Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antymcierzynska

NIE CHCE MIEC DZIECI, CZY COS ZE MNA NIE TAK? POMOZCIE

Polecane posty

Gość antymcierzynska

dziewczyny prosze was przeczytajcie to co napisze i sprobujecie jakos mi pomoc wszytskie ktore tu piszecie jestescie w ciazy lub juz macie i wychowujecie dzieci ja mam juz 26 lat- niby najlepszy czas zeby miec dziecko bo przed 30 jestem w zwiazku, moj facet czasem mowi o tym ze chcialby miec kiedys ze mna rodzine, dziecko ja przez to wpadam w odretwienie nie wiem co jest ze mna nie tak, ja nie czuje w ogole zebym chciala miec dziecko przeraza mnie mysl o ciazy, porodzie, caglym karmieniu, przewijaniu, zyciu na 24godzinnych obrotach i ciaglym zajmowaniu sie dzieckiem jestem osoba ktora lubi czaseto pobyc sama, wyjechac gdzies nawet bez faceta, on to rozumie, wie jaka jestem, wie ze lubie niezaleznosc jak sobie pomsyle ze mialabym zajsc w ciaze, chodzic z takim wielkim brzuchem potem ten porod okropny ból, wielkie obolałe piersi, karmienie, ściaganie pokarmu, ciagłe wstawanie w nocy, karmienie, ból sutków, nie uprawianie seksu z powodu jakichs szwowo po porodzie, to ciagle bieganie przy dziecku, to wszytsko mi przechpdzi przed oczami jak moj facet mowi i dziecku i chce uciec mysle soebie ze chyba nie bede chciala nigdy brac z nim ślubu bo jak slub to zaraz wszytscy beda mowic o dziecku i on tez i ja wtedy uciekne z przerazenie dziewczyny poradzcie cos, czy instynkt macierzynstki kiedys przyjdzie i nie bedzie wazny dla mnie ten bol i to wszytsko tylko bedzie liczyli sie dziecko?? czy ja kiedys do tego dorosne?? ja mam juz 26 lat, kiedy przyjdzie ten moment? a moze w ogole nie przykjdzie?? czy jestem przez to skazana na zycie jako singiel, bo moj facet bardzo chce miec dziecko?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżambo dżet_
jak nie chcesz dzieci to nie miej, ale powiedz o tym swojemu facetowi, moze zaakceptuje to, a moze nie.... ale powinnes byc wobec niego uczciwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antymcierzynska
a nie uwazasz ze cos jest ze mna nie tak? czy naprawde sa takie kobiety ktore po prostu nie chca miec dzieci i koniec?? boje sie za ja nalze do nich i bede wyrzutkiem spolecznym, ze rodzina mojego faceta tego nie zaakceptuje ze nie mamy dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech no co ttam
twój wybór-musisz z nim porozmawiać i poprosić o darowanie sobie docinek na ten temat. Skoro nie chcesz twoja sprawa. Ważne aby na widok innych dzieci nie pytał kiedy on takiego się doczeka. Jeżeli on tego nie zaakceptuje-trudno związek może nie przetrwać. Nie rób nic wbrew sobie. Skoro jesteś przekonana w 100% że nie chcesz mieć nigdy dzieci-nie zmieniaj tego względem kogoś tylko.To nie ma racji bytu.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez paniki
to samo przyjdzie, ja poczułam, że chcę mieć dziecko kilka miesięcy po 30 urodzinach, wcześniej myślałam, że nigdy nie będę chciała. A teraz nie mogę się doczekać porodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się że poprostu to jeszcze nie Twój czas i że kiedyś to się zmieni....byle nie za późno:) A najlepsza bylłaby dla Ciebie ...............wpadka:):):)....byłoby dziecko i inaczej na to byś spojrzała,miłabyś 9 miesięcy na pogodzenie się i oswojenie z tą myśla;) Ale pamiętaj,nic na siłę,jeszcze kiedyś zapragniesz być matką ,tak naprawdę jesteś młoda i na dziecko masz jeszcze sporo czasu:):):) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo przyjdzie
