Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Suliggea

faceci ich nienapompowane ego..

Polecane posty

Gość Suliggea

Byłam 4 lata z facetem, slub za pasem. Nigdy sie nie klocilismy oboje uwazalismy ze sie niezle dopasowalismy i w lozku i w zyciu. No i peewnego dnia jak nigdy staje sie chlodny, nieprzyjemny, opryskliwy no jak nie moj Tomek ktorego poznalam.Okazalo sie ze poznal jakas lalunie(a nigdy powodzenia nie mial, bo mi sie podobal taki jaki byl ale szczytem piękna nie byl) i zwariowal. Zaczal traktowac mnie jak panienke ktora dop co poznal i mu sie narzuca.Bolało strasznie. Mało tego stawial mi warunki jakie musze spełnić by z nim zostac czyli zaakceptowac skok w bok:( Odeszlam.Nie potrafie żebrac o milosc i nie pozwole by ktos mnie tak traktował.Ale zakonczylam to z klasa. Podziekowalam za te 4 lata, zyczylam powodzenia i powiedzialam pa.( widzialam ze byl zaskoczony bo liczyl chyba na łzy, rozpacz etc). I chyba tego nie może przełknąc. Zakonczylam to z klasa fakt. Bycie ze soba tyle czasu sprawia, że otwieramy sie przed drugą osobą, ja tez to uczyniłam. A teraz on uderza mnie juz po rozstaniu tam gdzie wie ze mnie zaboli. Nawet nie walczyl o nas tylko znalazl kilka pocieszen. A ja siedzie troche poplacze, troszke sie pociesze i troszke sie sozkuje z kim ja bylam? bo to nie moj Tomek- chyba udawal 4 lata:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta ja tez mam wrażenie że jedna osoba udawała 1,5 roku.... teraz zwiazała sie z przyjacielem 3 lata mlodszym od niej... walic to jeśli ktoś nie potrafi docenic naszego uczucia, traktuje to jako zabawe to niech spada, znajdziemy sobie kogoś bardziej wartościowego - a dzieciom mówimy dobranoc po dobranoce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nigdy sie nie klocilismy oboje uwazalismy ze sie niezle dopasowalismy i w lozku ----> BŁĄD i w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suliggea podziwiam cie :D masz klase kobieto rzadko zdarzaja sie takie zachowania jak te przytoczone przez ciebie tym bardziej szacun dla twojej osoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suliggea
ZAskoczyla mnie Wasza opinia. Juz mówie dlaczego... Ta sytuacje znal moj kumpel. i normalnie mnie wyzwał jak to ja moglam mu jeszcze podziękowac za 4 lata. Ze to ch***, skur*** etc. Że on mial dziewczyne ktora go zdradziła i byla to szm*****, dziw**** etc.Ogólnie mnie podsumowal ze jestem nienormalna i stuknieta:/ Ja tak nie uważam. Związek byl piekny. Nawet jesli moj Tomek mnie oklamywal pod koniec a moze nawet i w trakcie to dla mnie samej byly to cudowne 4 lata. Szanuje to uczucie i tego chlopaka z ktorym bąż co bąz tyle czasu bylam i o mnie to tez cos świadczy prawda. Nie wyszlo trudno. Ja jestem za kulturalnym zachowaniem sie. Poza tym mysle ze jakbym płakala, krzyczała to on by mial satysfakcje. A ja jakby nigdy nic elegancko sie pożegnalam i nie widze w tym nic zlego. Jesli to go bardziej zabolalo- ciesze sie bo to co mi zrobil boli mnie do dziś dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem pod coraz większym uznaniem autorko... Rzadko spotyka sie takich ludzi jak Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suliggea masz klase bo skonczyłas to jak na prawdziwa kobiete przystało nie zebrałas, nie wypraszałas, nie dawałas szansy ( notabene nie ma dawania szans jesli była zdrada ) zakonczyłas to z pelna kultura nie dajac mu satysfakcji w postaci twoich łez :D z takim charakterem i podejsciem do sprawy zasługujesz na wiele lepszego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suliggea
