mam 29 lat i nigdy nie mialem dziewczyny...

Brzydki ajk będziesz miał takie podejsci to naprawdę alski będą stały w kolejkach do innych facetów tylko nie do Ciebie, ludzie życie kopie po dupie i masą porazek niktórych zaskakuje ja sam wiele razy dostałem kosza ale w końcu i mi sie udało zdobyć pannę - dlaczego?! BO SIĘ NIE PODAWAŁEM, nie jestem ajkoś wybitnie doświadczony bo ja starciłem:P ale mimo ze w sercu cięzko i świat się wali/ zwłaszcza moich zasad/ to sie nei podaję i wierzę ze znajdę następną może tą w końcu właściwą, i nie zatruwam sobie non stop umysłu ze jestem gorszy, trzeba sie wziać w garść i pokoazać "hejka ja też jestm kimś, tez ze mnei fajny facet, i i dlaczego akrat miałabyś nie być ze mna" nie mówie ze takie podejście sprawi ze od razu zdobędziecie dziewczynę ale za którymś podejściem wkońcu sie uda;)

prawiczek ale kiedyś tez byłem prawiczkiem;)

Ciepło się zrobiło ... człowiek z jakąś taką nostalgią wpatruje się w gałęzie drzew. Czyżby przebłyski tego co ma nadejść ...?

Ja swoją znalazłem szkoda tylko, że jest z innym ...

jesteś nie towarzyski iw ogóle odciety od ludzi - NIESPODZIANKA! też kogoś znajdziesz, zresztą czasem tzreba zaryzykować okazać zainteresowanie i sie starać, nawet jęsli ktoś was spisze z góry an starty, z moja ex było np. tak: wyzanłem jej uczucie po pól rocznehj znajomości odmówiła, ale po tygodniu nawiązała znowu kontakt niczego nei obiecywała a ja trwałem (miała wtedy kolesia) bo mi na niej zależało az pięknego sierpniowego dnia dostałem to co chciałem... Wasz jedyny problem poza tym wjezdzaniem na siebie jest taki chcecie miec dziewczynę ot tak już, ale najpierw dajcie szansę pzryjaźni poznajcie jakąś, albo rozwincie znajomości barzdiej z koleżankami a ajk sie zakochacie to serce powie wam co amcie robić...

Przede wszystkim widzą ciapę

Rozwazny mam tak samo teraz jak Ty - ale skoro jest z innym to cóż najwyraźźniej to nie była ta, spróbujemy z inną;) która nas doceni, a jak jest z innym i amsz w sobie siłę to spróbuj najpierw stać sie jej pzryjacielem;)

a jak juz będziecie mieli przyjaciółkę - to wiedzcie ze nie ma przyjażni damsko - męskiej po zcasie jedna ze stron poczuje coś więcej...

nie widzą ciapy!!! Skąd niby mają wiedzieć jakie miałeś życie intymne!!! tu nie chodzi abyś zgrywał macho pokazywał co to nei Ty i zarywał an wyświechtane teksty, tylko o to abyś nabrał pewności co do wąłsnej osoby "że Ty też coś potrafisz, że tez jesteś facet" masz być sobą ale z poczuciem własnej wartości

"NIESPODZIANKA! też kogoś znajdziesz" Wiem, że znajdę! W jednym anime chłopakowi dziewczyna wyszła z lustra zatem czekam niecierpliwie! "zresztą czasem trzeba zaryzykować okazać zainteresowanie i sie starać" już to przerabiałem więci tak zrobiłem więcej niż niejeden tu wylewający swe żale "najpierw dajcie szansę pzryjaźni" ja przyjaciółek to mam już przesyt "jak się zakochacie to serce powie wam co macie robić... " Od kogo Ty kupujesz zioło?

To Ty sie do nich garnij, pisz smsy umawiaj sie na spacery i rozmawiaj...