a na razie korzystaj z życia. Ja pierwsze dziecko urodziłam mając 30 lat. Niedługo skończę 31 i drugie jest już w drodze. Jak poznałam smak radości bycia matką to zdecydowaliśmy się z mężem szybciutko na drugie maleństwo. Moja córcia ma teraz 13 miesięcy, za 2 pojawi się druga. Wcześniej dzieci wydawały mi się koniecznością teraz córcia jest moim największym szczęściem. Nie spodziewałam się, że taki smak ma macierzyństwo. Tego nie da się z niczym porównać, to jest.....pełnia szczęścia. Mój mąż nigdy nie chciał mieć dzieci a teraz....jakbym chciała trzecie,zgodziłby się bez wahania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktorek gregorek
Jedna chce inna nie chce, tylko zeby ta co nie chce nie obudzila sie z reka w nocniku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filoloeng
Jak ktoś tu już napisał, najlepsza wpadka... Ja mam 24 lata, facet od 2-och lat mówił mi o dzieciach. Ja nieugieta twierdzilam, ze zero dzieci poki co, bo a to swietna praca, a to szkola jeszcze w toku i takie tam powody. Przede wszystkim ja sama nie chcialam. No i 1 kwietnia tego roku dowiedzialam sie o ciąży...niestety to nie byl prima aprilis... Teraz próbuje sie z tym pogodzic. Być może te uczucia macierzynskie przyjda z czasem, ale czasami mysle, ze nie jestem do tego stworzona... Na dzis dzien twierdze, ze wpadka nie jest dobrym wyjsciem, jesli mozna okreslic ją jako "wyjście" bo to raczej fakt dokonany...Ja tam wolalabym nie byc teraz w ciazy. Co tu sie oszukiwac, wiele planow poszlo w pizdu! Droga autorko, nie zmuszaj sie do niczego, powiedz facetowi co czujesz. Moze zrozumie. Jesli nie, to bede Ci zazdrościla zycia singielki. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktorek gregorek
Uczucia najbardziej przychodza zaraz po porodzie, a w czasie ciazy kobiety czesto maja takie wrazenia jak ty. "nic nie czuja do dziecka...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pouytdvbn29
ja jestem 6 lat po ślubie teraz jestem w 32 tyg ciąży tak jak ty nie chciałam dzieci powiedziałam o tym mojemu chłopakowi( jeszcze był moim chłopakiem) mimo to chciał być ze mną myśl o dziecko przyszła bardzo późno mam 29 lat a wcześniej wywoływała taką samą reakcję jak u ciebie, im bardziej mąż wspominał o tym że może jednak pomyśleli byśmy o dziecku tym bardziej myślałam by uciec jak już napisałam wcześniej jestem w ciąży jestem przeszczęśliwa jak czuję ruchy mojego maleństwa to czuję radość a może to więcej niż radość tego nie da się opisać ani powiedzieć słowami to trzeba poczuć myślę że każdy z nas musi dojrzeć do tego jak widać ja dojrzałam w wieku 29 lat i podjełam decyzję o dziecku świadomie mąż nie naciskał a teraz mówi że nie myślał nigdy w życiu ze doczeka tak wspaniałych chwil gdy widzi mój rosnący brzuszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola_skądśtam
Antymacierzynska, zaczęłaś trudny i długi temat, i zadałaś pytanie które mnie nurowało od dawna. Zawsze bowiem sądziłam że kiedyś dorosnę do tego, by chcieć dziecko, a jakoś się to nie działo. :D Wydaje mi się więc że równie dobrze wcale można nie poczuć jakiegoś szczególnego parcia na macierzyństwo. Ja na przykład też tego nie czulam, i nie czuję - a jestem już w ciąży (!) - oraz mam w sobie masę niechęci (do poświęcania się, do zmęczenia, do ciągłej odpowiedzialności) i obaw (o finanse, o trud wychowania, o związek z partnerem). Dlatego lepiej za dużo nie myśleć, bo zawsze znajdzie się jakieś ale i zwiększy się swoje lęki. Moja ciążą wynikła dzięki... spontanicznej decyzji, wbrew rozsądkowi i wbrew chęciom. chwilowo jakbym chciała, i wyszło tak jak wyszło. Teraz jestem szczęśliwa a reszta potoczy sie jakoś, skoro i innym sie udaje :D - a moja akceptacja ciąży to zasługa... hormonów, które wpływają na nastawienie. Ale żeby choć trochę zachcieć na początek, na tyle żeby się nie bronić przed ciążą, trzeba dać sobie czas i być na takim etapie związku, że chce się już czegoś więcej. (Potem reszta dzieje się sama, jak już napisałam.) Ty masz czasu wciąż dużo. (Ja mam skończone 32 lata, wyniki badań rewelacyjne, samopoczucie świetne, rokuje to więc dobrze. Na pewno nie byłabym gotowa ani psychicznie, ani pod żadnym innym względem jako dwudziestoparolatka.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola_skądśtam
