Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam pzurrr

Czy jest taki kierunek studiów jak Nauki o Rodzinie familiologia???

Polecane posty

Gość magdaaaaaa
witam, w tym roku wybieram sie na studia i nie za bardzo moge sie zdecydowac czy pojsc na prace socjalna czy nauki o rodzinie:( czym one sie roznia?, ktory kierunek jest lepszy? nie wiem czemu ale wydaje mi sie praca socjalna jest bardziej przyszlosciowa poniewaz malo kto wie ze jest cos takiego jak nauki o rodzinie i co ona daje jego absolwentowi. Byc moze jestem bledzie, nie wiem wszelka pomoc mile widziana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaeS
O pracy socjalnej nie jestem w stanie nic powiedzieć, ale o NoR wiele. Zależy też na którą uczelnie się wybierasz. Zdania są ogólnie podzielone, bo z tego co się orientuję np. na KULu studia są bardziej pod kątem etycznym itp. Z NoR jestem zadowolona, wiele dające studia, chociażby ze względu na interdyscyplinarną wiedzę jaką zdobywasz. Jeżeli lubisz psychologię, to naprawdę wiele przydatnych informacji, chociażby tylko dla Ciebie zdobędziesz. Co za tym idzie w praktyce naprawdę się to przydaje. Na studiach znajdziesz przedmioty które są mniej lub bardziej ineteresujące. Co do przyszłości i możliwości pracy cudów nie ma, jak na większości kierunków. Ale masz do wyboru specjalizacje i tutaj już w jakimś stopniu możesz wpłynąć na swoją przyszłość. Ważne żeby studiować to co Cię interesuje, zanim pójdziesz do pracy to jeszcze troszkę może się zmienić. Mam nadzieję, że na lepsze:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawniczkaaaaaa
Droga Studentko Nor,niestety dla Ciebie wiem,o czym piszę. Mam znajomych na tym kierunku na wtl us w Katowicach i widzę,co to za "nauka" i "rozwijający interdyscyplinarny kierunek" i "ogrom wiedzy do przyswojenia" (??!!!!???!!!) to po prostu Ż E N A D A !! Prowadzenie pseudoprzedmiotów takich jak "anatomia","psychiatria" czy "prawo" mija się z celem! Niestety takie kierunki jak Nauki o Rodzinie obniżają rangę studiów,a najczęściej studiują tam ludzie,którzy nie dostali się na inne kierunki lub płacą w trybie zaocznym za inny kierunek studiów,bo myślą,że więcej papierków coś im da. Nie dajcie się takiej propagandzie,bo będziecie potem pracować w biedronce z tytułem mgr! Kierunek studiów należy dokładnie przemyśleć,a aby "spełnić się w przyszłości w roli rodzica" nie potrzeba iść w ogóle na studia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakata
Ludzie, jeśli się nie orientujecie to nie plećcie bzdur. Studiuję NoR i psychologię w Krakowie, oba kierunki dziennie i na żadnym nie jest łatwo. Nauki o rodzinie to nie jakiś tam bełkot księży bo większość przedmiotów mamy ze świeckimi doktorami a samej religii też nie ma wiele. Owszem, są przedmioty jak bioetyka czy nieszczęsne prawo kanonicze ale to jest tylko kilka godzin. Pozostałe są jak najbardziej świeckie a na ich zaliczenie nie wystarczy odmówić 5 razy zdrowaś. Patrząc z perspektywy 3 lat więcej poprawek miałam na norze niż na rzeczonej psychologii. Idąc na NOR trzeba się liczyć z tym że nie będzie łatwo przygotowywać się do sesji bo przedmiotów jest bardzo dużo a wiedza z różnych dziedzin nie ułatwia nauki. Na psychologii jest o tyle łatwiej że temat przewodni jest jeden. Trzeba też pamiętać że co uczelnia to inne podejście do tematu. Ja mogę z czystym sumieniem polecić NoR na krakowskim UPJPII (dawny PAT). A co do pracy i nadmienianego bezrobocia... Jeśli ma się pomysł na siebie i idzie się STUDIOWAĆ a nie IDZIE SIE NA STUDIA to po każdym kierunku można znaleźć pracę. Nie