Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytam bo wazne

Ile razy dostalyscie po dupie zanim spotkalyscie faceta zycia?

Polecane posty

Gość pytam bo wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dostałam narazie
raz, a teraz jestem w związku z innym myslałam ze to to ale nie jest wcale dobrze więc chyba drugi raz sie sparzyłam, najgorsze to to że są dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba125
dostalam raz ale faceta zycia jeszcze nie spotkalam. jestem singlem;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość och ja chybaaaa
wiele razy zakochiwałam się bez wzajemności, kilka lat stracone na facetów o których marzyłam :( ale gdy wreszcie zakochałam się ze wzajemnością, to trafiłam od razu na TEGo :) może nie jest idealny, ale ja też nie jestem. mamy swoje problemy, ale kochamy się bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja polecam troche drastyczna
nie traccie nadzieji. Ja wiele razy dostawalam po dupie i kiedy juz myslalm ze NIGDY!!! juz nie spotkam tego jedynego przestalam sie starac i szukac a ON wtedy sam sie zjawil :D :D :D Dzis jestem szczesliwa mezatka i spodziewam sie dziecka. Ach zycie jest piekne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo wazne
boze dwa razy zostalam potraktowana jak smiec a gdy juz spotkalam porzadnych facetow to traktowali mnie jak znajoma,nie widzieli we mnie kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceta
swojego zycia spotkałam 9 lat temu, od tamtej pory byłam z innymi i jestem z innym..., ale to nie ten:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz a dobrze
ale tego faceta ciagle jeszcze nie spotkalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafalara
dostałam 2 razy i to takie porządne kopniaki w sam tyłek :( myslałam, że ten drugi facet bedzie tym Jedynym i na zawsze, no ale od niego właśnie dostałam gorzej niż od pierwszego :/ ehh Narazie jestem sama i zamierzam zostać starą panną. już sie boje tych facetów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 razy i spotkałam faceta
życia. Jestem teraz jego żoną i czasem zaczynam mieć wątpliwości, czy to na całe życie. On nie widzi świata poza mną (od 5 lat), a ja chwilami mam wrażenie, że nie kocham go tak jak on mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narkiity
ja zawsze trafiam na faceta swojego zycia a potem sie on chujem okazuje.. to byłoby juz z 22 razy:/ ale sie nie poddaje tylko szukam nadał:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harqaaaaaa
ja ciagle dostaje....chodziaz (paradoks) jestem kobieta z "klasa", zadbana, nie lubie robic wokol siebie szumu, wygladam swietnie ( jestem zadbana, uprawiam sport, mam swoj styl i specyficzny tok myslenia). mimo tego nie zdarzylo mi sie jeszcze aby facet ktory mi sie podoba rowniez sie o mnie staral. podobam sie wielu mezczyznom, ale wtedy oni mi sie nie podobaja.......zastanawiam sie ile jeszce zniose takich porazek..rodzina mowi mi ze kazda dziewczyna ma w swoim zyciu 5 minut iz e wtedy mzoe zdobyc kazdego mezczyzne. ja w sumie mam powodzenie ale w 5 min nie wierze, bo po prostu nie umiem uwodzic mezczyzn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulllkaaaa25
3 razy. ale nie załuję, kazdy związek uczy czegoś nowego. teraz jestem doświadczoną kobietą, po przejściach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie po raz kolejny dostalam po dupie :( przyzwyczajam sie do mysli, ze bede sama cale zycie. Nie mam ochoty rozpoczynac juz zadnego nowego zwiazku, wszystko zawsze konczy sie tak samo. Z cudownego, sympatycznego na poczatu faceta predzej czy pozniej wychodzi chuj, popierdoleniec emocjonalny!!! Mam ich wszystkich dosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość harqaaaaaa
czeresnia-> ja ciagle wierze w milsoc naprawde;) i co rano budze sie z usmeichem na ustach. bo co by sie nie dzialo wiem ze mam wpsnaiala rodizne na ktora moge liczyc, nie czuje presji....co ma byc to bedzie;) wiem ze czeka mnie cos lepszego niz to co moglo byc;) nie traccie nadziei:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyMohito
hmmm... wy to macie fajnie bo przynajmniej macie tych "facetow" nawet przez jakis czas.... nie narzekam na bark adoratorow wrecz przeciwnie... tylko u mnie jest tak ze poprostu kazdy ktorego spotkam to nie ten... i zadne randkowanie spotykanie sie nie trwa dluzej niz 2-3 miesiace bo wiem ze to nie to.... wiem czego chce ale nudzi mnie juz szukanie.. a nie chce sie zadowalac pierwszym lepszym ani byc z kims na sile.....jesli mam byc szczera to mialam 1 faceta ktorego od samego poczatku do konca pragnelam i chcialam... ale i tak dostalam po tylu od niego...:) teraz jestem juz 3 rok sama....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frytkaaa7171
Ja byłam ze swoim chłopakiem prawie 4 lata i nagle coś pękło w nim i juz nie chce ze mną być próbowałam z nim rozmawiać co sie dzieje to ciagle mi powtarza ze cos sie źle dziej między nami (tylko ja nie wiem o co mu chodzi ) nawet sie pogodziliśmy było fajnie przez pare dni i znowu to samo, mówi mi że sie zmienił ze nie chce być z nikim ze woli samotność i spokój. Dodam że napewno mnie nie zdradził ani że sie nie spotyka z żadną inna laską, ciagle przesiaduje z koleagmi na swoich kochanych motorach. Pomaga mi tylko ja coś jest nie tak z moim autem a tak to nie chce sie ze mna spotykać, boli mnie to strasznie, bo nie wiem gdzie upatrywać przyczyny. Jescze mówi mi że starsznie go podniecam i nie wie dlaczego tak jest ale uwielbia sie ze mna kochać, to dlaczego nie chce sie ze mna spotykac???Było tak pięknie myślałam że jest moim jedynym że będziemy na zawsze razem i nagle wszystko sie wali, a ja go tak bardzo Kocham i nie umiem o nim zapomniej choć tak bardzo mnie olewa. Nie wyobrażam sobie zycia z kimś innym. Co ja mam zrobic żeby było tak jak wcześniej???Wiem że on jest moim facetem życia, gdyz przy nim staje się najspokojniejszą osobą na świecie czuje się bardzo spokojnie i błogo, a jestem osoba bardzo impulsywną, tylko on umie poskromić mój charakterek. Teraz przeżywam istny koszmar nie jem, nie mam ochoty na nic nawet żyć poprostu istna stagnacja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapewne
@frytkaaa7171 - sorry że się wcinam w kobiecy wątek, ale uwierz starszemu facetowi: objawy, które opisałaś są CHOLERNIE typowe. Na 95% Twój facet już nie jest Twój tylko jakiejś innej pani. A jeśli jeszcze nie jest to chce być, choć czasem sam przed sobą nie chce się jeszcze do tego przyznać. To może być na razie "koleżanka" albo znajma z którą czatuje po nocach. Zakochał się. Stąd jego nagła zmiana zachowania i to głupie "chcę być sam i chcę spokoju". Dżizus, jak ja to dobrze znam... Sorry. Przyciśnij go i zmuś żeby się otworzył. Facet w takiej sytuacji najczęściej bardzo CHCE o tym powiedzieć. A może się mylę jest w tej grupce pozostałych 5%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1111
To co piszesz dziewczyno jest w 100% tym co ja przeżyłam..i ma inna ... czytam twoja wypowiedz i az czuje to co wtedy czułam... hm.... mój też mi mówił takie rzeczy..wrecz takie same.... i staram sie go usprawiedliwić tak ja Ty. Tez miał hobby którym bym pochłonięty i nie miał czasu dla mnie i jakoś znalazł sobie koleżanke....skąd jestes?? bo ciekawi mnie gdzie sa tacy faceci co maja identyczne teksty z moim byłym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frytkaaa7171
A sam sie kiedystak bardzo bał że ja go zostawie i co wszystko sie rozp.......o:((( Jezeli ma inna to dlaczego mi zaproponował sex bez zobowiązań?? poprostu jest dla mnie tchórzemi i tyle bo boi sie powaznego związku i chowa sie w swojej skorupie jednak od żródeła juz żal mu sie odciąć!!!Wrocław