"jestem osoba ktora lubi czaseto pobyc sama, wyjechac gdzies nawet bez faceta, on to rozumie, wie jaka jestem, wie ze lubie niezaleznosc" Tak samo myślę o sobie. I tak zaczęłam obserwować koleżanki - matki. Robią to co ja i jakoś znajdują czas, nawet więcej w czasie urlopu macierzyńskiego. Mam też w domu przykłady kobiet które wyjeżdżają, nawet zostawiając dziecko. Na przykład mój partner sam mi zaproponował żebym na przyszły sezon wyjechała na narty (sama, jak mam w zwyczaju) a on się naszym dzieckiem zajmie. Nie wiem jak się poukłada ale zaczynam myśleć że... dziecko da mi więcej wolności bo będę miała motywacje żeby mu pokazywać świat, czyli ruszyć się tu i tam, żeby bawić się jak w dzieciństwie. A rodzina juz mi obiecuje że czasem się dzieckiem zajmą. Zatem... może być całkiem nieźle. No i od czego są nosidełka, łóżeczka turystyczne i in... Wszystko więc jest możliwe byle... I TO JUŻ TOCHĘ INNA KWESTIA... zorganizować sobie 1) pieniądze na wydatki, 2) bliskich (przede wszystkm ojca dziecka) którzy są prawdziwym wsparciem. I jeszcze na koniec chcę ci napisać co najważniejsz, jeśli już uznasz że czas najwyższy na potomka, to podnieś sobie samopoczucie taką prawdą: inne mogą, to ja też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest wiele kobiet które nie chcą mieć dzieci z róznych powodów. U mnie w rodzinie naet moja ciocia nie ma dzieci a wójek po prostu to zrozumiał i teraza choc to głupie w zamian maja pieska. Po za tym nie możesz uważać ze cos jest z toba nie tak,może czas nie nadszedł do myślenia o diecku ale najpierw jak już któraś z poprzedniczek napisała porozmawiaj z meżem bo moze on marzy np o dziecku i albo zrozumie albo nie i moze być problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta 79
No mam podobny problem juz 30 stka sie zbliza a tu zero checi do dziecka partner chce a ja nie che Nic na to nie poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzewam u was chorobe
to nieprawdopodobne, że w tym wieku i nie chcecie dziec. Przecież tutaj na forum już 15-17 latki wypowiadają się jaki to czują instynkt macierzyński. Widocznie może macie polipy w nosie kiedy nie czujecie instyktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsaaa
upsaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka polkaaaaa
i takie gatunki kobiet żyją w naszym kraju, to niemożliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiecie, niektóre z Was mówią, że autorka ma jeszcze czas na dziecko. Owszem, ma. Tylko, że czasami życie płata nam figle i oby nie było tak, że gdy zdecyduje się już na ciążę, to się np. nie okazało, że są problemy z zajściem w nią, albo są jakieś zaburzenia hormonalne...czasem leczenie niepłodności trwa latami. Z drugiej strony- instynkt macierzyński to coś, w co jedni wierzą, a drudzy nie. Jedni sądzą, że kobieta tylko wtedy jest spełniona, gdy ma dzieci. Ale jest wiele kobiet świadomie decydujacych się na bezdzietność i wcale nie uważam, aby były one jakimiś egoistkami. Wręcz przeiwnie- jeśli mają mieć dziecko na siłę- bo naciski rodziny, bo co powiedzą ludzie?- to tylko oszukuje sama siebie i to się na dziecku jeszcze moze odbić. Wydaje mi się, że Twym problemem nie jest całkowita niechęć do posiadania dzieci, tylko pewne obawy. A obawy mają szansę w odpowiednich warunkach się rozwiać. I nie mam tu na myśli wpadki- bo to byłoby głupie, szokujące i mogłoby przyspożyć większej ilości obaw albo (odpukac) jakichś nieprzemyślanych decyzji. Lepiej, gdy to będzie świadome i chciane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiiyAMVCF
zazdroszzce wszystkim tym, ktorych mezowie sami mowia o tym ze chca miec dziecko... macie duzo szczescia powaga. moj niestety chyba nigdy nie zechce ehhh, a ja caly czas wciaz wieze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiiyAMVCF
wierze* nie tylko mezowie, ale i narzeczeni, chlopacy itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porod, okropny ból , wielkie obolałe piersi, karmienie, ściaganie pokarmu, ciagłe wstawanie w nocy, karmienie, ból sutków, nie uprawianie seksu z powodu jakichs szwowo po porodzie ITD ale nie pomyslisz o : pierwszym slowie, usmiechu dziecka, pierwszym kroku, smiechu i oczu ktore pokochasz, cieplo ktore daje dziecko kiedy mowi ze kocha, czesanie w rozne kochane kucyczki twojej malej dziewczynki, kiedy chlopiec ma oczy twojego faceta, zabawnych sytacjach, tworzeniu nowych slow twojego dziecka ktore kompletnie nie rozumiesz, karmieniu juz zupkami i innymi papkami a przy tym wiele zabawy jest, kolorowe ubrannka, niebieski pokoj z ozdobkami, kochane miny jak spi, radosc tylko dlatego ze sie usmiecha chcesz zeby ci to uciekło? jak tam sobie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faficzka26
gadanie...u mnie było tak:od sierpnia zeszłego roku jestem z nowym partnerem, około grudnia poczułam emocjonalne parcie, że moglibyśmy mieć dziecko.takie hormonalne widzimisię,od lutego jestem w ciąży, a teraz cholernie żałuję, bo czuję, że życie mi się skończyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale chyba wiele kobiet w ciazy ma takie obawy. a co do kobit co nie chca miec dzieci- grunt to do niczeo sie nie zmuszac.nie sluchajcie rad w stylu- urodzisz to pokochasz czy lepiej teraz zanim nie jest za pozno.decydujac sie na dziecko trzeba go pragnac- w innym wypadku nie stworzycie rodziny, unieszczesliwicie siebie i dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Arista
masz rację, życie płata figla i skąd wiesz, ze mając dzieci życie nie spłata ci jakiego figla, ze te dzieci będą nieszczęsliwe w życiu. Także z każdej strony może życie spłatać figla jeżeli to bierzesz pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kacha1328
Macierzynstwo jest stanowczo przereklamowane. Rozumiem osoby, krore chca miec dzieci i wogole gratuluje, ale czesto mam wrazenie, ze dzieci maja wypelnic jakas luke w zyciu. Duzo ludzi decyduje sie na dziecko, bo tak wypada, bo nie wiedza co ze soba zrobic, bo rodzina nalega. Jezeli ktos nie chce miec dziecka, to niech nie ma. Bez tego mozna swietnie zyc i czuc sie spelnionym. A te usmiechy, pierwsze kroki, pierwsze slowa... Czy ja wiem? Fajne, ale ja tam wole na szybowce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pf...pf
mysle ze ta niechec do dzieci bierze sie z tego iz: mamy od poczatku swiadomosc ze to my bedziemy przy tym dziecku caly czas, my bedziemy sie opiekowac itp to tak naprawde nasze zycie zmienia sie o 180 stopni a nie faceta bo co sie u niego zmieni... wiecej wydatkow a on nadal spotyka sie z kumplami jak dawniej a kobieta nie moze, on dalej pracuje i spelnia sie zawodowo a my nie, ma wolna reke przynajmniej czesciej niz my i tylko to nam przeszkadza, wiec co sie dziewic ze facet chce miec syna czy corke którzy sa dodatkiem do ich zycia a gdzie ich wurzeczenia ....no i nie musza meczyc sie przez 9 miesiecy ani jak bylo wspomniane przezywac tych mek podczas porodu moga tylko stac z boku i patrzec a co im szkodzi zawsze moga sie wyprzec dlatego oni chca bardziej niz my bo nie maja swiadomosci co sie dzieje z kobietami ktore posiadaja dzieci .... oczywiscie nie wszyscy bo sa tez wyjatki *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mam nerwa..........
po co odpisujesz na temat sprzed kilku lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×