Wiecie co...moi znajomi tez mi sie dziwia ze tak postąpiłam. Aczkolwiek sa ze mnie dumni, bo wiekszosc miala by ochote wyzwac jak psa. Ja Wam powiem, że nie bylo to łatwe dla mnie. Bo bądź co bądź ja go bardzo kochalam i wiązalam z nim reszte swojego życia.No ale dzieki temu ,że nie budowałam calkowicie na nim swojego świata toteż mi sie nie zawalił. Ja tez nie jestem idealna i mam tego świadomość, ale wiem ile jestem warta....DUŻO( i wlasnie to dużo nie pozwala mi na to by ktos ze mnie drwił i wodził mnie za nos). Tylko nie rozumiem dlaczego tak sie teraz mści. Jak można być tak nieczułym wobec kogoś kogo sie kocha albo nawet kochało. Brak mi słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze to nie było łatwe nigdy nie jest ... ale było konieczne dla twojego dobra :D a czemu sie tak zachowuje ? no cóz.... dzieciak :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm13
dobrze, że cała historia wydarzyła ci się przed ślubem, pomyśl porzucił cie dla pierwszej laski, która zwróciła na niego uwagę, zostawiając go bez łez dałaś mu do zrumienia, że jest mniej warty niż uważa, i dobrze, że tak zrobiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo Skarbie grunt to mieć HONOR i swoją GODNOŚĆ :) moi znajomi do dziś dziwią się że nie pozwalam przy mnie złego słowa powiedzieć na moją była ale dla mnie było to 8 pięknych lat i plany na wspólną przyszłość... bez względu na to jak postąpiła i na jakie epitety zasługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suliggea
Może racja. Nigdy facet nie mial powodzenia, zwrocilam na niego uwage- bardziej na intelekt aczkolwie fizycznie tez mnie pociągal. Wyrobił sie przy mnie i dobrze wiedział, że kocham go nad życie. Nagle pojawia sie inna (nawet nie wiem kto to) i ostro flirtuje, Mu odbija, i z chęci napompowania ego odchodzi do niej. No ale wie ze go kocham i ze bedzie płacz, histeria i wogole. A tu nic. Kultura, miłe pożegnanie. Może on tez mysli ze go oszukiwalam tyle latm, ze tak lagodnie to traktuje. To wszystko to była nasza druga rozmowa. Bo podczas pierwszej gdy sie dowiedzialam polecialy mi łzy, i prosilam go by nie niszcyzl tych 4 lat dla kogos kogo nie zna. Ale potem obiecałam sobie, ze juz nigdy nie zobaczy moich łez i postapiłam tak Wam opisałam. Diagnoza- facet nie dojrzaly emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha rozstanie było kulturalne, sam spakowałem sam zawiozłem rzeczy do niej i sam przy świecach i winie z ironicznym uśmiechem podziękowałem za wspólne chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
jakichs masz ciekawych znajomych skoro chcą Cię "wyzwać jak pasa" za to ze odprawiłaś kulturalnie zdradzającego faceta. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to troszeczkę satysfakcji mu dałaś... zobaczysz co będzie, po 4 latach z Tobą jest tak przyzwyczajony do pewnych cech osobowościowych do tego ma wyrobione nawyki że szybko mu się znudzi, wtedy przyjdzie w łaskę :) to będzie chwila dla Ciebie! nie zmarnuj jej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elillia
Tez uważam , że wroci . Skruszony , potulny. Wtedy dopiero pokażesz klase , jak powiesz mu nie ... Chociaz może nie mam racji ( z ta klasą ) ? Życie niestety nie jest czarno - białe.... Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suliggea
Nie wiem czy wróci i będzie błagał o wybczenie. Szczerze w to wątpie z tego względu, że on wie, że ze mna nie można sobie pogrywać. Wie również ,że nie ma już u mnie szans, więc wątpie czy się odważy bo jest tchórzem. Ja pragne tylko jak najszybciej o nim zapomieć i starać ulożyć sobie zycie od nowa. Mam nadzieje tylko, że to co mi sie przytrafiło nie zmieni mnie na tyle by odpychać wszystkich facetów którzy wykarzą zaiteresowanie do mojej osoby. Dziękuje Wam za slowa otuchy i wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×