Czy istnieje powod, prawny dla ktorego zyje w ukryciu?

Poznalam go rok przeszlo temu. Byli juz po pierwszej sprawie rozwodowej z zona. Sprawy finansowe i opieki nad dziecmi ciagna sie do dzis. Rozwod nastapil z powodctwa zony, ona odeszla do swojego partnera. Slysze od dluzszego juz czasu ze poki sprawy sie nie roziwaza on nie moze ujawnic tego ze jestem, Nie chce mnie narazac na nieprzyjemnisci. Ze poki co musi to byc nasz tajemnica. Szczerze mam tego dosc i chce wiedziec jak to sie ma do prawa. Marze o tym zeby mu je zacytowac i odejsc zyczac wesolych swiat. Ponoc gdyby EX dowiedziala sie o moim istnieniu to moglaby odebrac mu prawa do opieki nad dziecmi i majatek. Wiecie co : wpakowalam sie w g... ale nie mam ochoty tego tak zostawic. Msciwa nie jestem ale chce zostawic mu jakas pamiatke po tym jak mnie wyrolowal. Zakochalam sie, stracilam rozum i ponosze za to wine, Ale nie ja jedna dopuscilam sie tu swinstwa i chce bardzo zostawic mu jakas blizne. Bo kochac to ja go nie kocham i dobrze, bo bym cierpiala. Syf. Syf. Obym kiedys zaznala milosci. Obym jeszcze od losu dostala taka szanse.

Żona od niego odeszła, myślę, że jakiś powód miała... Jeżeli są już po sprawie rozwodowej znajomość z Tobą niczego nie zmieni, na pewno sobie nie zaszkodzi. Życzę Ci szczęścia

jezeli ... wlasnie a o mnie nikt nie wie - jak mi wstyd, ze bylam tak naiwna ... a ze od niego odeszla, coraz mniej sie jej dziwie, niestety bywaja faceci, ktorzy niby nic zlego nie robia ale nie nadaja sie na zwiazek z kobieta

on Cie zwodzi!!! Maja rozwod, pewnie tylko nie ma podzialu majatku i uregulowanych kwestii jego widzenia z dziecmi. Z punktu widzenia prawa zwiazek z Toba nic mu nie zaszkodzi, wiec nie rozumiem jego postepowania.

Ponoc w Anglii inne prawo, ze gdyby sie okazalo ze jestem to dzieci by sie od niego odwrocily a on stracilby prawa do opieki nad nimi wiec i stracilby dom ... nawet jesli mnie nie oszukuje to sam ten lancuszek jak dla mnie jest obrzydliwy! jak mozna tak mechanicznie podchodzic do ludzi?

Dziewczyno, poczytaj sobie inne topiki. Prawo jest prawem, trzeba je oczywiście przestrzegać. Jednak moralność to trochę coś innego. Inaczej pojmują to ex, którym sie wydaje, że były powinien być na każde zawołanie, bo dziecko chore, potrzebuje nowych butów itp. Inaczej pojmują to next, chciały by mieć tego faceta tylko dla siebie. To trudne i wymaga czasu. Wszystkie strony musza zrozumieć, że coś się zmieniło. Nie jest to łatwe. Jeśli jednak chcesz być z tym facetem to odpuść. Wszystko sie ułoży.

rozumiem tyle ze odpuszczam bo mam dosc, nie zasluguje na zycie w cieniu dawnej rodziny, trzeba isc do przodu, kady ma problemy, ja tez, koszmarne i tez pochodze z rozbitej na miazge rodziny, trzeba fundamentalnej rzeczy tutaj\; SZACUNKU NIE TYLKO DLA DZIECI, NIE TYLKO DLA SIBIE I SWOICH INTERESOW ALE DO CIEZKIEJ CHOLERY, JESLI OBCA OSOBE SIE W TO MIESZA TO I TEJ OSOBIE TEN SZACUNEK SIE OKAZUJE !!! Ja od rozku nie wiem na czym stoje i zdazylam juz przejrzec na oczy - takze nie chce nic wiecej, jak zacytowac mu paragraf stwierdzajacy ze sie mylil, ze mnie skrzywdzil oszukujac a co do reszty ... niech sobie zyja jak moga najlepiej ale beze mnie.

Skoro do takich wniosków doszłaś, to w czym problem???? Po prost zerwij tę znajomość...

dojsc doszlam, po prostu to zerwe chce zostawic mu pamiatke w psotaci dowodu na to ze rozbil ze mnie idiotke, i pojde w sina dal, zwyczajnie moge sobie wybaczyc ze sie glupio zakochalam ale nie wybacze ze zrobil ze mnie idotke wiec szukam tylko potwierdzenia na to ze karmil mnie idiotyzmami to wszytko

