obsesja??

Od pewnego czasu czytam i czytam wypowiedzi na forum i właśnie dziś postanowiłam się przyłączyć i spytać Was o radę. Od 2 miesięcy biorę mastodynon. Ginekolog przepisał mi go na ból piersi i uregulowanie cyklu. W poprzednim cyklu miałam przepisane opakowanie polseptolu na zlikwidowanie bakterii i stanu zapalnego. Mam pytanko - czy te leki maja jakiś wpływa na owulację?? Nie mam lepkiego przezroczystego śluzu a jedynie mleczny, mętny. Trochę się martwię, bo chcemy z mężem postarać się o dziecko. Ale może to przyczyna przyjmowania leków. Czuje kłucie w podbrzuszu, choć w tym miesiącu go nie było. Nie wiem mam chyba jakaś mała obsesje odnośnie zajścia w ciąże. Trafiam na jakieś fora o rożnych chorobach i przeszkodach w zajściu w ciąże itp. I zaczyna mnie dopadać mała obsesja czy się wszystko uda. Doczytałam się że dobry jest olej z wiesiołka na śluz płodny, soczek z marchewki, żelazo i witamina C. Biorę kwas foliowy, zdrowo się odżywiam nie piję (chyba od zawsze, ew. w mini ilościach) a jedynym moim nałogiem jest mój pies :) Cykle mam regularne można powiedzieć nawet że książkowe - 28 dni (po mastodynonie 26-28 dni) Czy coś może pójść nie tak???