Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przessssssssadzilam

obżarstwo/głodówka

Polecane posty

Gość przessssssssadzilam

jak myślicie jaki wpływ na wagę i metabolizm będzie mialo takie naprzemienne jedzenie tzn. jedengo dnia 3000 kcal a następnego 500 kcal? nie chodzi mi o tkie celowe skoki, tylko że jak mam napad kompulsywnego jedzenia i zjadam te 3000kcal to czy te 500 to zniweluje i czy to jest dobry sposób na odreagowanie dnia obżarstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przessssssssadzilam
ale ja wiem, ze cierpie na kompulsywne jedzenie (nie bulimie!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przessssssssadzilam
pytam sie tylko o to co napisalam w pierwszym poscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged
nie wiem duzo o takich chorobach, ale rozsadek podpowiada mi, ze glodowka moze potegowac napady obzarstwa, chyba staralabym sie to wyposrodkowac, zamiast skakac ze skrajnosci w skrajnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przessssssssadzilam
tak masz racje, ze moze tak byc, ale szczerze, to jeszcze u siebie nie zauwzylam tej prawidlowosci, a raczej ze jak zjem juz 1000 kcal to plyyyyyne do 3 tysiakow albo i wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged
a leczysz sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przessssssssadzilam
po prostu nie potrafie przestac, to jest uzaleznienie, wiec jak alkoholik- tylko prawie pelne abstynencja pomaga nie zjesc konia z kopytami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przessssssssadzilam
tak, ale psychoterapia mi nic nie daje... zreszta malo komu kto sam potrafi myslec takie cos daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przessssssssadzilam
ale prosze o wrocenie do pytania pierwszego, co bedzie z waga i metabolizmem po tych skokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przessssssssadzilam
bo sam np. takie diety tzw. naprzemienne, co nakazuja jesc jednego dnia polowe tego co poprzedniego i tak w kółko... ze niby to pomaga nie uspic metabolizmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged
No Tobie przy kompulsach to raczej uspienie metabolizmu nie grozi. Dla utrzymania sylwetki sklanialabym sie raczej ku zwiekszeniu aktywnosci fizycznej, zeby te napady nie powodowaly tycia, a nie straszenie organizmu glodowkami. Ale mowie - ekspertem nie jestem, a doswiadczenia z takimi chorobami tez na szczescie nie mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przessssssssadzilam
aktywnosc fizyczna to moje drugie imie.... ale.. niestety w dni napadu po prostu nie jestem w stanie sie ruszyc niczym slon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robiąc w ten sposób jak Ty przytyłam 10 kg i pół roku nie mogę tego zrzucić... Moje kompulsy to zjedzenie wafelka lub bułki a przy ciągłych podejściach do głodówki to dawka wystarczająca,żeby waga poszła w górę... Nie wiem jak sobie z tym poradzić, najlepiej było by schudnąć i stopniowo wyjść z głodówki,ale ja nie mam w sobie tyle siły i samozparcia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przessssssssadzilam
to nie pocieszylas mnie... tez bylam kiedys na glodowce, wyszlam z niej ale do pewnego momentu, tak do 600 kcal, pozniej znow zaczely sie kompulsy.... dopoki jadal nic albo malo nie braly mnie napady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam podobny schemat na studiach, na tygodniu kanapki, a co jakiś czas syty obiadek w domciu albo u teściów, nie wiem ile przytyłam ale od tego się zaczęło, łącznie na studiach przytyłam 20 kg. Lepiej żeby nie było takiej różnicy, maksymalna różnica w codziennym zapotrzebowaniu to powinna być +/- 400 kcal, tak słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w ten sposob przytylam
jakies 12 kg, dopoki nie przeszlam na diete 1000kcal (oczywiscie zdazaly mi sie czasem kompulsy) potem coraz rzadziej. teraz jestem 10kg lzejsza, jem 1800kcal dziennie, uprawiam duzo sportu i nie tyje. tak ze radze zebys nie robila zadnych glodowek, tylko jadla zawsze min 1000kc. u mnie glodowki przyczynialy sie do jeszcze wiekszego obzarstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewewwew
jak mozna przytyc 20 kg i tego nie zauwazac wczesniej?? 20 kg to nie jakies 2-3 kg ktorego MOZEMY NIE ZAUWAZYC tylko juz dziesiatki kilo. ludzie ogarnijcie sie, glupota moze nie boli ale jej skutki owszem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewewwew
wiec nie rozumiem jak wczesniej mozna "nie wziac sie za siebie" MASAKRA. co do kompulsow to wez sie nie łudź, to jest zle, zle wplywa i nie tlumacz zadnym poruszaniem metabolizmu. poruszac metabolizm to moga ci zdrowe warzywa na co dzien, czy tez produkty zawierajace blonnik a nie jak raz sie obezresz a raz zjesz jak skowronek (w koncu przestanie ci sie w ogole jakiegokolwiek dnia "zjesc jak skowronek" bo kompulsa bedziesz miala juz wieczorem a nie na nast. dzien)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka_s16
Mam 20 lat. Mój wzrost to 176cm, waga 64 kg. Mam problemy z odżywaniem się. Są to głodówki i napady obżarstwa( często występujące nawet w przypadku braku uczucia głodu). Przed świętami moja waga wynosiła 57 kg. Kilkanaście dni po jest to 64 kg. Skoki wagi to proces stale powtarzający się. Chciałabym wreszcie z tym skończyć. Czy ktoś ma pomysł jak mozna z tego wyjśc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacha88
psychoterapia wiele daje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×