak często myślę, ze byłoby mi lżej żyć, gdybym wiedziała na 100% że zawsze będę sama a tak to się miotam, sama ze sobą nie wiem co zrobić, jakie decyzje podejmować :-( czy założe tą rodzinę czy tez nie? Gdybym to wiedziała już teraz żyłabym inaczej, lepiej, spokojniej... i choć czuję, ze nic się w moim życiu już nie wydarzy, to jednak ciągle łudze się nadzieją... i takie to życie w zawieszeniu :-(

wydaje mi sie ze samotnosc moze zabic...mimo to ze mam znajomych rodzicow nawet z NIM utrzymuje kontakt to moje zycie jest puste,,,wydaje mi sie ze Ty po prostu powinnas zaczac myslec pozytywnie bo widze ze jestes gotowa na to by miec rodzine u mnie jest gorzej bo ja nie umiem, zwyczajnie cholera nie umiem....i jak to mowi moja mama umiem tylko uzalac sie nad soba...pewnie ma racje

raczej nie jestem gotowa chociaz marzę o tym i pragnę tego :-O jestem splotem samych sprzeczności :-O SKoro masz z NIM kontakt to zrób wszystko by z nim być, a jesli to niemożliwe to zerwij kontakt, bo inaczej ciągle będziesz żyć złudzeniem i potęgować swój smętny nastrój... zresztą ja nie wiem, chyba nie jestem odpowiednią osobą do pouczania innych, bo sama gubię się w swoim życiu i nie umiem się pozbierać do kupy :-(

tylko wtrace: o ja pierdole... zyczyc komus by nie oddychal, bo nie wyszlo? :o twoja matka ma racje cos mi sie zdaje, wez sie w garsc moze :o

sumienie k tylko nie wiesz jak to jest...jak to jest codziennie budzic sie bez celu...plakac co kilka minut...nagle schudnac prawie 20 kg... nie wiesz wiec mnie nie oceniaj...

mhm kolejny dowod na to, ze matka ma racje tak, ty jedyna wiesz jak to jest

nie nie ja jedna to przezylam- znam nawet kilka osob z mojego otoczenia ktorym sie to przytrafilo...tyle ze ja nie umiem sobie z tym poradzic...poza tym nie zycze MU smierci tylko czasem nachodza mnie takie mysli ze moze bylaby latwiej gdyby GO wcale nie bylo...