Za wrogów mamy cały świat!

Znam ją od dwóch lat. Miałem 17 lat, ona 31. Jesteśmy ze sobą do dziś. Jest cudownie, M. jest piękna, doświadczona, wykształcona i inteligentna. Nasze życie byłoby idealne gdyby nie fakt, że ona jest mężatką. Kochamy się i chcemy być razem. Ostatnio jej mąż zaczął coś podejrzewać, martwię się o nią i o siebie bo nie wiem do czego on może być zdolny. M. zapewnia mnie, że nic złego jej, ani mnie na pewno nie zrobi, ale mnie zastanawia fakt, że jesteśmy już ze sobą dwa lata, a ona jeszcze od niego nie odeszła. Pewnie się boi, że będzie miała z nim jakieś problemy bo innej opcji nie widzę. Zdaję sobie sprawę, że prawdopodobnie kiedy będziemy już razem, będziemy mieli przeciwko sobie cały świat, ale nie interesuje mnie to. Kocham ją i chce z nią być. Jak myślicie, porozmawiać z jej mężem? Może gdybym mu wszystko wyjaśnił, to by zrozumiał i pozwolił jej odejść... Doradźcie!

Czy nikt nie może odpowiedzieć na moje pytanie?!

zapamiĘtaj LEszczu : NIE BUDUJE SIE SZCESCIA NA CZYIMŚ NIESZCZESCIU ta całą sytuacja moze minąc i wszytko runie jak domek z kart

pytanie. porozmawiaj z jej mezem i zaproponuj zgodne pozycie w trojkacie moze sie zgodzi

to z mlodszym bywa różnie 14 lat... hm ciężko by było ach ocena : 0/10

Moje zdanie jest takie że gdyby M. rzeczwiście chciała z tobą być, to dawno już sama by od męża odeszła. Najwyraźniej traktuje znajomość z tobą jako przelotny romansik.