mówcie tu o pójściu na łatwiznę bo jeśli kogoś interesuje akurat taki temat a nie np medycyna sądowa to dla niego wymarzonym kierunkiem będzie właśnie to. W stanach zawód familiologa jest bardzo znany i ceniony, w Polsce dopiero się rozwija także tym bardziej warto iść na takie studia bo pracy jest więcej. i na koniec... znam ludzi, którzy są absolwentami Nauk o rodzinie i nie narzekają na brak pieniędzy - pracując w swoim zawodzie a nie jak to ktoś wcześniej określił - w biedronce z magistrem. Pracują jako wykładowcy, doradcy życia rodzinnego, terapeuci, mediatorzy. Pracują w przedszkolach, w szkołach jako pedagodzy ->tu potrzebny jest kurs pedagogiczny, który można zrobić w trakcie studiów bezpłatnie na uczelni. Pracują w domach pomocy społecznej, hospicjach, domach dziecka i placówkach interwencyjnych. Miejsca pracy można mnożyć. Oczywiście jeśli ktoś nie ma serca do takiej pracy to nie spełni się na tym kierunku ale proszę nie mówić że po tych studiach nie ma pracy lub że jest to pójście na łatwiznę bo większej bredni nie słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N O R
Dosyć! . Prawniczko skoro studiujesz na innym kierunku to miej trochę samokrytyki dla sb; ) dlaczego? A dlatego bo Twój sposób wypowiadania jest na poziomie 1 klasy podstawówki. "żenada" czy tak ma się wypowiadać przyszły prawnik?;) ;) ;) Pani wyżej studentka NOR ma trochę pojęcia i zgadzam się z faktem iż każda uczelnia stawiam stopę na inne przedmioty. Nie ważne, że są przedmioty dotyczące religii... Prawniczka nauczy się ustaw które zapomni po mieś a student NOR zdobędzie wiedzę którą wykorzysta w praktyce. Jak to mówią "Każdy chwali swoje" Co złego jest w tych studiach? Uważasz, że zarobisz więcej? Na czym? na braniu kasy na lewo? , na pracy po godz? Tak samo Ty jak i my musimy pracować gdyby nie tacy jak my dzieci rodzin patologicznych nie miałyby książek do szkoły. Nie byłoby kuratorów rodzinnych ani pracowników poradni małżeńskich. Świat stawałby na głowie, ale Pani prawnik by wszystkich sądziła; ) Nie każdy człowiek ma takie same zainteresowania może nie jest to kierunek jeden z najlepszych. Bo np budownictwo na które jest trudno się dostać będzie zawsze i wszędzie dawało pieniądze ludzie budowali i będą budować ale co do tego ma medycyna? ludzie się na nią pchają drzwiami i oknami, ale po co i za co? lekarzy jest tyle a wyjeżdżają za granicę w Polsce lekarz za jeden dyżur ma 700 zł. ale nie każdą noc może pracować . Może słyszeliście o tym lekarzu który umarł na dyżurze? z przepracowania. W każdym zawodzie są plusy i minusy i uważam, że trochę tolerancji do kolegów nie zaszkodzi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość N O R
Prawniczko "(...)Niestety takie kierunki jak Nauki o Rodzinie obniżają rangę studiów(..)" może postawmy Ciebie i naszych wykładowców zobaczmy kto jest mądrzejszy; ) i kto tu kogo obniży; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka NoR
Miałam dać sobie spokój i nie odpisywać. Bo czasem po prostu szkoda słów, ale... Co Ty robisz prawniczko na prawie, skoro twierdzisz, że prawo jest "pseudoprzedmiotem"??? Dla niektórych studia to nie tylko pogoń za pieniądzem, ale chęć rozwijania swoich zainteresowań. Jeżeli uda Ci się w przyszłości zostać faktycznie prawnikiem, to nie raz i nie dwa spotkasz się w swojej pracy z patologią i może wtedy przejrzysz na oczy i zastanowisz się chociaż dwa razy czy warto obrażać ludzi tylko dlatego, że są bardziej ludzcy niż prawnik, który niestety nie zawsze działa na korzyść człowieka oraz prawdy, tylko na korzyść swoich ambicji i portfela... Obyś nigdy nie potrzebowała pomocy ludzi takich jak my:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacob1990
