Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamałam sie

moj chłopak po 15 miechach mowi ze nie wie czy mnie kocha

Polecane posty

Gość załamałam sie

..nasza miłość do tej pory byla wspaniała:(jeżdziliśmy wszedzie.....ja pochopdze z zamożnej rodziny a on z biednej i ostatnio dawałam mu na wszystko....nie chciałam go kupić tylko ja go tak kocham ze pragne go obdarowywac !! i on kochał mnie a dzis powiedział ze juz za mna nie teskni i nie wie czy mnie kocha i sie zastanawia czy ze mna być....jestem załamana z płaczu mam zapuchniete oczy i zatkany nos juz nie mam siły jak on mnie zostawi to rzuce studia i praktyki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akbyr8
według mnie był z tobą dla kasy-nie łam się widac nie byliscie sobie pisani kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamałam sie
ale ja wiem ze on mnie kochał!! on nie jest materialista...czułam jego miłość a teraz juz nie wiem co robić mam mentlik w głowie jak mam sobie poradzić z tym jak mnie zostawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamałam sie
rozmawiałam z nim prez tel 45 minut gdzie ja płakałam non stop a on powtarzał ze nie wie czy mie kocha!! rozpacz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akbyr8
Co robił, że czułaś jego miłość? cos musi byc nie tak skoro nie chce sie zdeklarować a moze jest malo wylewny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamałam sie
Otóż jets mało wylewny nigdy nie potrafił ze ,mna o problemach rozmawiać :( czułam to przytulał mnie kochaliśmy sie tyle chwil spedzonych razem a on teraz mi takie coś robi :( ja sie załamie nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że właśnie wszystkiemu jest winna różnica stanu materialnego rodzin. Trzeba się było z tym tak nie obnosić, opanować etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamałam sie
ale ja wlasnie sie nie obnosiłam z tym do niedawna...zaczeło mu brakowac na paliwo do pracy to mu dawałam czasem na to paliwo :(jak u mnie nocował to zapomnial ubrań to mu kupowałam nowe w mieście :( wiem ze mnie kochał bardzo a teraz juz nie wiem co robić ...deklarowaliśmy sobie milość na całe zycie i ze bedzie slub za 2 lata :( o boze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże z dużej :P płacz płacz...jak na razie to Ci przeznaczone..pieprzenie ze bedzie lepszy, inny, następny nic nie da ...wypłacz się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamałam sie
ale ja juz nie moge wytrzymac ja go tak bardzo kocham....boje sie zycia bez niego...i rycze ciagle ale nie chce zeby ktos z domowników zauwazył ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iihaaaihaaa
Moj eks zerwal z tego samego powodu. Wypalone uczucie. Po 5 miesiacach czuje sie o wiele lepiej... Jednak bylo ciezko.... Wspolczuję:(....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci to złamasy , olej kolesia , wyplacz sie to czasem pomaga i idz dalej z podniesiona glowa . P.S. zdaje mi sie ze byl z Toba dla kasy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche go w sumie wykastrowalas... kupowalas mu ubrania, dawalas mu kase... wielu facetow uzna, ze sa czyms w rodzaju utrzymankow a niepowaznych, zaradnych mezczyzn z krwi i kosci. Ty chcialas dobrze, chaialas sie wykazac i o niego dbac, on pewnie coraz bardziej sie czul jak w zlotej klatce i zepchniety do roli maskotki bez jaj. sytuacja jest patowa, bo nie porozmawialiscie wczesniej, a teraz jest juz punkt krytyczny. nie wiem co bym zrobila na Twoim miejscu, daj ochlonac emocjom i czekaj na jego ruch. jesli to Ty bedziesz za wszelka cene dazyla do kontaktu, to w jego sposobie nic sie nie zmieni, nadal bedzie sie czul jak zaglaskiwany kociak. jedyna rada: czekaj. trzymaj sie, jeszcze sie nie rozstaliscie, byc moze to tylko chwiowy kryzys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×