Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość norweskie fiordy

rodzice trują mi życie

Polecane posty

Gość norweskie fiordy

Mam 22 lata. Studiuję kierunek związany z upowszechnianiem sztuki i kultury na uczelni oddalonej o 60 km. Nie mam chłopaka i nie lubię dzieci tzn nie przeszkadzaja mi ale nie mam zamiaru mies swojego, przynajmniej narazie tak myślę. Poza studiami bardzo interesuje mnie temat międzynarodowych spotkań i dialogu, pojednania polsko-niemieckiego i w ogóle międzynarodowej integracji. Moi rodzice uważają że w życiu liczy sie tylko praca, którą "widać" a jak się zajmujesz sztuką, kulturą, interesujesz filmem itd i udzielasz w domu kultury to znaczy ze jesteś darmozjadem, obibokiem a twoje działania mijaja się z celem i sa bezużyteczne. Tak tez o mnie myślą. Chcieliby zebym miała faceta i zaraz po ślubie dziecko. A ja nie mam stałego faceta a nawet jak z kimś romansuje to i tak boje się go przyprowadzić do domu bo np. ten chłopak studiuje i nie mysli o pracy fizycznej w swojej karierze, a moi rodzice oczekuja tylko kogoś takiego., bo inni sa darmozjadami jak już mówiłam. Ostatnio spotykam się z niemieckim chłopakiem. Moi rodzice nie mogą znieść tego ze interesuje mnie sprawa międzykulturowości i przyjaźni międzynarodowej i w związku z tym udzielam sie w ośrodku zajmującym się ta ideą (gdzie pozanałam tego chłopaka) Gdyby się dowiedzieli że spotykam sie z niemcem to wole nie myśleć co by było...sama oszczędzam i zbieram sobie kase żeby brac udział w seminariach i międzynarodowych warsztatach artystycznych bo mój tata by złamanego grosza do tego nie dołożył, poza tym gdyby sie dowiedział ze biore udział w takich rzeczach to by się wściekł, bo "nie będziesz wydawać moich pieniędzy na takie bzdury" W domu nie mam ani chwili spokoju. Cały czas coś każą mi robić, w soboty kończe swoją prace w domu i sprzątanie późnym wieczorem kiedy wszyscy juz dawno grilluja i piwkują. A rodzice cały czas mówią mi że nic nie robie i w ogóle nic nie umiem zrobić, wszystko spiepsze i na niczym sie nie znam. Od dziecka mi to wmawiali. Mam teraz straszne kompleksy i baaardzoo niskie poczucie wartości. Z tata nie mam kontaktu bo on ze mną nie rozmawia. Gdy jedziemy samochodem np godzine to potrafi sie w tym czasie w ogóle nie odezwać. Przez to mam bardzo słaby kontakt z wszelkimi mężczyznami i przez to gdy do czegoś się zabieram, nawet do najprostszej czynności robie wszystko z wieeelką dokładnością, bardzo sie stresuję wszystkim i martwię bo boję się że ktoś mi powie że nic nie umiem zrobić i wszystko robie źle. Ludzie się wtedy uśmiechaja i mówią: jak Ty jesteś dokładna, weź to olej, nie musi to być aż tak dobzre zrobione. A ja się boję i tak.Kiedy moi rodzice coś robią to nie moge odpoczywać, nie moge siedzieć na necie itd bo od razu po mnie krzyczą że nic nie robie. A to nie prawda czasem pracuje w ogrodzie cały dzień a wieczorem mam ochrzan że szklanka w zlewie jest nie umyta i mam musiała umyć ją sama a ja nic nie robie cały dzień. Zaraz oszaleje. Nie pisze nigdy nic na frum ale nie mam z kim porozmawiać, a już nie moge wytrzymać w domu. Wyprowadzic sie nie moge bo mam jeszcze 2 lata studiów dziennych i sama nie dam rady sie utrzymać. Nie moge sie sprzeciwiać bo odetną mi pieniądze. Jedyną moja ucieczką jest czas od pon do czw kiedy mieszkam w akademiku ale nie moge tam zostawać dłużej bo około środy mama juz dzwoni czy czasem nie kończą mi sie wcześniej zajęcia bo bym sie w domu przydała. Tylko nie wiem do czego...? A ja i tak ściemniam bo tak naprawde mam zajecia tylko we wtorek i środe... Jest jeszcze więcej paranoi w moim życiu które serwują mi rodzice ale nie chce nikogo zanudzać bo pewno i tak nikt nie przeczyta albo znajdzie sie ktoś kto mnie zbeszta - bo mnie sie beszta od 22 lat więc śmiało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mol w akwarium
bidulka jesteś, szkoda mi Ciebie i przytulam, ale musisz być dzielna dalej, aż będziesz moła się od nich uwolnić. Nie rezygnuj z tego co robisz. Dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopóki sięnie odetnisz tak będzie, staraj sięjak najmniej mówić im o sobie, swoich pasjach.Wiem że to trudne.Ale nie masz innego wyjścia. Wytrzymaj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×