właśnie dlatego zrezygnowałem po 1 roku z NOR ->tak wielu ludzi bez samokrytyki,zapatrzonych w siebie i zawistnych laleczek w jednym miejscu nie widziałem ;) i nie plećcie bzdur - studia są łatwe, nie potrzeba wiele,aby dostac 4 czy 5 z egzaminu. Wykładowcy mówią o perspektywach pracy,bo niby co mają mówić? "Studiujecie tutaj a i tak pracy nie znajdziecie?Lepiej to rzućcie"? wiadomo,że tak nie powiedzą. Prawdą jest też to,że większość studentów to ludzie,którzy nie dostali się na inne kierunki,np.psychologię,bo mieli mało punktów z matury,a nie stać ich na płatne studia lub nawet na nie się nie dostali! Ja z doświadczenia nie polecam,sam poprawiłem maturę i bardzo chwalę sobie studiowanie stosunków międzynarodowych,NOR to strata czasu i energii. Oczywiście wybór należy do Was! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inorjk
Studjuję ten kierunek w Lublinie. Od dwóch lat pracuję z autystami. Po studiach chcę ukończyć terapię rodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakata
nie dostali się na inne kierunki studiów?:D no litości :D u mnie na NOR studiuje masa psychologów i pedagogów jak chociażby ja. Co do koleżanek które pisały wyżej... Dajcie sobie spokój :) Czas pokaże kto i z czego będzie się utrzymywał:) Ja z autopsji wiem że po tym kierunku JEST praca i SĄ pieniądze. Kierunek wcale nie jest taki prosty, no, przynajmniej u mnie na uczelni. Nie wiem jaki poziom reprezentują inne uczelnie ale u nas luzu nie ma. Ale tak jak pisałam wyżej czas zweryfikuje to co mówimy :) Grunt to znaleźć kierunek który nam odpowiada i który pozwala się rozwijać. To jest ta baza. Później jeśli jest jakiś fajny pomysł na siebie to bez względu na to czy studiujesz metalurgię czy zoopsychologię będziesz mieć z tego pieniądze. Nie warto kierować się tylko tym co głoszą mędrcy o zapotrzebowaniu zawodowym na rynku czy późniejszymi potencjalnymi dochodami bo jeśli wybierzesz kierunek, który nie kręci Cię choć trochę to później nie zobaczysz ani satysfakcji ani pieniędzy. Także powodzenia na studiach i w życiu. Nie skreślajmy czegoś, co komuś innemu przynosi radość tylko dlatego że nas samych to nie zadowala. Pozwólmy każdemu żyć i decydować na jego własny sposób. Pozdrawiam i studentom tym starym jak i tym zaczynającym życzę udanego ostatniego miesiąca wakacji :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ojczulek
Ojciec dyrektor w Toruniu prowadzi takie kursy, w swej szkółce niedzielnej,teraz i zawsze ,amen,hahahaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, jest taki kierunek o nazwie Nauka o Rodzinie, o familiologii nie słyszałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacob1990
"Nie skreślajmy czegoś, co komuś innemu przynosi radość tylko dlatego że nas samych to nie zadowala. Pozwólmy każdemu żyć i decydować na jego własny sposób. " Oczywiście,ale nie mówmy, że są to ciężkie studia i potrzeba w nie włożyć mnóstwo pracy,bo to nie tylko jest nieprawda,ale w dodatku jest żałosne... wiem z autopsji, że studia są bardzo łatwe i przyjemne, więc nie dorabiajcie teorii niezgodnych z prawdą. Nie są to renomowane studia i nigdy nie będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest kierunek niedor****nych feministek które za wszystko złe winią mężczyzn, to nauka o błędach mężczyzn w stosunkach z kobietami - gdyby to była prawdziwa dyscyplina naukowa byłaby bezstronna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×