"najwyraźniej to nie była ta, spróbujemy z inną" A skąd Ci to wiedzieć? Poza tym wszystkie inne dla mnie to pasztety "to spróbuj najpierw stać się jej przyjacielem" nie dziękuję, mam dość "bądźmy przyjaciółmi"

" i mi sie udało zdobyć pannę - dlaczego?! BO SIĘ NIE PODAWAŁEM, " raczej dlatego, że masz atrakcyjny charakter i wyglądasz po ludzku oraz masz perspektywy jak tego nei masz to żadna sie nie zainteresuje "rzeba sie wziać w garść i pokoazać "hejka ja też jestm kimś, tez ze mnei fajny facet, i i dlaczego akrat miałabyś nie być ze mna"" tylko wpierw trzeba być fajnym więc znowu głupoty piszesz :O albo i nie głupoty.. ale tylko dla tych "fajnych"

ja zioła nie kupuję kumple załatwiają:P:P:P jak masz przesyt przyjaciółek to czemu na jedną z nich nie spojrzysz trochę inaczej;) skoro wiele razy to przerabiałaęś cóz nie pisałem ze sie uda nawet za dzieisątym, ale spróbuj jeszcze raz;)

Już pisałem, że wszystkie inne dla mnie to pasztety co nie zmienia faktu, że są pozajmowane a nawet gdyby nie były to nie miał bym na nie ochoty chociaż to atrakcyjne dziewczyny.

rozważny masz dość bycia przyjaciółmi- to spróbuj jeszcze miesiac pozgrywac przyjaciela jak nie wyjdzie to daję spokój... Brzydki chłopie tez jesteś fajny tylko sobie wkręcasz ze nie - kurcze musi być coś na tym świecie co lubisz i an czym się znasz choć w jakimś stopniu, i ajk bedziesz wychodziłz założenia "nie dla psa kiełbasa" to skończysz tak jak w widzisz siebei w swoich obawach, pzrestańcie się dołowac skupcie sie na pozytywach każdy je ma - nawet glon z kosmosu, skąd uw as tyle zniechęcenia i braku motywacji?!

Rozważny jak sobie jedną upatrzysz to nie odpuścisz co? - masz dośc bycia jej przyjacielem, wytrzymaj jeszcze miesiać, zwiezrała i sie że jej w zwiażku nie wychodzi albo podobne teksty?

Pracuję nad tym by przestało jej wychodzić w związku

Ty nie masz pracować nad tyma by jej nie wychodziło, ona sama ma dojśc do wniosku ze nei wychodzi... ona wie że Ty coś do niej więcej niz przyjaźń czujesz?

"rcze musi być coś na tym świecie co lubisz" -> nic konstruktywnego " i an czym się znasz choć w jakimś stopniu," -> na niczym sensownym w stopniu mogącym kogoś zainteresować lub pozwolić coś osiągnąć w życiu "kupcie sie na pozytywach każdy je ma" pozytywach w ramach własnej osoby czy takich bardziej zauważanych przez innych? własne ma każdy... ale takie które będą uznane za zalety przez osoby trzecie już nie

lecę już prysznic brać i spać bo jutro do pracy - ludzie nie dołujcie się tak mocno - trochę męskiej siły ducha odnajdźcie w sobie a wszystko sie wyklaruje i nie podawajcie sie po kolejnej porażce... to jest jak wojna woja o wasze życie i szczęście i co chcecie to pzregrać, ja wiem pozycje są chujowe wroga jest multum i brakuje amunicji - ale gdyby tak podchodzili do tego ruscy w 1942 to by było przejebane jak w ksiażce "człowiek z wysokiego zamku" - Nie podawac się :) dobranoc

"ona sama ma dojśc do wniosku ze nei wychodzi" Racja, ja tylko jej subtelnie w tym pomagam. A co do tego czy wie to jasne, że wie. Sam powiedziałem

"przej**ane jak w ksiażce "człowiek z wysokiego zamku" - Ni" ksiązki to książki a tą pisał schizofrenik