Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mjd

Mężowi już na mnie nie zależy?

Polecane posty

Gość mjd

Taka krótka scenka: Szliśmy razem, schodzilam po schodach i pewnym momencie się potknęłam i spadłam z ostatnich stopni. Wstałam i wróciłam sie do domu zeby sie wyczyscic a moj maz nawet za mna nie poszedl chociazby po to zeby zapytac czy cos mi sie nie stalo... :( Wyslal mi tylko sms z wiadomoscia ze czeka na dole.... Nie bede teraz opisywac innych zdarzen z przeszlosci, ktore tez bardzo mnie niepokoja ale zaczynam tracic w niego wiare, przestaje sie przy nim dobrze czuc.. nie wyobrazam tego dalej... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre małżenstwo
a ile jestescie razem???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma znaczenia ile
wazne, ze jest nieczulym, egoistycznym dupkiem. Wspolczuje 🌻 Nie wiem po co oni tak omamiaja kobiety, rozkochuja w sobie a jak juz zdobeda to olewaja z gory na dol :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjd
Jeśli w ogóle to ma jakieś znaczenie to ponad 5 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora...
A czego oczekujesz po naszych odpowiedziach??? bo , że źle się zachował to sama wiesz a chyba przez to to chyba się z nim nie rozwiedziesz. Przecierpisz i ci za jakiś czas przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjd
no właśnie nie wiem, może np. usłyszenia że wydaje mi się, że przesadzam, że wyolbrzymiam problem i że źle to zrozumiałam (bo tak usłyszałam od niego) i wiesz przez to pewnie bym sie nie rozwiodła ale też nie pytam czy mam sie przez to rozwieść... pisałam że to nie pierwszy raz i że już dużo doświadczyłam nieprzyjemności z jego strony (np. ostatnio włamanie sie na poczte i przeczytanie wszystkich moich osobistych maili mimo ze nie bylo tam nic czego musialabym sie jako specjalnie wstydzic, to ze gdy kiedys przez niego plakalam to on spokojnie nalozyl sobie obiad, ktory mu ugotowalam i poszedl sobie jesc do sypialni...) - takie male zdarzenia ale zebrane w calosc zaczynaja mnie przerażać... bo chyba on mnie już po prostu nie kocha, nie liczę się dla niego a nie mam jeszcze nawet 30 lat i chcialabym w zyciu jeszcze byc szczesliwa. Zaczynam watpic czy mam na to przy nim szanse... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma znaczenia ile
Nie przesadzasz. I dlaczego mialabys sie nie rozwiesc. Chcesz cale zycie tak przezyc? Sama mowisz, ze nie masz jeszcze 30... Jakbys byla starsza, miala do tego dzieci to moglabys sie zastanawiac. Ale tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjd
I do tego dostałam od niego wiadomość zebym sie nie gniewała bo to było "nieporozumienie i przypadek". Fajny przypadek... :( Ja już nawet nie wiem co mu na to odpowiadać - ręce opadają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze zwroc mu na to uwage
spytaj dlaczego tak cie traktuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjd
opowiada najczęściej, że źle go zrozumiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marsja...
kolejny samiec który manipuluje kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fakt koleś traktuje Cię jak
....mebel, służącą.... jeśli nie macie dzieci to zastanów się nad rozwodem, bo jego stosunek do Ciebie raczej na lepsze się nie zmieni jak wyobrażasz sobie Ciebie w ciąży np z dolegliwościami, złym samopoczuciem, zagrożoną ciążą z tym kolesiem który będzie miał to totalnie w dupie zamiast troszczyć się o Ciebie i wspierać ? ty będziesz zapieprzać w domu a on pewnie nawet przez chwilę nie pomyśli ze powinien Ci pomóc, jedynym jego dylematem będzie to kto posprząta i ugotuje jak ty już nie bedziesz dawać rady...pewnie pojedzie wtedy do Mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fakt koleś traktuje Cię jak
