jestem zazdrosna o szefową mojego chłopaka

a on mi powiedział, że nigdy tego nie zrobi.Jest bardzo atrakcyjną kobietą. Ja nie mam pracy i wkurza mnie jak wszyscy nasi znajomi się nią zachwycają. Jest starsza ode mnie o 9 lat i denerwuję się jak on jest w pracy, a wkurza mnie jak dzwoni do niego po pracy. Jak poruszam ten temat, to wybucha i mówi, że mam się iść leczyć. Między nami zaczyna się źle dziać, nie wiem co mam zrobić? Czy to normalne, że szef dzwoni do swoich pracowników po pracy? On twierdzi, ze to jest normalne, ja chciałabym, żeby miał szefa a nie szefową, to on mi mówi, że jeszcze nigdy z nikim mu się tak dobrze nie pracowało.

a u nich jest różnie, zawsze są to tematy zawodowe, ale mnie to wkurza, że on z nią ma o czym rozmawiać, zresztą źle się u nas dzieje, więc myślę, że skoro widzi, że jestem nieszczęśliwa to powinien poszukać innej pracy.

czy są tu kobiety, które mają podobny problem?

No jeżeli mu nie ufasz to rzeczywiście się źle dzieje. Może to z Toba jest cos nie tak ;>

moze ty rouge dooope i poszukaj? a jak dzwoni ta cała szefowa to o czym rozmawiają? podsłuchaj kiedyś:P

A dokładniej kiedy ta szefowa się urodziła.

masz chooojowego faceta bo gdyby sie przejal tym ze zle sie dzieje miedzy wami to by nie mowil ze cie pogielo,moim zdaniem to albo ciebie ma dosc albo leci na ta swoja szefowa

no właśnie rozmawiają o pracy, a mnie to denerwuje, on mówi, że to normalne i ona dzwoni do każdego, nie dzwoni często muszę przyznać ale jak jest od niej telefon, to widzę, że się zmienia. Jest laską, bo ja na to stać, nie wygląda na swoje lata, ja do niej nic nie mam tylko chciałabym, żeby nie ona była szefem mojego faceta, tylko jakaś stara baba, albo najlepiej facet. Proszę go, żeby zmienił pracę, on nie chce, bo twierdzi, ze dobrze zarabia. A co ze mną? Pieniądze przecież to nie wszystko.

buhahah jesteś żałosna , facet ma zmienić pracę bo ci się jego szefowa nie podoba :o

dlaczego żałosna? Jestem kobietą i czuję się przez nią gorsza. Ona ma wszystko, ja nic. Wiem, że to trochę moja wina ale nie potrafię sobie z tym poradzić, a on czuję, że zaczyna ma mieć mnie dosyć i nie wiem jak to zmienić.

to lecz swoje kompleksy na innym polu a nie zawodowym chłopaka :o rusz dupe do roboty wtedy nie będziesz myśleć o głupotach ps. jesteś od niej gorsza

używa podobnych argumentów ale ja myślę, że skoro jest tam tak doceniany, to sobie wszędzie poradzi, on znowu twierdzi, ze ciężko jest zaczynać w nowej firmie od zera, i widzę, że ma już dość tej mojej zazdrości:(

Wiesz, takie rzeczy się zdarzają, ale może nie znaleźć równie dobrej pracy, co gorsza, to on nie jest w porządku skoro mówi, że masz się iść leczyć, on nie odpuści. Czy Ty czujesz się mniej atrakcyjana?

a najbardziej mnie drażni, argument, że takiego szefa już nigdy nie będzie miał:( skąd on to może wiedzieć!!

