Juz drugi facet mnie rzucil z tego powodu..

mianowicie ze jestem za niesmiala. nie rozumiem co jest ze mna nie tak bo owszem jestem niesmiala i jak juz mnie ktos zaprosi na randke to mam stracha ale zawsze potem jakos fajnie jest. i to nie jest tak ze jestem niesmiala i nic sie nie odzywam , jest cisza i ogolnie niezrecznie. niby wszystko sie wydaje ok bylo milo facet umawia sie na kolejna randke potem kolejna i nagle trach. stwierdza ze jestem za niesmiala dla niego. to co ja mam robic?

przestan byc niesmiala

No staram sie bardzo i najgorsze ze wydaje mi sie ze jest ok ze zachowuje sie normalnie, ze nie widac ze ejstem spieta a jakos kazdy to zauwaza. nie wiem co zmienic

nie rozumiem tez czemu jest to taka wielka wada? czy kazdy musi byc glosny i rozgadany

3 właśnie za to cię pokocha, nie zmieniaj się, bądź sobą

albo - za długo jesteś nieśmiała w stosunku do faceta - w końcu go już trochę znasz i mogłabyś się trochę ośmielić :) albo - trafiasz na typów którzy od razu lubią pannę do łoża zawlec - a ty nieśmiała :P ;)

Skoro im to tak przeszkadza to czemu zachowuja sie jakby wszystko bylo ok pozwalaja sie zaangazowac a potem tak bez wyjasnien mowia dowidzenia?

Zawsze myslalam ze lepiej nie narzucac sie , nie byc przesadnie wylewnym od razu ale chyba jednak takim jest latwiej

a nie możesz tego wypośrodkować? między nieśmiałością a nadmierną wylewnością jest jeszcze sporo odcieni normalności :) "Skoro im to tak przeszkadza to czemu zachowuja sie jakby wszystko bylo ok pozwalaja sie zaangazowac a potem tak bez wyjasnien mowia dowidzenia?" bo się zachowują jak szczeniaki :O postaraj się nie angażować za szybko - przyjrzyj sie najpierw facetowi czy warto