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frytkaaa7171
załamana1111 nie masz racji bo wiem ze nie ma innej- dowiedziałam się dizisaj!Mnie on nigdy nie zdaradził tak jak ciebie twój facet o którym pisałaś w innym temacie - przykro mi:(( jednak to nie zmienia faktu że nie chce ze mna byc:(( Dzisiaj zrozumiała dlaczego- wszystko zaczeło się psuć od czasu wypadku. W swięta Bozego Narodzenia maiałam wypadek samochodowy moim autem było dachowanie samochód do kasacji. Nam sie nic nie stało, byłam bardzo rozżalona że starciłam moje kochane autko, za wypadek obwiniałam go bo szarpnoł mi kierownicą i auto wpadło w poślizg i dachowało. Cały czas go obwiniałam, on wszytko negował miałam dośc denerwowałam sie że sie nic nie poczuwa! No i teraz mam 2 auto teraz wiem że wypadek był tylko próba sprawdzenia naszego związku jednak sie nie udało. Powinnismy sprostac temu a nie sie obwinaic nawzajem- nie udało sie przegralismy siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1111
Ta sytuacja z wypadkiem dużo tłumaczy....przepraszam za moje słowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele razy...zbyt wiele :(( ale dzięki temu jestem mądrzejsza, wiem jak traktować faceta i kiedy on przekracza pewną granice. Dzięki tym doświadczeniom bardzo ucierpiałam, ale i dojrzałam, i w końcu los wynagrodził mnie za te cierpienia - jestem juz 3 rok w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhh co poradzic
jak na razie 2 razy...zobaczymy co bedzie dalej..mam nadzieje ze nie wiecej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz, ale tak porządnie i to w wieku, w którym psycha się dopiero kształtuje, więc odcisnęło to na mnie piętno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
"2 razy i spotkałam faceta - życia. Jestem teraz jego żoną i czasem zaczynam mieć wątpliwości, czy to na całe życie. On nie widzi świata poza mną (od 5 lat), a ja chwilami mam wrażenie, że nie kocham go tak jak on mnie." to bardzo dobrze. zawsze to lepiej jak to facet kocha bardziej. ja trafiłam za trzecim podejsciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
czesc prawiczku :) no to czuję że dokonałam wielkiego czynu :) spotykasz sie moze z jakąś juz czy jeszcze nie?... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
pal szesc zreszta :) zycze Ci zebys odnalazł swoje szczęście i tyle. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz dostałam po dupie. Teraz spotkałam fajnego i myślę, że będzie dobrze, chociaż z nas obydwojga kłótliwe, uparte cholery i całkiem różne charaktery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×