Dziękuję, kilka dni temu ja podjęłam, trochę zdębiał mówi że nie chce mnie stracić, chciał zostać kumplem ... powiedziałam że skrzywdził, ze oszukał i wykorzystał, powiedziałam że się wstydzę swojej głupoty i naiwności, powiedziałam odejdź i zrób mi prezent, pozwól o sobie zapomnieć, i żadnego kumpelstwa - z oszustami i kłamcami ani nie sypiam ani się nie przyjaźnię zapytałam, kto mu dał prawo do wyrokowania, że jego dzieci nie mogą cierpieć a ja tak, kto mu dał prawo włazić z buciorami ufajdanymi syfem z jego życia i zatruwać mi tym każdy dzień; kto mu dał prawo do wyzywania mnie histeryczką i zazdrośnicą; i wreszcie kto mu dał prawo do zabawiania się uczuciami? nie chce krzywdzić dzieci - ok kłamiąc, udając że jest kryształowy przed nimi, jest padalcem, ich matkę przynajmniej było stać na odwagę i pokazała dzieciakom, że kocha mimo że już nie jest z ich ojcem oszustwo i manipulacja oto czym się posługuje - wiec niech już do mnie nie przyłazi bo go opluję - padalec jestem więcej niż pewna, że przyjdzie i na niego krecha - będzie żebrał odrobiny czasu i zainteresowania ze strony dzieci, błagał na kolanach żeby żona wróciła - w końcu ją ciągle kocha, gdyby tak nie było byłby gotów na nowy związek POWIEDZIAŁAM MU: "CHCIAŁEŚ KOBIETY ALE STAĆ CIĘ TYLKO NA OPŁACENIE SPRZĄTACZKI, PRACZKI, POMYWACZKI, PIELĘGNIARKI I KURWY, NIE ZASŁUŻYŁEŚ NA MIŁOŚĆ, BO SAM NIE MASZ POJĘCIA CZYM ONA JEST" pamiętam wierszyk, który mi wpisała koleżanka do ' pelemele '- może pamiętacie ten rodzaj pamiętników " od miłości do nienawiści jest tylko jeden krok. PS wiec nie chodź za dużo". "życzę Ci byś kiedyż żył w ukryci i poniewierce jak ja żyłam w cieniu Twoich dzieci, za co niemądry człowieku, prędzej czy później musiałam Cię znienawidzić" ot historia stara jak świat, byłam kochanką, tchórza zwanego potocznie mężczyzną błagam - trzymajcie kciuki by mnie było jeszcze stać na miłość i zaufanie!

głupia ja gdyby nie ślepe zakochanie miałabym prace, rzuciłam ja dla innej, przeniosłam sie żeby być bliżej dziś moja Mama obchodziłaby 60 urodziny, gdyby żyła, może też nie zostałabym sama na pastwę chorego z ambicji Ojca, któremu jestem tylko potrzebna co ja zrobiłam ze swoim życiem? póki co z mojego doświadczenia wynika że nie warto ryzykować dla miłości i nie warto słuchać tych co mówią dużo o swojej uczciwości - Ci najczęściej to kłamcy, manipulanci i oszuści zmarnowałam siebie, jestem wrakiem człowieka, bez pracy, nieudacznik - koszmar, a wszytko po to żeby poczuć się przez kogokolwiek kochaną - żałosne!

no ham straszny :( powien sie zdecydowac albo Ty i z toba uklada sobie nowe zycie, albo dalej nianczy dzieciaki i byla zone, a do ciebie wraca sobie tylko podupczyc :( hamsko ale szczerze napisalam :( ja na twoim miejscu tak lagodnie bym tego nie zakonczyla! odegralabym sie tak ze by do końca zycia przeze mnie kwiczał!

nie można stawiac Ojca w takiej sytuacji, nigdy nie żadałam by dla mnie dzieci zostawił za to chciałam życ jawnie i uczciwie za dużo wymagałam, niestety

Nie pokazuj mu zadnych paragrafow-to nic nie zmieni. Ja bym odeszla bez slowa. a niech sie sam domysla co zle robil..to gorsza kara niz klasc mu dowody ..on ma to w dupie napewno i nic to nie zmieni ze mu polozysz paragraf.. Odejdz i zostaw go samego.

Tak robię, choc to trudne, jednak mog siebie zbesztać za takie głupie przywiazanie do oszuta gdzie moja godność?

to jedynym powodem dla którego cię ukrywa dalej jest to, że nie chce z Toba być. Mogą być też inne opcje a) rozwodu tak naprawdę wcale nie było (widziałaś wyrok?) b) jest z kimś innym a ciebie ma na wszelki wypadek

podobno chodziło o majątek, o to że dla niego lepiej jeśłi udowodni że mieszka sam, że owszem potrzebny mu duży dom, bo dzieci oraz Rodzice Jego moga mieszkac z nim, bo wiek, bo choroby itd. że w Anglii takie prawo, że po pół roku od zamieszkania razem uwzględnia się wumę dochodów itd itp, ale im dłuzęj jestem sama, tym więcej mam przytomności umysłu i widzę jak grubymi nicmi to było pisane, może nie teraz póki faktycznie dzielą skórę ale późnioej, dla mie tam nie było miejsca, po prostu nie było miejsca cóż, nie powiem że czuję się z tym świetnie i lekko, bo jest odwrotnie - to pakudne uczucie, i żałuję że oszukiwałam razem z nim nie jestem mściwa i nie chcę się mścić, chcę sobie jak najszybciej wybaczyć i całą energię skierowac na miłość zważywszy że mój Ojciec jest jeszcze gorszym tchórzem i zakompleksionym manipulantem i dosłownie wykończył na śmierć Mamę, nie mam za bardzo z czego czerpać ale błagam pomóżcie mi wierzcie, nie sdziłam że oszukuję, uwierzyłam i cieszę się że się opamiętałam muszę się wydostać ztych kleszczy!