Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LzW

Czy ktoś z Was spędza święta sam?

Polecane posty

Gość LzW

Czy tylko mnie spotkało to wyróżnienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LzW
Jaki planujesz rozkład zajęć? Bo ja ugotuję żurek i na razie to tyle z konkretów. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche wam zazdroszcze tych
świąt w samotności. A dlaczego spedzacie je sami? Ja tez bym chyba chciala chociaz raz spedzic sama swieta ale musze jechac do rodziny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LzW
Ja jestem wyspana na bieżąco, więc dla odmiany, w ramach czynności świątecznych powinnam nie dospać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny kotekPP
ja tez zazdroszcze, chciałabym spedzic swieta sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LzW
Sami, dzięki, normalnie się wzruszyłam. 🌻 No ale to jednak kawałek i nie da rady. A ja Twoje sprawy, że tak powiem, sercowe? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LzW
Trawa jest zawsze zieleńsza u sąsiadów. A samotnie to lepiej spędzać inne weekendy, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Uwierzcie, to nie jest nic miłego. Nie ma czego zazdrościć. mowisz ze lepiej spedzic swieta z rodzina i wymieniac wymuszone uprzejmosci z osobami ktore na codzien nawet nie zadzwonia?:D bleh ja tam nie lubie hipokryzji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LzW
"mowisz ze lepiej spedzic swieta z rodzina i wymieniac wymuszone uprzejmosci z osobami ktore na codzien nawet nie zadzwonia? bleh ja tam nie lubie hipokryzji..." Współczuję rodziny. Sami, samolot też mnie czeka, wkrótce po świętach. A z Krakiem kusisz, dawno nie byłam. :) No i postudiowałybyśmy nasze ciężkie, czyli niekochliwe przypadki. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarek nie drażnij mnie Jeszcze mi starczy wiek bedziesz wypominać 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LzW
To moje pierwsze święta zupełnie solo, mam co prawda jedno zaproszenie, ale jakoś nie czuję, że to dobry pomysł. Wiecie jak to czasem jest, albo z kimś, z kim jest się blisko na co dzień, albo lepiej samemu (chyba) Zobaczę, jak to będzie, ale już mnie czasem łapie ściskanie w okolicach żołądka. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bredzisz Luśka:O Święta są rodzinne skoro ktos Cie zaprosił to jesteś ważna dla tej osoby. Nikt z nudów nie zaprasza na swieta. Marsz do fryzjera lub po nowy ciuch i do znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Tak mały, a docenisz to dopiero jak tą rodzinę stracisz. zeby cos stracic to musi to cos najpierw istniec. Bo swieta fajnie spedzic ale z Rodzina a nie "rodzina" ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmarszczka_poznan
Jarek tylko potrafi wiek wypominać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LzW
Sami, a może lepiej się próbować się w robieniu dobrej miny do złej gry i uśmiechaniu się przez łzy. Kto wie, co mnie czeka za lat 10-15, czy 20? Im szybciej się wyszkolę, tym lepiej. :O Poza tym nie zniosłabym jakichkolwiek oznak litości pod moim adresem, lepiej mi już chyba z tą udawaną dobrą miną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierdolisz LUśka Jestes zajebista i niczego nie musisz ćwiczyć to ja jestem skazana na samotność😭:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LzW
Ciekawe, że ja bym nigdy tak nie pomyślała ani o sobie, ani o tym Twoim niby skazaniu. Ciężko o jakieś reguły, ja w każdym razie ciągle mam problem w wybaczeniu sobie błędów z przeszłości, a przecież nie celowo je popełniłam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wręcz marzę o samotnych świętach. Żeby wstać jak człowiek, poleżeć, nic nie robić.... nie planować, tylko sie opieprzać z nudów... a tak to całą sobotę będę sprzątał i pichcił (a co, żona zadania powymyśla), niedziela to będę osiołek zaprzęgowy ( jedna rodzina, druga rodzina, noszenie, dźwiganie, spacerki aż do zesrania) potem będę patrzał jak teść i reszta zalewa pałę w trupa. I oczywiście wieczorem powrót ze szczęśliwą żoną bo jej się podobało, widziała swoich 4 gówniarzy z rodziny. A o mnie nikt nie pomyśli.... Padnę więc na ryj, a następnego dnia znowu wyjazd do rodzinki.... a jak. I zamiast odpocząć to tak właśnie we wtorek pójdę z uśmiechem na ustach do pracy że cała ta szopka już się skończyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LzW
znaczy problem z wybaczeniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LzW
stroopek, a Ty nie masz nic do powiedzenia w swoim małżeństwie? chyba jeden dzień moglibyście na Twoją sugestię spędzić na leniuchowaniu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez tak mam,nigdy sobie nie wybacze tego ze mi małżeństwo nie wyszło. Już nigdy nie zaufam tak do końca facetowi. Powinnam sie gdzies zaszyć w kącie i czekać jak sie zestarzeje uschnę i nikt mnie już nie zechce😭 Luśka wybacz sobie ,albo spróbuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam coś do gadania ale to nie wyjdzie. żona raczej tradycjonalistka. i święta muszą być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×