Nie znam go, ale martwię się trochę...

Podzielę się z wami moim zmartwieniem, może to głupie, ale jednak trochę się martwię... Problemy trochę jak u nastolatki, ale co tam... Poznałam fajnego faceta przez internet. Mieliśmy się spotkać w poniedziałek, ale coś mu wypadło, przełożyliśmy na środę. We wtorek musiał pojechać dość daleko w sprawach służbowych, ale kontaktował się, pisał smsy dzwonił. Miał w nocy ze wtorku na środę wracać i w środę mieliśmy się spotkać. We wtorek wieczorem mu napisałam smsa, żeby uważał na drodze i ten sms do tej pory do niego nie dotarł, ma wyłączony telefon... Mamy czwartek i cisza... Nie wiem co mam myśleć

Bo i nie wiadomo, co myśleć.

No właśnie, swoje zdjęcia widzieliśmy od razu i nie sądzę, żeby dopiero po czasie zrezygnował ze spotkania. Zresztą cały czas się sam z siebie kontaktował pierwszy i on zaproponował spotkanie

że Cie wystawił... i nie chce mu sie tlumaczyc? albo pojechal gdzies, gdzie nie ma zasiegu i nie ma jak Ci dac znac ;) ale stawiam na to pierwsze

też to biorę pod uwagę, ale wtedy nie rozumiem czemu tak nagle i czemu telefon wyłączony ma, nie sądzę, żeby miał numer specjalnie dla mnie :P

a moze ma... to jest dosc powszechne u facetów;)

nie wiem, numer swój mi dał podczas naszej pierwszej rozmowy, chyba że ma specjalny numer czatowy ;)

ale nie bardzo wiem po co miałby tak robić, zachowywał się jakby jemu bardziej zależało

a teraz zastanow sie sama podalabys komus nr po pierwszej rozmowie na czacie? ;) no wlasnie...

Pewnie nie żyje :)

no podałam mu swój pierwsza nawet :] a nie mam numeru czatowego :P

ile masz lat?

a moze zona mu w planach namieszala;)

skoro spodobał mi się wizualnie i w rozmowie to nie przeszkadzało mi że bedzie miał mój numer, przez telefon mnie nie zje ;)

26

jestes bardzo naiwna

ja tak nie uwazam, ale Twoje zdanie :)

lepiej przeciez gadac z kims miesiacami przez internet zamiast sie poznac jak najszybciej na zywo, prawda?

haha no to tez mozliwe ;)

a co jego mamusia jestes ze mowisz mu zeby uwazal na drodze?:))))))))))on ma cie dosyc kobieto...

I tak nic nie mozesz zrobic, bo nie masz sie z nim jak skontaktowac wiec mozesz tylko czekac.

no tak, na pewno sie obrazil o tego jednego smsa hehe :D

zrobic nic nie moge, ale moge sobie pogledzic tutaj ;)

27

tak poznal cibie i raptem cos mu sie stalo;)) hehe ma 27 lat nic mu nie jest ...widocznnie nie chcial gadac z toba...jak wroci moze sie odezwie...

jakby ze mna nie chcial gadac to by nie dzwonil :P

mysle, ze porwalo go ufo ;)

naiwna jestes

hehe, tak jestem :D