bym cie zostawił, nie nadajesz się do związku, lepiej gdybyś była sama

że dobrze się czuje w pracy i lubi ją i kolegów

rozumiem Cie ale i tak za duzo wymagasz, praca to nie piaskownica, nie pojdziesz sie od tak bawic na inne osiedle, jak sie ja ma to trzeba szanowac zwlaszcza w tych czasach, ja mieszkam w hiszpanii moj chlopak pracuje w biurze, codziennie musi poswiecac ok godzine swojej przelozonej, pieknej latynosce...na poczatku sie gotowalam, wiem ze robia razem zamowienia ale nie sa sami tylko wsrod innych pracownikow, kiedys jeszcze jak pytalam go jak ona wyglada to powiedzial mi ze ma twarz jak z telenoweli, wiem nie przemyslal tego co palnal, wtedy pomyslalam sobie to ona ma jak z telenoweli a ja jak ... jak z kreskowki? hah ale zrozumialam ze nasza uroda slowianska sie rozni, no coz taki zywot, ale jakos nie czepiam sie go bo po pierwsze to nie jego wybor byl, po drugie, jak sie podkresla problem tym samym popycha sie faceta do innej, poniewac przez nasze wywody zaczyna sie zastanawiac i jeszcze bardziej docenia ta druga , popatrz na to realnie ona ma meza?bo ta od emnie ma...a nie martw sie moj facet tez prrzy kobietach sie zmienia, jest taki szarmacki wtedy hah ale to nic zlego nie znaczy, a tym bardziej zdrady ! tak juz jest ja tez jak rozmawiam z przystojnym facetem to uwazam co mowie a jak skonczer z nim rozmawiac to ide w swoja strone a pod koniec dnia juz go nie pamietam nawet! uwazaj dziewczyno bo zepsujesz sobie zwiazek

ja się boję, że on to zrobi, cały czas o tym myślę

taaaa lepiej niech zostanie przedstawicielem handlowym, albo kierowcą tira ... będziesz się czuła bezpiecznie ... :P

może byłoby inaczej, gdybym ja pracowała, ale jakoś ciężko o pracę dla mnie

dlaczego trudno o pracę dla ciebie??Masz jakieś studia?? Napisz więcej o twojej szefowej - jak wygląda?? MA męża/faceta??

kobieto.. mama zawsze mi mowi.. im wiecej sie jest zazdrosna tym bardziej zwraca sie uwge faceta na ta kobiete....

właśnie boję się, że już zepsułam, że moimi kompleksami podkreślałam walory tamtej, tego się najbardziej boję, bo rozmawiałam z żonami kolegów z pracy mojego faceta, a one tego problemu nie mają co ja, nawet one ją lubią, ja jednak jakoś nie potrafię.

postaraj sie.. wiem ze to rudne ale zapomnij o temacie.. jesli ufasz mezowi to bedzie dobrze...:) Pogadaj mozez nim.. ale bez wyrzutow... na spokojnie...

wogole to wszystko sie dzieje dlatego ze nie masz pracy..siedzisz calymi dniami w domu i knujesz i rozmyslasz, z autopsji wiem ze jak sie ma swoje zycie np zawodowe to nie ma czasu na gdybanie, mi sie wydaje ze on nie robi nic zlego, popatrz na to ze do tanga trzeba dwojga, moze byc tak ze jej sie on podoba a jemu nie, lub na odwrot, ja kiedysa bylam taka, ale trzeba wreszcie dorosnac, na swiecie sa piekni ludzie piekniejsze kobiety od nas samych. a ja nie mam zamiaru obwiniac faceta o to ze mam jakies male defekty...poza tym nei czuj sie gorsza od niej! faceci w ten sposob nie generalizuja kobiet na te z posada i te bez posady...wiem tez ze jak facet zaspojony to mu glupoty po glowie nie chodza, kobitom tez zreszta! lepiej badz fajna zabawna a nie ciagle naburmuszona bo takim zachowaniem to go sama pchniesz do zlego, ei badz zolza...najlepiej wroga sobie zjednac czyli w tym przypadku nie robic scen facetowi! pokaz ze jestes fajniejsza, nie znam Cie ale nawet jak nie jestes atrakcyjniejsza od niej to badz takim skarbkiem dla faceta, wtedy bedzie to pamietal i w chwilach zwatienia przypomni sobie ze ma takiego aniolka w domu kochanego czekajacego ktory nie zasluguje na zdrade, albo jak wolisz zniszcz mu zycie i niech sie zwalnia z pracy a w nastepnej moze bedzie pracowal z piekna kolezanka....a przede wszystkim dojrzej troche

ma 34 lata, rozwódka z synem 6 letnim. Typ takiej prawdziwej kobiety, za którą każdy się obejrzy, a w naszym towarzystwie uwielbiana tylko nie prze zemnie:(

no to dobrze niech ja lubia jeju! widzisz, wiec badz taka zeby i Ciebie lubieli a nie beda Cie widziec wiecznie zniechecona! jest fajna to ja lubia! niestety faceci zawsze cos wspomna o urodzie kobiety, czyli ty masz 25 no no dziewczyno czas juz troche ruszyc mozgownica..

nie jesteśmy małżeństwem, kiedyś snuł plany, że nim będziemy, teraz sam mi mówi, że po tym co wygaduję, to musi mieć więcej czasu, żeby się zastanowić, co mnie jeszcze bardziej wkurza i tak koło się zamyka.

5/10, łykają