Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gosiak317

Pierwszy raz

Polecane posty

chcę wreszcie zacząc współżycie z moim chłopakiem...myslę oczywiście o konsekwencjach, dla mnie ma być to wyjątkowy moment i w odpowiedniej chwili...on twierdzi, że kobiety mają jakąś \"blokadę\" i że za dużo o tym myślę, bo to sie robi i już. Nie rozumie, że dla mnie ważne jest jego odpowiednie podejscie do tej sprawy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona jak cegła
obcych ludzi się pytasz jak ma wyglądać Twój pierwszy raz? Może z chopakiem pogadaj, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę niedziel
Ja mam bardzo czułego chłopaka, on chyba przeżywał to bardziej ode mnie. Na seks zdecydowaliśmy się po roku odkąd jesteśmy razem. Ale to o czym piszesz to chyba nic nadzwyczajnego, to, że facet aż tak bardzo o tym nie myśli nie odznacza że ma to gdzieś i nie przeżywa tego, po prostu oni nie przywiązują aż takiej wagi do wszystkiego jak kobiety. A może mówi tak bo już bardzo długo na to czeka? Ile jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szparek
Oj śmierdzi mi tu sexem bez uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę niedziel
a co do wpadki i strachu przed nią-normalka, mój chłopak też jest odpowiedzialny (chyba nawet bardziej ode mnie :P) ale na ten pierwszy raz tak czekał i był tak napalony, że nawet on nie myślał zbytnio nad konsekwencjami :P a naprawdę to bardzo odpowiedzialny i w wielu ważnych kwestiach poważny człowiek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no długo to moze razem nie jestesmy..ale ja mam takie wrazenie ze nie bierze pod uwage moich obaw...a kazda proba rozmowy z nim o tym konczy się tym, że "on nie bedzie o tym gadał" . zebym mu ciagle tym głowe truła, to rozumiem...ale tak nie jest...zachowuje sie jak nieodpowiedzialny szczeniak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mu mowie, ze kobiety tak maja ze mysla o konsekwencjach, nie jest im latwo isc na przyslowiowy zywiol. i ze trzeba myslec o niemilych "wypadkach" (czyt. wpadkach). wiec sie go pytam co by zrobił jakby cos takiego wynikło...a on ze nie odpowie bo nic takiego nie bedzie... i tak jest zawsze... moze to i problem ze mna? fakt, wylewny nie jest... ale chciałabym zeby zapytał mnie, czego potrzebuje, jak to sobie nie wiem, wyobrazam czy cos...a tu nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę niedziel
cholerka... czytajac to, mam wrażenie, za gdyby cos sie wam przydarzyło (wiesz co mam na mysli :/) to on by Cię zostawił ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama widzisz... moze nie zostawił ale nie umiałby wziasc odpowiedzialnosci... on uwaza ze jak dwoje ludzi sie kocha to powinni to robic, bo to przyjemnosc... zgadzam sie z tym... ale to jego podejscie... az go czasem za to nie lubie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym, zeby mi powiedział ze wszystko bedzie ok, zebym sie nie martwiła... zeby mnie zachecił jakos pozytywnie a nie negował to co mówie... jest inteligentny a takiej prostej rzeczy nie rozumie... ja jestem szczera, wiec nie robie podchodów tylko mowie mu o tym wprost ale to nie skutkuje... ktos mi powoedzał to nie rób z nim tego i juz, moze nie jest dla ciebie odpowiedni... tylko cholera, ja chce to zrobic własnie z nim... tylko jak go "wychować", zeby nie załowac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę niedziel
Hmmm... Widzisz ja mam o tyle prosciej, że mój chłopak jest tak we mnie zakochany, że już chce się ze mną żenić więc mi z nim łatwiej o wszystkim pogadać (tymbardziej, że jest strasznie wylewny i lubi takie rozmowy).... On np. powiedział, że dopóki nie będę brać tabletek anty, to sam się nie zgodzi na sex bo to się może źle skończyć, lecz nie wytrzymaliśmy i zaczęliśmy z gumką.... No i błąd bo właśnie siedzę od dłuższego czasu zestresowana, że wpadliśmy bo nam guma pękła :P Także lepiej poczekaj aż będziesz pożądnie zabezpieczona (jak kocha to poczeka ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi już wiesz o samo tak zabezpieczenie tak nie chodzi, bo wiem co i jak... ale zeby on sie wreszcie obudził, ze to nie jest jak wypiciem samemu l;itra wódki i ze potem ma sie kaca...ale ze wazna jest i przyjemnosc i zdrowe podejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj np powiedział, ze on nie ma zamiaru ciagle byc prawiczkiem bo któras tam moja kolezanka wpadla i sie boje... i zeby skonczyc ta rozmowe bo to go o mdłości przyprawia... i ze dla kobiet dziewictwo to cnota ale dla facetów to ze jest prawiczkiem to utrapienie i plama na meskim honorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlina
zmienić faceta, I TO SZYBKO! Ile macie lat??? Ten Twój po prostu chce to zrobć i myśli tylko o sobie...po prostu chce się przed kolegami pochwalić i tyle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami tez mam takie wrazenie... ale z drugiej strony nie namawia mnie do tego, rozmowa sama pod nos podchodzi.. moze jestem zbyt naiwna zeby odejsc... jak juz mowiłam zbyt wylewny nie jest i wiem ze kocha tylko pewnych rzeczy nie kapuje... mamy po 19 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swsdd
tez mi sie wydaje ze chce to zrobic tylko dla zaspokojenia swoich potrzeb, ja z moim facetem bardzo duzo rozmawialismy o sexieprzed naszym pierwszym razem, o antykoncepcji albo o konsekwencjach jak sie przydarzy wpadka. czułam sie pewniej, ze on tez o tym myśli i że wie że to jest coś waznego a nie takie hop siup. dlatego rozumiem cie, ja bym nie mogla kochac sie z facetem który ma inne podejscie do tego niz ja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego ja sobie tak powiedziałam ze nie zrobie tego z nim dopoki sie nie opamięta i nie zmieni tego swojego głupiego toku myslenia... ale zeby zrobił to lepiej jaknajszybciej... bo ja tez nie mam zamiaru Bóg wie ile czekac... tez tego chce, ale cóz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbuntowana333
ja miałam też problem z takimi sprawami,też z moim chłopakiem mamy po 19 lat,jesteśmy prawie rok,on chce uprawiać sex,a ja nie,i powiedziałam mu wyraźnie że jeżeli mnie kocha to będzie czekał do końca świata,a jeżeli nie to go przy sobie nie trzymam ,,na siłę", cóż od początku go wychowałam i może mam lepiej,nie wiem ale właśnie widzę że on nie kocha Cię tak bardzo aby mógł dla Ciebie zmienić swoje zdanie,jest uparty bez względu na nic,,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oboje jestesmy bardzo uparci... kłocic się raczej nie umie, ale czasem za wzelka cene chce pokazac ze nie jest pantoflarzem itp... i wiesz, chce z nim o tym porozmawiac... ale on zawsze mi mowi to samo... wydaje mi sie, ze pewnie nawet nie wie jakie moje sa oczekiwania, itp wie natomiast czgo si obawaim ostatnio nawet mu powiedziaąłm ze mysli tylko o sobie ale tez nie poskutkowało ale co zrobic jak ja go kocham? poza tym to wszystko jest ok jestem z nim szczesliwa ale czuje ze w tej sprawie sie nie porozumiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze jak to zrobimy raz to potem juz pojdzie w miare gładko ale jak tu sie dogadac z facetem w sprawie pierwszego razu? jak mu dobitnie uswiadomic, w czym jest problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocyk
Ja uważam tak jak Twój chłopak.Co jak co,ale pierwszy raz to mechaniczna sprawa,która ma na celu pozbycie się błony i faktycznie nie ma co o tym gadac,tylko to zrobić. Ewentualne konsekwencje oczywiście są,ale ebz przesady,istnieją ogólnodostępne zabezpieczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbuntowana333
a ja myślę że to nie jest mechaniczna sprawa,to coś wyjątkowego i trzeba zrobić z wyjątkową osobą,a nie tak ott bylle jak,trzeba być przygotowanym ,obie strony muszę być pewne ..i oczywiście właśnie trzeba wcześniej o tym gadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o właśnie... zabezpieczenia to juz sprawa innej wagi.. tu chodzi o PODEJSCIE DO TEMATU... bo on twierdzi ze dobra gumka wystarczy a co jak nie wystarczy? o tym juz wcale nie mysli! gdyby chociaz powiedział... to jakos sobie poradzimy... a tu nic... "nie gadam na taki temat bo do tego nie dojdzie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocyk
To już zależy od człowieka.Niech każdy robi z kim chcę,ja akurat nie zrobiłam z byle kim,ale celem było tylko i wyłącznie pozbycie się błony,a nie jakieś romantyczne uniesienia.Seks to tylko seks. Ale autorka ma z tym ewidentny problem,a tutaj nikt nie pomoże.Jeśli nie możesz ugadać się z chłopakiem w tej kwestii,a jest to dla Ciebie ważne tooo...nie wiem co,skoro mówisz,że go kochasz to na pewno nie rzucisz go z tego powodu i zrobisz tak jak on chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> Kocyk tak jak on chce to ja napewno nie zrobie... bo musze czuc w nim oparcie ktorego teraz nie ma a seks to nie tylko seks... to nie jest zwykla zabawa bo za duzo konsekwencji sie z tym wiaze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×