zabrzmi jak frazes ale często faceci stają się tacy oziębli gdy mają romans bywają też nadmiernie krytyczni, drażliwi, np wszczynają o wszystko kłótnie, awantury, bo podświadomie mają poczucie winy wobec partnerki więc próbują znaleźć wytłumaczenie dlaczego oszukują i źle traktują partnerkę powiedz mu że skoro mu na Tobie nie zależy zwrócisz mu wolność, pewnie zaprzeczy jedynie z wygody by miał mu kto nadal sprzątać i gotować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mu ze myslisz o
rozwodzie, zobaczysz coon na to, pewnie bedzie zły bo kto go bedzie obsługiwał,a le zobaczysz jego reakcje, powiedz tez ze nie wdzisz dalszej przyszlosci z nim skoro on sie tak zachowuje tylko nie daj sie zbyc jego ze zle zrozumialas i ci sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
jak czytam takie rzeczy to mój marny los nie wydaje mi się taki zły. bo chyba najgorsze co może być to być tak właśnie traktowanym przez kogoś na kim ci zależy. masakra!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mjd witaj! 1.sprawdź, czy m. nie ma romansu/flirtu 2.do faceta trzeba zawsze prosto z mostu i dużymi kolorowymi literami, bo między wierszami i podtekstów nie zrozumie 3.po 5 latach związku to dla nich już nuda i rutyna 4.nigdy nie licz na to, że dziecko uratuje coś/ może być przeciwnie/ 5. może oziębłość to cecha rodzinna /znasz dobrze teścia?/ 6.zmuś go do szczerej rozmowy, ale nie licz na szczerość / to u nich nierealne/, może coś wyczytasz między słowami. Jak ma problem z mówieniem, poproś, żeby to np. napisał w mailu. 7.postaw warunek - jak nie powie to koniec, ale nie za ostro, jeśli Ci jeszcze zależy. To może być początek końca, ale rozważ też problemy w pracy, nudę w związku/sypialni (faceci mają z tym świra), może czuje się niedowartościowany (brak nowego auta, sprzętu, luzu, dziecka....) Pomyśl logicznie, na chłodno, nie ulegaj emocjom, łatwo się wkręcić, a później samo się sypie, szkoda. Trzymaj się 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ciekawe, jak mąż widzi Twoje starania się o niego, hę? Emocje z pierwszych miesięcy nie utrzymują się przez całe życie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjd
Ciekawe, jak mąż widzi Twoje starania się o niego, hę? Emocje z pierwszych miesięcy nie utrzymują się przez całe życie.... Taaa starania staraniami - to akurat nie dotyczy tematu. Masz rację - nie utrzymują się - zwłaszcza jak ktoś leje na Ciebie z góry i z dołu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe zainteresował sie twoim upadkiem ? na bank cie zdradza i ma flirt z inną :D:D:D:D oczywiscie wg nie których kaffe maniaków :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjd
Taa... ale chyba wolałabym już zdradę niż takie coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
nie doszukuje sie w tym od razu romansu czy zdrady (choc zastanow sie czy jakby szedl z atrakcyjna kleznaka z pracy to czy tez nie zainteresowalby sie jej upadkiem??); ale zachowanie takie jest po prostu chamskie i swiadczy o braku jakigokolwiek szacunku dla Twojej osoby. Jeżeli ktos potyka sie (przewraca, spada) to nawet jesli jest to zupelnie obca osoba to naturalnym odruchem jest wykazanie zainteresowania, zaoferowanie pomocy. A jesli ta ososba jest zona...coz, Twoj maz jest po prostu burakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że coś z gościem jest
nie tak. Ja akurat dziś się przewróciłam na korytarzu (było coś rozmazane śliskiego. Mój dobry kumpel (nie mąż!!!), poprostu kolega, podbiegł do mnie od razu, pomógł wstać. Nic mi się nie stało, nawet nie musiałam się otrzepywać, ale zapytał co się stało, obejrzał to tłuste miejsce na podłodze. Później jak go spotkałam, prosił, żebym uważała. To poprostu ludzkie podejście. Nie wyobrażam sobie takiego podejścia męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjd
No właśnie ja też nie... nie rozumiem co się z nim dzieje... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×